Ostatnie odpowiedzi na forum
zawsze myślałam, ze nasza choroba choć straszna to daje nam więcej czasu i do pierwszej wznowy i do końca, przecież wiele dziewczyn latami przyjmuje kolejne chemie i jakoś ciągną a to Lilcia pokazała, że nie musi tak być, że to się może skończyć bardzo szybko, żal mi bardzo Lilci i chyba dopiero do mnie dotarło jak bardzo niepewna jest nasza sytuacja
Mia, cieszę się razem z tobą, dobrych wieści nam dzisiaj potrzeba,
nie mogę się pozbierać po wiadomości, że nie ma już Lilci,
zazdroszczę tym, które tak bardzo wierzą w lepszy świat po śmierci, ja nie jestem tego pewna,
to okropne, nawet nie wiem co powiedzieć, Lilcia bardzo szybko stała się mi bardzo bliska, jej radość życia, optymizm, ciepło jakim promieniała były mi bardzo pomocne, przeczuwałam, że jest źle bo inaczej przecież odzywała by się do nas a jednak ta wiadomość jest zaskoczeniem, jest mi strasznie smutno,
Żegnaj Lilciu
magg, na swoją łysa głowę postaraj się patrzeć z przyjemnością, pewnie masz ładny kształt głowy i zwróć uwagę, że oczy nigdy nie wyglądają tak pięknie jak na łysej głowie, na prawdę nie ma co wpadać w panikę, że ktoś zobaczy, ja poszłam na całość i peruki nie założyłam nawet raz nosiłam czapki, kapelusze a jak zaczynałam się pocić to potrafiłam pokazać łysą głowę w miejscu publicznym i też nie spotkała mnie z tego powodu jakaś przykrość, więcej odwagi, na pewno jesteś piękną kobietą i brak włosów tego nie zmieni,
pozdrawiam :D
magg, na swoją łysa głowę postaraj się patrzeć z przyjemnością, pewnie masz ładny kształt głowy i zwróć uwagę, że oczy nigdy nie wyglądają tak pięknie jak na łysej głowie, na prawdę nie ma co wpadać w panikę, że ktoś zobaczy, ja poszłam na całość i peruki nie założyłam nawet raz nosiłam czapki, kapelusze a jak zaczynałam się pocić to potrafiłam pokazać łysą głowę w miejscu publicznym i też nie spotkała mnie z tego powodu jakaś przykrość, więcej odwagi, na pewno jesteś piękną kobietą i brak włosów tego nie zmieni,
pozdrawiam :D
magg, nie katuj się ograniczeniami, jak masz ochotę na piwo to wypij, ja tak robiłam wychodząc z założenia, ze skoro jestem w stanie przetrzymać chemię, to butelka piwa czy kieliszek wina też mi nie zaszkodzi a dobry nastrój jest nie do przecenienia, jak odrzuca cię jedzenie to spróbuj lody, przez trzy dni po chemii były moim głównym pożywieniem
pozdrawiam :D
Magg, a dlaczego jesteś takim przeciwnikiem leków przeciw bólowych, nie ma potrzeby dodatkowo psuć sobie humor bólami, mnie po chemii nogi bolały okrutnie od 2 do 5 dnia, potem przechodziło, brałam tabletki p/bólowe bo tak doradził mi lekarz, twierdził nawet, że odczuwanie bólu zmniejsza efekty leczenia,
pozdrawiam
magg po przetoczeniu krwi od razu poczujesz się lepiej, to nie jest problem, ciesz sie z wyników tomografu :D
Magg, chemia tak działa i choćbyśmy nie wiem jak wmawiały sobie, że możemy żyć jak dawniej to trzeba jednak przyjąć do wiadomości że przez jakiś czas trzeba mocno zwolnić, ja po 5 chemii na pierwsze piętro wchodziłam z dwoma odpoczynkami sapiąc i dysząc jak 100 letnia staruszka, dwa miesiące po chemii kondycja zaczęła wracać i wtedy przesadziłam z aktywnością - pływanie, gimnastyka, chodzenie z kijkami - przez 2 miesiące było cudownie ale potem zaczęły się bóle biodra, nogi, pleców i dopiero fizjoterapeuta ponaprawiał mnie, teraz już tak nie szaleję z aktywnością i jest w porządku
Lilciu, dasz radę <3 <3 <3