Hej dziewczyny trafiłam na wasze forum całkiem przypadkiem ale nie bez powodu... W tamtym roku miałam cytologię z wynikiem ascus. Dostałam globulki i po 6 msc znowu cytologia okazało się że mam lsil z podejrzeniem HPV zrobiłam testy wynik jeden z najgorszych niestety... Typ 16!!! Miałam kolposkopię i lekarz zdecydował się na stosowanie kremu aldary. 2 dni w tygodniu mam jeździć na smarowanie. Ale wiele czytałam o tym wirusie panicznie boje się tego że nie wygrał z dziadem. Jaki szanse mam na to żeby go zwalczyć bo raczej usunąć z organizmu się go nie da. Wy jesteście bardziej doświadczone z tego co czytałam Wasze wątki pozdrawiam was bardzo serdecznie i przy okazji Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta Kobietki!
Hej Truskawko pisałam już w innym wątku , ale napiszę też tu. Niepokoisz się czy podjęte leczenie jest prawidłowe, Aldara nie leczy przetrwałego zakarzenia wirusem HPV, a o takim niewątpliwie świadczy obecność dysplazji, lsil. Można ją stosować przy nowym zakarzeniu kiedy na zewnętrznych narządach płciowych pojawią się kłykciny. Jeśli masz Lsil sytuację można jeszcze obserwować do 2 lat, może się jeszcze samoczynnie wycofać, cytologię należy robić co 3-6 miesięcy, o tym już lekarz zadecyduje. Jeśli się nie wycofa , albo wcześniej nastąpi postęp procesu zmian na Hsil wtedy należy wykonać konizację, która zazwyczaj rozwiązuje problem . Oczywiście po takich przejściach zalecane są częstsze kontrole przez pewien czas. Nie martw się, znajdź dobrego lekarza i postępuj zgodnie z zaleceniami.