facingnorth, Wygrał

od 2013-02-09

ilość postów: 56

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

11 lat temu
IZZ, tak wiele chcialabym powiedzieć, by przekazac Ci naprawdę wielkie wspracie, ale słowa są takie słabe... Myśli są o wiele silniejsze i wszechograniające! staram się wszystkie z was ogranąć i wspomóc myślami: i weteranki i świeżanki. Układam też własne myśli i już czerpię siłę z waszych słów na to, co mnie czeka...

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Dziękuję za informacje, w tej sytuacji czekam "niecierpliwie" na termin cystoskopii ;-)
Do Ba67 - jestem jeszce przed ostateczną diagnozą ale zaglądam tu od listopada i Pani historia szczególnie wydawała mi sie jakaś "bliska", no nie wiem, jak to określić. Bardzo trzymałam za Panią kciuki i martwiłam się Pani milczeniem, ale teraz autentycznie jestem spokojna! :-)

Rak jajnika

11 lat temu
Dziękuję wam wszystkim za słowa wsparcia! poszłam dziś sama po ten marker na raka jajnika, rano będzie wynik, tylko co mam o nim myśleć zanim uda mi się dotrzeć do jakiegoś lekarza (strasznie odległe terminy proponują)? Kiedy naprawdę będę mogła się zacząć martwić, przy jakiej wysokości?
Ja zamiast w kościele z okazji Dnia Chorego siedziałam w poczekalni u urologa, bo też to niektórym lekarzom wygląda na zmianę w pęcherzu :-( ale nie wszystkim... ech...
Nie znam jeszcze was wszystkich, ale naprawdę każdej i IZZ i raczkowi0576 i każdej, każdej, każdej z was życzę siły i wytrzymałości!

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Przepraszam, że niepokoję, ale chciałam się zapytać czy cystoskopia to bolesny zabieg? czy faktycznie wystarczy posmarowanie żelem, bo jak mi tłumaczono, tak się praktykuje? Na szelki wypadek dodam, że jestem kobietą :-)

Rak jajnika

11 lat temu
Gofka77, TK robiłam i tam wyszła torbiel ale niby na tym drugim jajniku (co do której ginekolodzy zresztą twierdzą, że jest fizjologiczna i już sie zmniejsza), a nie na tym który miałby uciskać ten moczowód. Ale ja już naprawdę myślę, że może w tym TK po prostu pomylili lewą stronę z prawą? Byłabym ofiarą takiej głupiej pomyłki. Ja już naprawdę nie chcę was zalewać moją aktualną sytucja, w tym tygodniu idę wszędzie, gdzie się da, żeby już coś ustalić i DZIAŁAĆ!
Mikra43 - to forum to jest po prostu jasna gwiazda w ciemnej nocy! To wporst niesamowite, że akurat teraz napisałaś o swoich dzielnych rodzicach, to mi dało sporo do myślenia i powoli zaczynam się oswajać z myślą, jak im to powiem. Przecież oni też są dzielni, też dostanę od nich wsparcie w walce o życie skoro już raz mi to życie dali!!
Gofka77 - tak musimy na to patrzeć!

Rak jajnika

11 lat temu
Gofka77, dziękuję za informację, ja już to nazwisko słyszałam,ale teraz skoro się powtarza, to chyba będę musiała znaleźć kontakt z tą panią doktor. Ja ciągle jeszcze starczę bez ostatecznej diganozy, między urologiem a ginekologiem i zbieram informację i tu i tam :-)
ja też czytałam te wpisy, żeby wiedzieć co mnie czeka, też mi wiruje w głowie. Nocami myślę, jak to będzie z moimi rodzicami, jak się dowiedzą i już mi się serce kraje :-( no ale ukrywać tego po prostu się nie da z tego, co tu piszą. musiałbym chyba udać wyjazd za granicę, albo co (to taki śmiech przez łzy,ale przecież śmiech :-)

Rak jajnika

11 lat temu
Dziewczyny napiszcie w którym ze szpitali w Bytomiu, proszę!

Rak jajnika

11 lat temu
IZZ, ja też bez dzieci, ale z rodzicami i chyba najgorsze jest to, jak ich w to wszytsko wprowadzić... Ech...
Trzymam kciuki za Twój jutrzejszy dzień i kolejne!

Rak pęcherza moczowego

11 lat temu
Ja też muszę przyznać, że ostatecznie do zalogowania się skłoniły mnie wpisy Pana Heńka. To wprost nieprawdopodobne jaka siła i spokój z nich emanuje zważywszy na fakt, że od operacji minął tak krótki czas! Oczywiście za wszytskim stoi najstabilniej Czarownica 44 i to też się bardzo odczuwa. Ze wszytskich sił chciałabym wesprzeć te córki które martwią się ojców i mamy! Mam starszych już rodziców i wiem co to znaczy strach o nich, poczucie bezradności kiedy czuję, że lekarze nie troszczą sie o nich tak, jak bym chciała... Teraz martwi mnie jednak takze to, jak ich wprowadzić w moją sytuację...

Rak jajnika

11 lat temu
No tak, sama żałuję, że wykorzystałam swój login "od zawsze", ale co innego wpisywać go raz na jakiś czas, a co innego, co rusz. Może będę jako jakiś skrócik "Fn"? :-) zarzucam też samowolnie tę oficjaną formę "Panie, Panowie". Można?

Do Gofki - ja też właśnie w piątek zostałam odesłana od ginekologa do urologa ze "zmianą w pęcherzu" a do ginekologa trafiłam od urologa (u którego byłam w środę), ze zmianą w jajniku. Jakoś te diagnozy przełykałam, ale w ten piątek coś we mnie już pękło i się załamało. Też jestem ze Śląska. Napisz coś wiecej, do kogo się wybierasz, u kogo byłaś. Tu naprawdę raźniej z wami wszystkimi.