facingnorth, Wygrał

od 2013-02-09

ilość postów: 56

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

11 lat temu
Absolutnie się nie przestraszyłam i wiem, że nie takie były Pani intencje! Jestem z natury racjonalistką i niezywkle cenię sobie wiedzę na temat tego, co może mnie czekać, nawet jeżeli jest to wiedza poważna. Dziękuję za życzliwość i nie mam najmniejszych wątpliwości co do Pani dobrych intencji! :-)

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Naprawdę niezwykle gorąco dziękuję za każde słowa wsparcia, czytam je teraz na bieżąco i odpisuję, będę oczywiście śledziła wszytskie wypowiedzi dotyczące mojej osoby i oczywiście każdego z Państwa w trudnych i dobrych historiach Państwa zmagań. Ja merytorycznie na razie nie jestem w stanie nikomu pomóc, bo brakuje mi wiedzy,ale dobrą myślą wspieram każdego tutaj! W poniedziałek zażądam porządnej konsultacji onkologicznej i może wykonania jakiś badań krwi, może jakichś markerów, no nie wyjdę z gabinetu bez wymęczenia lekarza wszystkimi moimi obawami!

Rak jajnika

11 lat temu
Bardzo dziękuję za radę, Pani wpisy na formu starałam się właśnie przeczytać i jestem silniejsza Pani siłą ale też wystraszona przed drogą, jaka mnie czeka. Cóż robić jednak, zdaje się, że i tak muszę na niej postawić pierwszy krok a potem już kolejny i kolejny :-) zdaje się, że także "straciłam" już trzy miesiące na diagnozę, której zresztą ciągle nie ma tak na 100%

kolejna do listy-wystąp.

11 lat temu
serdecznie wszystkich witam i pozdrawiam! wpisuję się po raz pierwszy, ale już od listopada zaglądam na to forum, obejmuję serdecznymi myślami wszystkich zmagających się z chorobą i ich bliskich i niepokoję się każdym dłuższym milczeniem walczących z chorbą. w listopadzie na badaniu usg na które zgłosiłam się za radą ginekologa stwierdzono u mnie nieregularną zmianę w pęcherzu moczowym z silnymi przepływami, zwężenie moczowodu i wodonercze. Jeden z lekarzy (urolog) jednak uznał, że to jajnik "nacieka" na moczowód. Ginekolog tego nie potwierdził. Dodam, że jestem jeszcze przed "czterdziestką". zaskoczenie diagnozą pominę, gdyż wszyscy je odczuwają i wyrażają. obecnie ciągle jestem diagnozowana jedynie obrazowo (TK, urografia, scyntygrafia, USG) a wyniki tych badań są wzajemnie sprzeczne (np. w TK i RTG stwierdzono, iż w pęcherzu nie ma żadnych zmian a w kolenym USG stwierdzono, iż to jednak jajnik). Bardzo proszę o informację, co powinnam zrobić - do jakiego lekarza sie udać, kto decyduje o konsultacji onkologicznej, gdyż na razie jestem jedynie pod opieką urologa i ginekologa? Bardzo proszę o wszelkie rady w tym namiary na lekarzy których mogłyby Panie polecić.
Skoro już postanowiła Paniom zawracać głowę moimi problemami, to jednak chciałam szczególne słowa wsparcia przekazać IZZ. Bardzo mocno życzę Pani powrotu do narmalnego życia, Pani wpisy są dla mnie bardzo cenne, bo widzę w Pani siebie i oswajam się dzięki Pani z tym, z czym nie jest w stanie osowić mnie nikt z mojego otoczenia.

Rak jajnika

11 lat temu
serdecznie wszystkich witam i pozdrawiam! wpisuję się po raz pierwszy, ale już od listopada zaglądam na to forum, obejmuję serdecznymi myślami wszystkich zmagających się z chorobą i ich bliskich i niepokoję się każdym dłuższym milczeniem walczących z chorbą. w listopadzie na badaniu usg na które zgłosiłam się za radą ginekologa stwierdzono u mnie nieregularną zmianę w pęcherzu moczowym z silnymi przepływami, zwężenie moczowodu i wodonercze. Jeden z lekarzy (urolog) jednak uznał, że to jajnik "nacieka" na moczowód. Ginekolog tego nie potwierdził. Dodam, że jestem jeszcze przed "czterdziestką". zaskoczenie diagnozą pominę, gdyż wszyscy je odczuwają i wyrażają. obecnie ciągle jestem diagnozowana jedynie obrazowo (TK, urografia, scyntygrafia, USG) a wyniki tych badań są wzajemnie sprzeczne (np. w TK i RTG stwierdzono, iż w pęcherzu nie ma żadnych zmian a w kolenym USG stwierdzono, iż to jednak jajnik). Bardzo proszę o informację, co powinnam zrobić - do jakiego lekarza sie udać, kto decyduje o konsultacji onkologicznej, gdyż na razie jestem jedynie pod opieką urologa i ginekologa? Bardzo proszę o wszelkie rady w tym namiary na lekarzy których mogliby Państwo polecić.

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
serdecznie wszystkich witam i pozdrawiam! wpisuję się po raz pierwszy, ale już od listopada zaglądam na to forum, obejmuję serdecznymi myślami wszystkich zmagających się z chorobą i ich bliskich i niepokoję się każdym dłuższym milczeniem walczących z chorbą. weszłam tu nie przez przypadek, gdyż w listopadzie na badaniu usg stwierdzono u mnie nieregularną zmianę w pęcherzu moczowym z silnymi przepływami, zwężenie moczowodu i wodonercze. Dodam, że jestem jeszcze przed "czterdziestką". zaskoczenie diagnozą pominę, gdyż wszyscy je odczuwają i wyrażają. obecnie ciągle jestem diagnozowana jedynie obrazowo (TK, urografia, scyntygrafia, USG) a wyniki tych badań są wzajemnie sprzeczne (np. w TK i RTG stwierdzono, iż w pęcherzu nie ma żadnych zmian a w kolenym USG stwierdzono, iż to jednak jajnik. Bardzo proszę o informację, co powinnam zrobić - do jakiego lekarza sie udać, kto decyduje o konsultacji onkologicznej, gdyż na razie jestem jedynie pod opieką urologa i ginekologa? Bardzo proszę o wszelkie rady w tym namiary na lekarzy których mogliby Państwo polecić.