Ostatnie odpowiedzi na forum
Anka50 taki mam plan ☺jakoś to przetrwać i zbyt wiele jej się nie pokazywać. Dla mnie ważne będzie że będę blisko niej. Bez przytulenia będzie ciężko ale jakoś damy radę. W końcu to wszystko dla niej. Żeby mama była silna i zdrowa i mogła się nią normalnie zajmować.
Moje drogie przerażone pozostawieniem dziecka na czas kwarantanny. Ja również nie wyobrażam sobie tego, ale mój lekarz uspokoił mnie zupełnie. To nie jest tak że musicie wynieść się z domu. No chyba że mieszkacie w na prawdę maleńkim mieszkanku. Mam w domu roczną córeczkę. Kocham ją nad życie więc temat ten traktuje priorytetowo. Lekarz trzy razy mnie zapewniał, że nie zrobię jej krzywdy jeśli będę się po prostu trzymać od niej w bezpiecznej odległości. Na ten czas wyjeżdżam do mamy która mieszka sama w domu. Będę okupować piętro ze swoją łazienką. Mama z malutką zamieszka na dole. Ale nic się jej nie stanie jeśli choć z daleka będę mieć na nią oko. Lekarz powiedział mi że nie wolno brać na ręce, tulić, spać razem. Promieniowanie jest 2-3 mm więc wystarczy trzymać się dwa metry z daleka i to już jest nadto bezpiecznie. Mam plan w taki sposób jakoś wstrzymać ten czas. Wam wszystkim również życzę wytrwałości. Joduje się w połowie listopada.
Pozdrawiam wszystkich
aneta31 ja w rezultacie wylądowałam w WiMie jeśli chodzi o leczenie i na całkiem sympatycznego lekarza trafiłam. Na każde pytanie odpowiadał pozytywnie i natchnął mnie optymizmem. Bo od poniedziałku miałam całkowicie zrytą psyche.
Pomogło też forum i przyjazne dusze ;-)
aneta31 znaczy to tylko tyle że zaczął naciekać na torebkę tarczycy i na dodatek wypuścił się poza jej obręb :-) tak wynikało z hispatu. To znaczy że na pewno będę się świecić na szyi bo nie ma szans żeby tam coś w tej chwili szczątkowego nie zostało. A co do przerzutów to wszystko będzie wiadomo po scyntygrafii po jodzie. Ale w ogóle nie biorę tego pod uwagę. Lekarz powiedział że jod ma za zadanie wytłuc wszystkie ewentualne zonki. A że dostaję kobylą dawkę to mam nadzieję że sobie poradzi z moim niechcianym lokatorem.
kalmara to po części dzięki tobie nabieram pozytywnego myślenia. Dzięki za rozmowę. Będę się odzywać.
aneta ja też pytałam o zastrzyk ale lekarz powiedział że jeśli to pierwsze jodowanie i ten mój rak taki troszkę mniej fajny to lepiej bez prochów. Ewentualnie później. Ale ja zakładam że żadnego później nie będzie :-)
Nie biorę już prochów półtorej tygodnia i zaczynam świrować. A tu jeszcze msc :-( Kolana mnie tak bolą że ledwie chodzę, non stop bym spała, włosy lecą, deprecha co chwilę. Nie wiem jak wytrzymam msc bez prochów jak już jest tak źle :-(
Nie biorę już prochów półtorej tygodnia i zaczynam świrować. A tu jeszcze msc :-( Kolana mnie tak bolą że ledwie chodzę, non stop bym spała, włosy lecą, deprecha co chwilę. Nie wiem jak wytrzymam msc bez prochów jak już jest tak źle :-(
aneta31 ja również miałam zaraz po operacji problemy z wapniem, podawali mi kroplówki trzy dni. Teraz biorę 3 razy dziennie calperos z alfadiolem. Czasem jak się zapomnę i dłużej nie biorę tabletki to czuję mrowienie w nodze ale już sama nie wiem czy to moja wyobraźnia czy faktycznie coś się dzieje.
ja też będę przyjmować jod w WiMie. Dawka ma być spora 100 z tego co powiedział mi lekarz. A wszystko to bo mój skorupiak postanowił naciekać na torebkę tarczycy i jeszcze ją nieznacznie przekroczyć. Stąd większa dawka i szybszy termin.
aneta31 ja również miałam zaraz po operacji problemy z wapniem, podawali mi kroplówki trzy dni. Teraz biorę 3 razy dziennie calperos z alfadiolem. Czasem jak się zapomnę i dłużej nie biorę tabletki to czuję mrowienie w nodze ale już sama nie wiem czy to moja wyobraźnia czy faktycznie coś się dzieje.
ja też będę przyjmować jod w WiMie. Dawka ma być spora 100 z tego co powiedział mi lekarz. A wszystko to bo mój skorupiak postanowił naciekać na torebkę tarczycy i jeszcze ją nieznacznie przekroczyć. Stąd większa dawka i szybszy termin.
aneta31 ja również miałam zaraz po operacji problemy z wapniem, podawali mi kroplówki trzy dni. Teraz biorę 3 razy dziennie calperos z alfadiolem. Czasem jak się zapomnę i dłużej nie biorę tabletki to czuję mrowienie w nodze ale już sama nie wiem czy to moja wyobraźnia czy faktycznie coś się dzieje.
ja też będę przyjmować jod w WiMie. Dawka ma być spora 100 z tego co powiedział mi lekarz. A wszystko to bo mój skorupiak postanowił naciekać na torebkę tarczycy i jeszcze ją nieznacznie przekroczyć. Stąd większa dawka i szybszy termin.