Moja mama też miała to samo ślina gęsta ciągnąca się biedna siedziała cale noce z miską i pluła trzeba jeszcze jak mogła to płukala buzie woda wtedy lepiej jej się wypluwalo potem przed sama śmiercią przestała ta slina się wydzielac i przyszła ogromna suchość w ustach kolejny etap,który ja męczył :( Moja kochana mama odeszła w tym m-cu. Życzę zdrowia pomimo wszystko siły, zeby to wszystko przejść.