od 2015-09-18
ilość postów: 1460
nie wyświetlają się buźki w edytowanym tekście więc idę sobie pobiegać bo chwilowo brakuje mi cierpliwości pozdrawiam trzymajcie się pa pa
ooo i chciałam edytować mój wpis bo coś mi umknęło, były przed edytowaniem buźki do emily i je wcięło więc teraz wysyłam do emily
Wracając jeszcze do wyboru lekarza to ja po radykalnej wróciłam do tej lekarki która właściwie i z uporem w końcu zrobiła mi cytologię (wcześniej inna wiecznie narzekała, że nie zrobi bo plamienia albo krwawienia..). Ona mi zaleciła nie czekać tylko szybko jechać ze złą cytologią i ze skierowaniem od niej do szpitala. A w szpitalu inny lekarz mnie przyjmował, inny robił biopsję, inny kilka godzin wcześniej kolposkopię. Potem inny konizację no i jeszcze inna lekarka od radykalnej. Lekarka do której chodzę traktuję jak lekarkę prowadzącą od strony ginekologicznej. Odbieram ją jako kompetentną i konkretną a ja to cenię u ludzi. Nie lubię rozmemłania ani koloryzowania. Kawa na ławę a Ona właśnie taka jest.
O piersiach pamiętam, sama tutaj całkiem niedawno pisałam żeby o tych skarbach.
emily ja koło siebie mam tereny zielone i zoo które przy tych upałach daje czadu ale lasu za oknami u Ciebie zazdroszczę.
Iłka jedno to nasze trzymane kciuki za Ciebie a drugie to wstępna opinia lekarza który i wie i widzi albo odwrotnie - widzi i wie. Nie zapomnij nam tu dać nam potem znać, jaka jesteś szczęśliwa !!!
Anusi już wczoraj proponowałam BIO. Wiadomo, że najlepiej szybko zostać skierowaną do szpitala ale niestety ostatnio jakiś jest wysyp no i okres urlopowy i choć w szpitalu powinien być komplet lekarzy to niestety jak wiem po sobie sprzed niespełna 2lat kiedy w lipcu miałam biopsje i kolposkopię. Potem we wrześniu z kolei konizacja. Za każdym razem inny lekarz choć byłam na tym samym oddziale. A radykalną w październiku przeprowadzała mi jeszcze inna lekarka.Chcę przez to powiedzieć, że jestem dowodem na to, że co chwilę inny lekarz to nie jest coś złego bo najważniejsze, żeby każdy zajmujący się nami był najlepszym specjalistą i profesjonalistą w swojej dziedzinie.
a gdzie mój ostatni wpis ?? a niech to !
Najpiękniejsze jest jak któraś z nas się boi a inne wtedy błyskawicznie piszą słowa otuchy, potem nadchodzi ten czas albo badania jak u Iłki albo operacji jak u Latte albo zabiegu jak u większości i okazuje się, że wszystko się układa po naszej myśli. Fajne jest też to, że nawet ze szpitala kobietki piszą co u Nich słychać chociaż przecież każda z nas ma dookoła siebie inne osoby czy to z rodziny czy znajomych itp. Coś jest specyficznego w tym forum, może anonimowość a może to, że wszystkie się boimy o siebie a jak to jest wiemy tylko my. Trzymajmy się pa pa
Szczęśliwie szybko poszedłeś do lekarza i teraz możesz odsapnąć.Ty masz dopiero 18 lat a piszesz, że bardzo się stresujesz. Musisz chłopaku odpuścić bo całe długie życie przed Tobą i jeszcze nieraz będą nerwy, musisz sobie jakoś z nimi radzić bo wysokie ciśnienie w Twoim wieku jest niepojące.Jeśli codzienność Ciebie tak niepokoi a nawet stresuje to radzę znaleźć sobie dla odskoczni jakieś hobby, może sport ? Porozmawiaj o tym z kimś, jeśli ogólnie jesteś zdrowy to warto o tym pomyśleć
chciałam edytować (ale za późno) i jeszcze napisać, że często mogą się pojawiać torbielki, niegroźne ale powinny być zdiagnozowane, daj jutro znać co powiedział lekarz, trzymaj się, pozdrawiam
Witajcie dlaczego tu jest taka cisza, piękna niedziela za oknami się szykuje. Latte odpoczywasz oczywiście ?
Dziewczyny chwalić się nie wypada ale swoimi nawet małymi sukcesami należy a nawet trzeba - dlatego spieszę się pochwalić, że półmaraton nocny zaliczony, atmosfera cudna i nawet nogi tak bardzo nie dają dzisiaj w kość. O czasie nie wspomnę bo to akurat guzik mnie obchodziło
Marcin rzeczywiście czytając Ciebie widać, że jesteś przerażony. Bardzo dobrze, ze idziesz jutro do lekarza bo zawsze ale to zawsze należy sprawdzać jeśli cokolwiek nas niepokoi. Lekarz Ciebie dalej pokieruje w kwestii niezbędnych badań żeby wykluczyć to i tamto. Pamiętaj, że czytając internet w większości wypadków wyłazi najgorsza diagnoza dlatego sugeruję dzisiaj dzień bez komputera, postaraj się przynajmniej na jakiś czas przestać się zamartwiać.
To co piszesz nie musi wcale oznaczać najgorszego bo bardzo prawdopodobne jest, że to może być tłuszczak, jakiś stan zapalny sutka.
Głowa do góry !