kaa, Wygrał

😤😪😕nie ma nic ode mnie więc w skrócie:

Anusia: Latte jest obolała, narzeka, pomaga Jej rehabilitantka, z każdym dniem MUSI być coraz lepiej i tak będzie. Co do zwolnienia to gdzieś tak z tego co pamiętam około miesiąca można mieć natomiast wiadomo, że jeśli po drodze poczujesz się kiepsko to zawsze będzie możliwość żeby takie zwolnienie przedłużyć. Od siebie bardzo Was proszę, żeby po konizacji się naprawdę oszczędzać a w szczególności nic nie podnosić, nie forsować się, zamiast wanny - prysznic. 

Cisza tu u nas na wątku a zawsze był gwar dlatego mam szczerą nadzieję, że po tym dłuższym weekendzie frekwencja się poprawi...tak się już tu do Was przyzwyczaiłam 😩 

anusia napisałam przed chwilką Tobie coś ale czy to doszło ???????????????????   bo gdzieś mi po drodze wcięło 

Mam nadzieję, że Latte nie będzie miała do mnie żalu ale zmieniło się tu to i owo I nie wiem czy po operacji ma cierpliwość tu się odnaleźć....  Tak czy inaczej Latte jest już po, operacja była raniutko metodą tradycyjną więc leży zmęczona. Jak dojdzie do siebie z pewnością sama wszystko opisze 

agnieszka  szczerze mówiąc byłam pewna, że będą udogodnienia ale nie zmieni się szata graficzna która była dużo bardziej czytelna niż ta nowa obecnie; może głowy nie dam ale starsi jeszcze od nas będą mieli spore trudności żeby się tutaj odnaleźć...

emilyemily dla takich chwil naprawdę WARTO ŻYĆ, teraz wydaje się, że nie ma rzeczy niemożliwych 😍

Lubię zmiany ale nowa szata graficzna mi nie podpasowała, może to kwestia przyzwyczajenia się ale na tę chwilę dla mnie jest mało czytelna. 

Wraz z badaniami morf.miałam co jakiś czas badany poziom TSH i u mnie zawsze wynik był jak trzeba a wręcz książkowy. Latami korzystałam z antykoncepcji hormonalnej. A ponieważ z plamieniami borykałam się od dawna to moim zdaniem są problemem ginekologicznym i tu należy szukać przyczyny. Przyciśnij lekarza :/ Latte73 tyle masz zagwarantowanych ciepłych myśli, że wszystko będzie wg.planu <3 <3

Iłka ja się Kochana nie podejmuję wchodzenia w ten temat bo miałam rok w rok robioną cytologię i wychodziła II a dwa lata temu nagle bach i ostatni dzwonek żeby podjąć konkretną decyzję bo nawet konizacja nie pomogła... anusia662 :) ja sama nie biegnę bo mam zgraną ekipę i też liczę, że atmosfera samego biegu mnie poniesie a ten nocny półmaraton to dla mnie samej zrobiłam bo jestem z czerwca i na swoje urodziny chcę sama siebie sprawdzić...no mam nadzieję, że nie padnę ;) ;) Latte73 skup się na tym, że idziesz w konkretnym celu. Ja podchodzę do wielu spraw zadaniowo i być może prościej mi zawsze jest jeśli mam coś przed sobą, jakąś przeszkodę (...) i całą sobą próbuję/staram się sobie z nią poradzić. Wiesz o czym mówię... Całym sercem będę z Tobą bo doskonale wiem co czujesz. Jutro idziesz, lekarze wykonają swoją robotę i koniec Twojego horroru. Potem odbierzesz dobre wyniki bo jest duża na to szansa i wszystko będzie za jakiś czas WYŁĄCZNIE wspomnieniem <3 My tak gadu gadu o szyjce a trzeba pamiętać również o piersiach. Bywa, że lekarze nie pamiętają o sprawdzaniu piersi na badaniach a nie zawsze samokontrola jest przecież wystarczająca... Joasia81 Ty już w trakcie remontu a mój zaplanowaliśmy na drugą połowę czerwca, ciągle coś...wiecznie coś, nawet ponudzić się nie można ;) ;) Pozdrawiam wszystkie <3 <3

ilka dla poprawy nastroju zgadnij jaki znak zodiaku właśnie się niedługo zaczyna ;) ;) To są pestki moreli gorzkiej/ekolog.,ja kupuję na Wita Stwosza/wiesz gdzie :) Zania1313 gratuluję wyników, teraz kiedy głowa wolna od czarnych myśli można świętować. Ja radzę mimo wszystko kolejną zrobić za 6m-cy, po cholerę się niepotrzebnie zamartwiać... muszka91 przez weekend postaraj się naprawdę oszczędzać, podnoszenie/dźwiganie odpada, lepiej nie wracać do szpitala na jakieś szwy. A u mnie czerwcowa cytologia w 2015r. już zła, biopsja zła, kolposkopia zła, konizacja nie pomogła. U każdej z nas inne wyniki ale dziewczyny :) :) :) :) my wiemy co mamy albo inaczej - wiemy czego się pozbyłyśmy i oby tak pozostało <3 <3 <3 Uciekam z miasta na weekend - odpoczywajcie, róbcie co chcecie i jak chcecie, udanego wypoczynku <3 <3

Iłka <3 <3 Stopnie zaawansowania rsm: I stopień: nowotwór ogranicza się do szyjki II stopień: rak wykracza poza szyjkę i może zajmować pochwę w jej górnej części III stopień: nowotwór nacieka ścianę macicy i całą pochwę IV stopień: rak nacieka otaczające narządy, takie jak pęcherz moczowy lub odbytnica; możliwa obecność przerzutów odległych do innych narządów- płuc, wątroby, kości. Ale może chodzić o stopień złośliwości od G1-G4 przy czym 4 jest najwyższy. Dla przykładu ja miałam G3. Równie dobrze może chodziło Twojej siostrze o raka trzonu macicy a nie szyjki macicy...