Ostatnie odpowiedzi na forum
emily spróbuj wziąć magnez, może za dużo pijesz kawy a kawa wypłukuje właśnie magnez <3
Dreama różnie ten zabieg znoszą kobiety, postaraj się dużo spać a na ból głowy poproś o proszki/powinno pomóc. Niech mąż się zajmie dziećmi ;) To jest teraz Twój czas na odpoczynek. Najważniejsze żebyś po powrocie do domu nie podnosiła cięższych rzeczy ani dzieci, wszystko wolniej i spokojniej ok.. Pozdrawiam i spokojnej nocki, żebyś przespała całą aż do rana <3 <3
Dreama najważniejsze,że jesteś już po wycinkach, teraz tylko trzeba czekać na wyniki i nie wiadomo co jest gorsze czy sam zabieg czy oczekiwanie ale szczęśliwie czas szybko zleci <3 <3 Mnie nie mdliło ale wiem, że z tym różnie bywa. Do wc musisz iść i pewnie zapytają nieraz czy już byłaś, dasz radę, przy tym wszystkim to pikuś i tak to sobie powtarzaj.
Tasza ja pamiętam, że kiedyś tutaj któraś z babek miała powikłania po radio, pisała też o tym do tutejszego BIO. Wspominała o późnych możliwych powikłaniach po naświetlaniu, o tzw. późnych skutkach ubocznych najczęściej zapalenia skóry, tętnicy szyjnej. Próbuj złapać swojego lekarza ale proszę Ciebie nie martw się na zapas.
tasza27 jest tutaj naszą młodą wojowniczką, lubimy się i szczerze wierzę, że wyjdzie z tego całkiem niedługo bo przed Nią beztroskie i zdrowe życie <3
Czyli dziewczyny jest tak: czerwiec miesiącem dobrych wyników;)
Latte73 niektórzy piszą o operacji już przy konizacji a ja mam czarno na bialym, ze mowa o zabiegu...może być tak, że co ośrodek to inaczej, podobnie jak wytyczne przed zabiegiem/operacją, też różnie to bywa.
Jutro idziesz do lekarza, On powinien wszystko wyklarować a jeśli trafi się Tobie lekarz niemowa to sama go wypytuj, idź z mężem może...
Latte73 masz ode mnie wiadomość na priv. ;)
Latte73 nie nie Kochana ;) ;) ;) jak wrócisz od lekarza we wtorek to napiszesz co powiedział lekarz i jak to wszystko wg.niego wygląda i dopiero wtedy mogę napisać Tobie jak to u mnie wyglądało.
Ty o tym teraz nie myśl bo nikt póki co nie stwierdził u Ciebie nic takiego.
Pamiętaj tylko i o to Ciebie proszę żebyś się nie załamywała bo jestem przykładem osoby która jest po paskudnej diagnozie i dzięki temu, że chorobę wykryto na samym początku stanu zaawansowania mam się całkiem całkiem.
Witajcie, po kończącym się udanym weekendzie czas wrócić do codzienności a nowy tydzień musi przynieść coś dobrego <3 <3 <3
tasza27 ja jestem pewna, że u Ciebie wszystko wróci do normy, jeszcze chwila :)
Dreama zdania są podzielone jak we wszystkim ale ja ze swojego doświadczenia (jestem mamą dwóch chłopaków) nie wyobrażam sobie karmienia piersią dwa lata. Moim zdaniem bardzo dobrze,że zdecydowałaś się na ten krok. Ale jeszcze bardziej cieszy mnie postawa Twojego męża :)
Ja przed konizacją miałam w zaleceniach być już na ścisłej diecie, w szpitalu więc nic nie jadłam, zabieg miałam na drugi dzień po przyjściu i w szpitalu łącznie wtedy byłam 2 doby. Lekarka nie chciała mnie wypuścić w dzień konizacji choć nie miałam żadnych ale to żadnych powikłań itp.Przedtem obowiązkowa lewatywa i długie rajstopki w 2 stopniu. Miałam znieczulenie ogólne, zabieg na sali operacyjnej.
Co szpital to może być inaczej ale to jest poważny zabieg i przed nim dostaje się wytyczne i wskazówki, trzeba tego przestrzegać.
OlaMama ja Ciebie doskonale rozumiem, uwierz mi <3 Wiem, że to trudne ale postaraj się do końcówki czerwca jednak czymś zająć myśli bo stan psychiczny jest tu bardzo ważny, coś o tym wiem.
Najważniejsze to wyniki konizacji i tego się trzymaj.
Ja też miałam paskudne sny a czasami nawet wcale nie spałam a jak już zasypiałam to z jedną myślą i jak się budziłam to już na dzień dobry ciągle jedynie miałam w głowie, czy mi się uda, jak to w ogóle będzie...i taki kołowrotek. Niby trzeba rano wstać, zająć się obowiązkami, domem, iść do pracy więc się trzymać. Ale jak to zrobić skoro w głowie masz jedną i tę samą myśl...
Mimo wszystko się da. Wiem, że się da.
Najważniejsze są wyniki a jeszcze ważniejsze jest to, że jesteś pod opieką i wiesz jak jest a zatem masz spore szanse na usunięcie zmiany.
Latte73 Witaj na forum <3 pewnie już zauważyłaś, że każda z nas jest na różnym etapie. Przede wszystkim trzymaj się tego, że jesteś już zdiagnozowana, pomyśl ile kobiet nie ma zielonego pojęcia o tym, że coś może być nie tak. Możliwej konizacji się nie obawiaj bo ona najczęściej zamyka sprawę, chore miejsce jest usuwane i można zapomnieć ;) U mnie dwa lata temu wyniki od początku wyszły bardzo złe, diagnoza nas powaliła ale wzięliśmy byka za rogi. Chcę przez to powiedzieć,że nawet najgorsza diagnoza nie musi oznaczać końca wszystkiego/jeśli mnie rozumiesz. Piszesz, że masz 44 lata i dwoje dzieci - ja dwa lata temu też miałam 44 lata, wyniki dużo gorsze niż Twoje. Dzisiaj jestem po radykalnej i żyję normalnie a nawet chyba ciut lepiej jakkolwiek to niewiarygodnie zabrzmi ale tego rozwijać nie będę.
Late - Twoje wyniki nie oznaczają raka, u mnie był widoczny z daleka...
We wtorek trzymam kciuki za Ciebie i po lekarzu daj znać ok ??
Czerwiec to będzie udany miesiąc ! Innej opcji nie widzę ;)
Julka34 nie można choćby dla siebie samej rezygnować ze sfery intymnej bo to nie tylko łączy dwoje ludzi... Jak wiecie ja jestem po radykalnej operacji i mogę z autopsji powiedzieć, że wszystko wróciło do normy. Swoje trzeba było odczekać bo nie dość, że musiało się wszystko porządnie zagoić ale też pewna obawa czy i jak to będzie...ale dla ludzi kochających się nie ma żadnej przeszkody. Do normy wróciło wszystko po jakiś 3 miesiącach (ja miałam radykalną laparoskopowo). Nie miałam i nie mam tzw.suchości pochwy więc nie korzystam z żadnych żeli do tego przeznaczonych. Nie miałam żadnych ale to żadnych dolegliwości. Bardziej ode mnie chyba obawiał się mój mąż, że może mnie zaboleć itp.... Jakkolwiek to nie zabrzmi to teraz seks jest bez żadnych ograniczeń, nie musimy się zabezpieczać, żadnych przeciwwskazań.
To wszystko jednak jest w naszej głowie i od nas zależy kiedy będziemy gotowe. Nie namawiam do pośpiechu w tym temacie bo przecież chodzi o przyjemność a nie o presję.
Życzę Wam Kochane dziewczyny cudnego wypoczynku w ten weekend bo pogoda zapowiada się wyśmienita <3 <3
Kochane z całego serca polecam wędrówki piesze w górkach a zwłaszcza w tygodniu kiedy nie ma za dużo ludzi na szlakach a słońce i chłodniejszy wiaterek rozwieją wszystkie "czarne chmury" ;) Ja właśnie szczęśliwie mogłam sobie pozwolić na taki wypad i czuję się...bosko :)
jezyk321 dobrze,że się odezwałaś bo jakiś czas temu pojawiły się pytania o ciążę przy skróconej szyjce, mam nadzieję, że wszystko u Ciebie ok ?
Pozdrawiam wszystkie dzielne Kobietki <3 <3