zaskoczona, Walczy

od 2013-12-13

ilość postów: 277

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak tarczycy

5 lat temu
Najważniejsze, że córka czuje się dobrze. To, że zrobili biopsję to też dobrze, bo wiadomo, że lekarze są czujni, wolą rozwiać wątpliwości. To mi się tam podoba, że nie zostawiają chorego samemu sobie, mówiąc proszę pójść do swojego lekarza , sprawdzić to czy tamto. Wiem , że jak ktoś ma daleko (ja też mam) to uciążliwe, ale trudno. jak trzeba, to trzeba. To tylko dla naszego dobra. Co do opisu scyntygrafii, to tylko w epikryzie było jedno zdanie. Ja nie jestem związana z medycyną i mogę się mylić, ale same wydruki z tego badania są chyba czytelne. Im więcej koloru tym więcej wchłonęło się jodu, który jest wchłaniany przez złe komórki . I nie ma co się martwić , że w miejscu wyciętej tarczycy, w loży może tych kolorów niedługo po operacji być czasami sporo, bo to naturalne. Później jod zazwyczaj robi swoje i w kolejnych badań jest "szaro". Pozdrawiam

Rak tarczycy

5 lat temu
Zaglądamy, zaglądamy. Ja przynajmniej często zaglądam, ale nie zawsze mam co napisać . Jak tam zdrowie córki? W Gliwicach jest tak, że nawet jak się jedzie na podanie jodu, przechodzi się przez badanie przed przyjęciem na oddział i jeśli coś wzbudzi wątpliwości to zlecają dodatkowe badania. U mnie było tak, że wstępnie na pierwszej wizycie zakwalifikowano mnie do leczenia jodem, a jak pojechałam na to podanie jodu, to lekarz miał wątpliwości czy nie powinna być wykonana kolejna operacja. Podjął decyzję, że spróbują podać jod. Było ok, jednak po kilku latach i tak miałam drugą operację bo na tych resztkach, które nie były wycięte doszczętnie podczas pierwszej operacji, pojawiły się ponownie niechciane komórki. Ale jak mus to mus. Trzeba poddawać się badaniom, być przygotowanym na niespodzianki. Nie rezygnować z proponowanych badań czy nawet operacji i będzie ok. Pamiętajcie, że każdy przypadek jest inny. U jednych wystarczy jedna operacja, jedno podanie jodu lub nawet obywa się bez a u innych trzeba wykonać kolejne cięcia, kolejne terapie jodem czy trzeba podjąć jeszcze jakieś inne kroki. ja wierzę,że są tam specjaliści, którzy mają doświadczenie i wiedzą co robią.

Rak tarczycy

5 lat temu
Wysłałam.

Rak tarczycy

5 lat temu
Naciśnij swój nick po zalogowaniu i sprawdź

Rak tarczycy

5 lat temu
Aniu wysłałam go ponownie. Jak kliknę w swój profil , są opcje ustawienia/forum/prywatne wiadomości - mam obie w wysłanych do Ciebie.

Rak tarczycy

5 lat temu
Aniu jesteś może? teraz jeszcze?

Rak tarczycy

5 lat temu
Ania 79 po "kiknięciu" Tojego nika jest info o możliwości wysłania prywatnej wiadomości i tam wysłałam . Sprawdź w swoim profilu. Ja mam ją w zapisanych wysłanych wiadomościach.

Rak tarczycy

5 lat temu
Ania 79 wysłałam Ci prywatną wiadomość.

Rak tarczycy

5 lat temu
Ania 79 czasami istnieje taka ewentualność i o tym lekarz musi uprzedzić, ale najczęściej kończy się na jednej operacji. Jednak gdyby tak się zdarzyło, proszę się nie zamartwiać, to przecież tylko dla zdrowia pacjenta. Pamiętaj Ania 79, że Twoje obawy mają wpływ na samopoczucie córki. Ja wiem, że matce trudno spokojnie patrzeć na chore dziecko, jednak uwierz - będzie dobrze.

Rak tarczycy

5 lat temu
Lekarka ma rację. Złe scenariusze i powikłania mogą zdarzyć się w każdej chorobie, zwłaszcza jeśli nie przestrzega się zaleceń lekarzy lub zupełnie zaniecha leczenia. W naszym przypadku to kusi. Sama miałam wątpliwości czy tłuc się taki kawał do Gliwic, bo przecież dobrze się czuję i nic się nie dzieje. U mnie zdarzyły się po jakimś czasie powikłania, ale to inna historia, teraz po kolejnej operacji i jodzie jest ok. Tu pisały młode osoby , może się odezwą i potwierdzą moje słowa, że po leczenie można normalnie żyć, funkcjonować i cieszyć się jak dotychczas.