Ostatnie odpowiedzi na forum
Witajcie <3 to forum jest bezcenne bo nie dość, że każda może z nas się wypłakać, wyżalić to jeszcze może realnie mieć kontakt z kimś kto albo przeszedł przez podobną biedę albo już ma to za sobą a wtedy okazuje się, że diabeł nie taki straszny a jak jest taki straszny to w grupie raźniej.
Jakie to jest ważne <3 <3 <3 <3
Jesteśmy w różnym wieku, każda pewnie z nas też inaczej żyje, każda ma inne życie rodzinne i można by wiele takich różnić pokazać ale to, że jesteśmy tu anonimowo te wszystkie różnice zaciera.
Najważniejsze jest nasze zdrowie i życie. Życzę Wam i sobie wyłącznie odebranych dobrych wyników <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
Zania1313 świetne wiadomości na koniec tygodnia, życzę udanego weekendu <3
Dziewczyny witajcie, każda z nas i nasi mężowie czy partnerzy przecież mają jakąś przeszłość i wiadomo, że jedno chcemy a życie pisze swoje scenariusze.
Nic nie da nam grzebanie w przeszłości. Trzeba się skupić teraz na tym, żeby pogonić wirusa żeby nigdy nie wrócił. Ja lata męczyłam się z nadżerką źle leczoną, całe lata to trwało, jakieś stany zapalne przy tej okazji mnie dopadały, no wiecznie coś. Niestety nie drążyłam tematu u lekarzy a i czas zrobił swoje. Przy tym całe lata korzystałam z antykoncepcji hormonalnej z krótką przerwą... No teraz jak o tym pomyślę, to uważam siebie za kompletną idiotkę.
<3 Ważne, że teraz jesteście/jesteśmy pod fachową opieką, to jest najważniejsze. Jak Was czytam to w Waszym przypadku w większości jest to CIN1 a więc macie sporo szczęścia. Serio. Udanego weekendu :)
Fjorka odezwij się <3
Karolaols konotacje czy konizacje czort z tym, ważne żeby dobry wynik potem odebrać ;)
angela85 u mnie wychwycono zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego które odpowiadały CIN2,CIN3/CIS więc jak piszę Tobie, żebyś się uspokoiła to naprawdę uwierz mi Kochana :) Idź planowo do lekarza, jeśli jesteś mocno zdenerwowana to pójdź na wizytę z kimś kto trzeźwym uchem i okiem wszystkiego wysłucha. Konizacja zakończy u Ciebie to czym teraz się zamartwiasz.
Podobnie pisze Agnieszka76 i Joasia81 a my Kochana dokładnie wiemy co piszemy. Zatem głowa do góry :)
angela85 poniedziałek niedługo i Twoja lekarka z pewnością wszystko w szczegółach wyjaśni ale żebyś nie musiała szukać w internecie (bo tam wszystko jest w czarnych kolorach) to CIN 1 jest dysplazją małego stopnia. Na tym forum sporo dziewczyn się z tym borykało i lada chwila któraś się odezwie, poradzi, odpowie na Twoje pytania.
Pewnie w tym nerwach pomyliłaś HPV z HCV ;) bo HCV dotyczy wątroby..
Konizacji się nie obawiaj bo sam zabieg jest w znieczuleniu (zawsze). Konizacja wyłącznie w warunkach szpitalnych polega na wycięciu określonej części chorej tkanki która jest na szyjce. W trakcie zabiegu pobiera się wycinki, wyskrobiny. Konizacja trwa do 30minut.Ja po konizacji czułam się bardzo dobrze, nie plamiłam, nic mnie nie bolało. Do domu wychodzi się zazwyczaj na następny dzień. I choć to wszystko (w wielkim skrócie) mało przyjemnie brzmi to najważniejszy jest wynik bo o to chodzi. Musi wyjść dobry, to jest najważniejsze.Ja odebrałam złe wyniki po mojej konizacji ale na tym forum znajdziesz dziewczyny dla których konizacja zamknęła całą sprawę i żyją sobie zdrowe i piękne.
Zaufaj lekarzom, najważniejsze że jesteś już pod opieką.
Będzie dobrze, nie zamartwiaj się na zapas bo choć wyobraźnia działa to musisz być dobrej myśli :)
I jeszcze chciałabym Tobie zaproponować konkretną pomoc w postaci tutejszego BIO (prawy niebieski górny róg); tam są onkolodzy którzy fachowo coś zasugerują, pomogą, anonimowo <3 <3
angela85 co by nie było to jesteś pod kontrolą, badasz się a to uwierz mi już jest dobrze. Lekarz zobaczy Twoje wyniki i zadecyduje co dalej bo całkiem możliwe, że pojawienie się upławów może sugerować np. stan zapalny. Daj nam znać co i jak :)
Fjorka80 zaznacz przez telefon, że i Ty i najbliżsi się zamartwiają dlatego wystarczy jeśli Ci ktoś powie, czy wyniki są pozytywne czy raczej nie bo jeśli nie ma lekarki na miejscu to drążyć dalej tematu nie będziesz bo znasz przecież ;) procedury.
Ja Ciebie doskonale rozumiem bo tak jak pisałam byłam w tej samej sytuacji.
Trzymam kciuki za Ciebie dzisiaj i za Twoją waleczność :/
Karolaols daj znać jak będziesz już wiedziała co u Ciebie.
Pozdrawiam wszystkie "stare" i "nowe" kobietki <3 <3
Fjorka80 to, że swoje odczekać musimy to standard, wszędzie. Ale jednak u Ciebie teraz to jest jakiś test na cierpliwość. W sytuacji kiedy wyniki po mojej konizacji już doszły ale z kolei mnie nie było na miejscu to poprosiłam tę dzwoniącą babkę, żeby powiedziała mi cokolwiek bo zwariuję z nerwów. Udało się, ja naprawdę byłam wtedy bardzo zdeterminowana i tak sobie myślę, że Ona to wyczuła...;( ;(
Fjorka80 spróbuj jednak wyprosić o te wyniki, nerwy w tym oczekiwaniu tylko i wyłącznie działają na niekorzyść bo się denerwujesz a wyobraźnia jak to wyobraźnia swoje robi. Wystarczy przecież, żeby KTOŚ powiedział, że jest OK.
Za to OK przecież my możemy góry przenosić !!!
Mocno trzymam kciuki za Ciebie <3 <3 <3
Zania1313 miałaś kolposkopię, miałaś cytologię, jesteś pod kontrolą. Najważniejsze jest to, że nie stwierdzono żadnych zmian śródnabłonkowych i procesu złośliwego a przecież wszystkie jak tu jesteśmy jak ognia bałyśmy się/boimy się procesu nowotworowego.
Ja swego czasu również po nadżerce cierpiałam bardzo na procesy zapalne, to trwało długo bo też trafiłam na kiepskiego lekarza który nie mógł sobie z tym wszystkim chyba poradzić. Zabrała się za mnie dopiero inna gin której dziękowałam już chyba ze sto razy ale wszystko już było na cito już i natychmiast ;)
Kochana dziewczyny w podobnej sytuacji z pewnością podzielą się swoimi doświadczeniami.
Pamiętaj też o pomocy BIO (prawy górny róg/zapamiętaj podawane wtedy hasło) bo tam dyżurują onkolodzy i udzielą porady profesjonalnej.
Twoja gin przepisała globulki i pewnie po ich wykorzystaniu ponownie masz się do niej zgłosić. Będzie ok, nie zamartwiaj się <3 <3 :)