zaskoczona, Walczy

od 2013-12-13

ilość postów: 277

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak tarczycy

4 lata temu
ona31 będzie dobrze. Chociaż teraz będzie trochę stresu, niepokoju, jak u każdego z nas tutaj. To naturalne. Na razie mimo wszystko uzbrój się w cierpliwość i czekaj na wizytę onkologa. On cię poprowadzi, tam będziesz p dobrą opieką.

Rak tarczycy

4 lata temu
SodAnna ja też byłam w takiej sytuacji, mało tego moja biopsja przed operacją nic złego nie wykazała, dopiero po operacji wyszły "kwiatki". Tak jak pisałam trzeba mieć cierpliwość, czas i do tego trzeba być gotowym na niespodzianki. Aleja już nauczyłam się i doceniam to, że nikt mnie nie odsyła, nie zostawia, nie mówi: Pani pójdzie do swojego lekarza , Pani się zapisze, itp. tylko daje konkretne terminy, konkretne propozycje badań, kolejnych kroków, itd. Też mam spory kawał do Gliwic, ale trudno, jak trzeba to trzeba. To tylko dla naszego dobra. Rozumiem Twoje rozterki, obawy, zdenerwowanie, każda/ każdy z nas (panowie też chorują na tego raka, choć rzadziej) przechodził na początku przez to samo. Zaufaj, będzie dobrze. jak masz jakieś wątpliwości lub potrzebujesz wsparcia pisz- nikt tak nie zrozumie Ciebie jak ktoś kto boryka się z tym samym.

Rak tarczycy

4 lata temu
Kasienka43 w niedzielę chyba nie robią scyntygrafii. Przynajmniej tak było w czasie moich pobytów , w weekendy nie było techników i wtedy nie były robione te badania.

Rak tarczycy

4 lata temu
SodAnna 6 marca to piątek, jeśli odstawiasz hormony to jest cień szansy, że w poniedziałek wyjdziesz, bo mogłabyś mieć na "dzień dobry" podany jod. Jeśli nie odstawiasz ich i dostaniesz zastrzyki, to możesz tam pobyć około tygodnia. Dwa zastrzyki są podane dzień po dniu, trzeciego dnia dopiero jod. Jeśli leczniczy, czyli większa dawka, to na dwa - trzy dni do izolatki. Jeśli będą dobre wyniki i dostatecznie niski poziom jodu w organizmie wypuszczą do domku. Ale jest jeszcze taki problem, że w piątek przyjmują więcej pacjentów, bo w sobotę nie ma przyjęć i jednej grupie podają zastrzyki dzień wcześniej, drugiej grupie dzień później. Ja tak miałam ,że przyjęli mnie na oddział w piątek, pierwszy zastrzyk dopiero w niedzielę, do izolatki trafiłam we wtorek. Do domu wypisali mnie dopiero w następny piątek. Nie narzekam na opiekę i leczenie w Gliwicach, ale nauczyłam się , że tam trzeba nauczyć się cierpliwości, a słowa "proszę czekać", to najważniejsze słowa, klucze. Ale to trzeba zaakceptować i będzie ok. Życzę zatem cierpliwości, i pogody ducha :)

Rak tarczycy

4 lata temu
Rozumiem, to znaczy , że będziesz miała tzw.jod diagnostyczny. To jest mniejsza dawka , ale pozwali lekarzom ocenić sytuację i zaplanować dalsze kroki. Powinno być wszystko dobrze. Będzie dobrze :)

Rak tarczycy

4 lata temu
Kasienka43, skoro powiedzieli, że ocenią czy zasadne będzie podanie jodu, to może nie podadzą Ci tego jodu? Ale jeśli będziesz miała podany jod i zostanie to poprzedzone zastrzykami, to nie powinnaś poczuć różnicy. Byłam dwa razy na podaniu jodu leczniczego, za każdym razem dostawałam zastrzyki i ani u mnie, ani u tych osób , które ze mną były nie było jakichś widocznych skutków ubocznych, ani w samopoczuciu fizycznym ani parametrach we krwi. .

Rak tarczycy

4 lata temu
Tak powiedzą i nawet napiszą w karcie informacyjnej, że trzeba być pod kontrolą endo lub rodzinnego u siebie. Oni mają świadomość,jaki jest w Polsce dostęp do endokrynologów. Ja chodzę tylko do rodzinnego lekarza, bo do Gliwic jeżdżę zgodnie z zaleceniami, tam robią za każdym razem badania krwi i USG, a endo powie mi tylko , że mam utrzymywać zalecane w Gliwicach wartości TSH, zerknie na wyniki i zleci zwiększenie lub zmniejszenie dawek hormonu. Jest przyjezdna, gościnnie wynajmuje kawałek biurka , nie ma możliwości zrobienia na miejscu USG. Tyle to mi powie lekarz w POZ. A zresztą sama już wiem czy zwiększyć czy zmniejszyć dawkę, bo jedynie co robię to regularnie sprawdzam TSH. Jeśli nic się nie dzieje, nie zauważam zmian u siebie, to czekam cierpliwie na wizytę W Gliwicach. Chyba ,że ktoś miał wcześniej kłopoty z funkcjonowaniem tarczycy, czy komplikacje z tego powodu i był pod opieką endo wcześniej, albo źle się czuje z tego powodu to tak , niech nie rezygnuje z opieki swojego endokrynologa.

Rak tarczycy

4 lata temu
Kasienka43 Zrosty mnie nie dotyczą, nie pomogę. Jeżeli chodzi o leczenie jodem to na czas pobytu na oddziale jest oczywiście zwolnienie . Długość pobytu w szpitalu jest uzależniona od tego czy jest to jod diagnostyczny czy jod leczniczy. Jeśli leczniczy to też zależy jego długość czy po odstawieniu hormonów czy z zastosowaniem zastrzyków. Taki pobyt może być od trzech do ośmiu lub nawet więcej dni. Czasami przyjęcie na oddział wypada w piątek ( w sobotę nie przyjmują na oddział) i wtedy podanie jodu może być po zastrzykach dopiero we wtorek. Natomiast długość L4 po leczeniu jodem także jest różna . Niektórzy mają tydzień, ja miałam dwa tygodnie. To zależy jak Twój organizm wydala jod z organizmu, ile masz go jeszcze w organizmie w dniu wypisu, jaki rodzaj pracy wykonujesz. Kontakt osoby po leczeniu jodem może być potencjalnie groźny dla osób do 18 roku życia i kobiet w ciąży. Trzeba zachować wtedy zasady ostrożności, o których informują na oddziale. Co do L4 na konsultacje- ja nie korzystałam, nie wiem jak to jest w Centrum z tym, chociaż również potrzebuję przynajmniej dwóch dni, ale moja lekarz rodzina poinformowała mnie , że zawsze kiedy będę potrzebowała takie zwolnienie mogę do niej przyjść. A jeśli chodzi o częstotliwość wyjazdów do Gliwic, to także wygląda różnie. Zwykle jeżdżę raz do roku, ale w pierwszym roku byłam trzy razy, a tuż przed drugą operacją w czasie wznowy była aż sześć razy w ciągu jednego roku.

Rak tarczycy

4 lata temu
Nitka880604 w końcu i u Ciebie będzie dobrze. Wiem, że jesteś niespokojna i rozumiem że się niepokoisz, ale niestety każdy przypadek może być inny. U mnie była konieczna druga operacja po czterech latach po pierwszej z powodu wznowy i przerzutów. Teraz jest dobrze, ale czy tak już zostanie , nie wiem. Cieszę się jednak, że cały czas jesteśmy pod opieką specjalistów, kontrolują wszystko a jeśli ich coś niepokoi to drążą, szukają, leczą. Uszy do góry, będzie ok. Grunt to pamiętać o kontrolnych wizytach, słuchać zaleceń lekarzy i kontrolować TSH by dobierać właściwe dawki hormonów. Pozdrawiam i życzę wszystkim dużo zdrowia, sił i pogody ducha.

Rak tarczycy

4 lata temu
Nie wiem jakie są teraz terminy, ale są one dobierane też indywidualnie, ale po wycięciu i w przypadku "naszego" raka czas tak nie nagli jak w innych przypadkach. Można spokojnie czekać. Chociaż wiem, że każdy chce jak najszybciej mieć to za sobą. Wiesz, że trzeba wysyłać lub zawieźć szkiełka z preparatami do badania w Gliwicach? Gliwice to bardzo dobry wybór . Tam jest kompleksowa i specjalistyczna opieka.