Jak długo żyjesz z lekiem?? Jakimi doświadczeniami możesz się podzielić??

14 lat temu

Moja diagnoza: przewlekła białaczka szpikowa - faza przewlekła. Rozpocząłęm miesiąc temu terapię lekiem Glivec. Ciekaw jestem jak długo udaje mu się blokować rozwój choroby. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, życzę zdrowia i uśmiechu:) Pozdrawiam dareks@orange.pl

4816 odpowiedzi:
  • Misiek2lucky - witaj. Ja też miałam takie okropności żołądkowe. Ból i podrażnienie było takie, że na obiad jadłam rozciapkane ziemniaki z wody. Ale wpadłam na pomysł i popijałam ciepłą wodą. To była już połowa sukcesu. A potem za namową koleżanki, której lekarka wręcz kazała jeść jakieś leki osłonowe, wymusiłam na swojej lekarce aby mi pozwoliła też brać. Dopiero jak zaczęłam brać panrazol to mi ulżyło. Życzę ulgi :D :D :D
  • 8 lat temu
    Witam wszystkich. Jurek. Od tygodnia wiem, ze mam białaczkę. Cały czas o tym myślę. Czytam Wasze posty i podziwiam za wytrwałość i walkę. Zyczę powrotu do zdrowia. J
  • misiek2lucky mi nic nie pomagało poprostu kładłam się zaraz po zażyciu tabletki i leżałam aż przejdzie czasami mijało po pół godziny a czasami dopiero po dwóch godzinach niestety :-( Teraz na Tasignie nie mam takich historii :-)
  • Przewlekła białaczka szpikowa
  • Misiek2lucky a jakiego masz raka?
  • Hej. Macie może jakieś sposoby na drażniące żołądek działanie imatinibu. Po każdej tabletce przez 2 do 3 godzin czuję jak by mi się skórka od pomidora przykleiła do żołądka. Biorę w trakcie sporego posiłku i pije dużo wody. Próbowałem z kefirem. Już mam wstręt do tych tabletek. Ale działają bo mam dobre wyniki więc szkoda zmieniać. Zresztą lekarz i tak pewnie ich nie zmieni skoro są skuteczne.
  • Nala masz racje czas goi rany. Pozdrawiam
  • Abata89 - kochana jesteś! Na pewno w głębi serca to docenia!!! Życzę Ci po prostu cierpliwości i wytrwałości. Może akurat Jemu potrzeba ciutkę więcej czasu! Trzymajcie się!!!
  • Witam, dziękuję bardzo za wszelkie odpowiedzi, niestety jestem pewna, że jak M. usłyszałby cokolwiek o psychologu to udawałby, że nic nie słyszy. Co do jego rodziny.. jak usłyszeli białaczka to już go do "trumny kładli", a w tej chwili to rzadko kiedy spytają jak po wizycie, to już bardziej z mojej strony wszyscy bardziej się interesują. Ja sama staram się M. traktować normalnie, trochę w życiu przechorowałam i wiem co oznacza zbytnia troskliwość... ale też nie jestem obojętna. Nie jest lekko M. ma trudny charakter, a ja wcale nie lepszy. Staram się być cierpliwą, ale nie zawsze można. Dzięki i pozdrawiam ;)
  • 8 lat temu
    Bardzo wam dziękuję dziewczyny za pomoc .Iwoska ma się rozumieć że ty też masz grupe :) :) :)


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat