Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam kochane Syrenki przy porannej kawce :)
Coprawda u nas pochmurno, ale w duszy sloneczko swieci :)
Jasia12, samych 5 na reszcie egzaminow Tobie zycze! :) Dobze ze juz jestes :) Brakowalo Cie tutaj, tak samo jak teraz Ani sz. mam nadzieje ze juz polowutku dochodzi do siebie po "elixirku"...
tonia ty spiochu! :) Ja juz dawno po kawce...
Witam kochane Syrenki slonecznie i cieplutko :)
Ktos przy kawce?
tonia99, padlam wczoraj, przepraszam :) Ogulnie powinno sie pic do wina wode tym bardziej ze nasze "watrobki" i tak maja juz z czym sie uporac...
Trzymam kciuki i zycze Tobie, abys miala tyle spokoju wewnetrznego co ja... :)
Czesc Izka. Wiem ze ci ciezko (sama mam chora mame i nie tylko) ale jak juz sie wyplakalyscie to teraz podwijac rekawy i szykujcie sie do boju!!!
Grunt to patrzec do przodu, nie pomoze wam rozmyslanie dlaczego lekarze postapili tak, nie inaczej... Ocieramy ladnie lezki i szykujemy do nastepnego podejscia! Dacie rade! Po to tu jestemy zeby nawzajem sie wspierac, a jak trzeba bedzie to "malego kopniaka" poslemy...
Hej tonia99, coprawda pobolewa mnie caly dzien glowa...ale chetnie dotrzymam towarzystwa przy czerwonym winku :) Tylko nie zapomnij conajmniej ze dwie szklanki wody wypic...
Ile jeszcze musisz czekac do operacji?
Witaj Jasiu!!! :) :) :)
Nareszcie!!! Aleeee Cie tu brakowalo....
Ciesze sie ze obylo sie bez komplikacjii. I tak niech juz zostanie! Trzymaj te swoje markery na wodzy...hihihi
Gruba Berta :) Przyzwyczajaj sie do takich potyczek... :) Nie jestes sama, mnie od czasu do czasu tez sie takie przygody zdazaja...hihihi
Co do czlowieczej gadki, kochana nie zwracaj na to uwagi, Ludzie zawsze gadali i gadac beda...Jeszcze nie raz sie spotkasz z takimi sytuacjami - wtedy szeroki usmiech pomaga :) Ja osobiscie uwazam ze od gadki gorsze jest nagla grobowa cisza... ale tak naprawde nie mam tego nikomu za zle, wiekszosc ludzi jeszcze niestety reaguje z przerazeniem co wynika z braku wiedzy, po prostu nie wiedza jak sie zachowac...
Zaraz po chemii bylismy na urlopie na gran kanarii, wybralismy sie lodka na ocean, zeby ponurkowac...na pokladzie byla rodzina polskojezyczna...i gdybym miala wtedy wiecej sily...moze i dobrze ze nie mialam...hihihi Jelopy jak widzialy lysa, wymiotujaca kobiete to sobie od razu historie obmyslili...i stwierdzili ze moje dzieci sa taaakkkiiieeee nieszczesliwe bo wiesz co...a mysmy po prostu sobie tabletek przeciw chorobie lokomocyjnej nie wzieli...hihihi ale co mialy uslyszec, to uslyszaly, lezalam zdechla na lezaku i widzialam ich oczy...bylo, minelo nadal lubimy sie smiac...
tonia99 :) Od Ciebie plynie rowniez ogrom pozytywnej energii :) Przyznaje sie bez bicia, ze nie zawsze mi z tym naszym rozancem wychodzi :( Ale staram sie myslami byc z Wami i juz nawet raz udalo mi sie 5 dziesiatek wmiare o czasie zaliczyc :)
Kochana, ja z zylami mialam juz swoje przeboje prawie od zawsze tzn. Od pierwszego podtrzymania...z lekarstw nie stosuje w tym kierunku nic, ale podczas chemii wmowilam sobie ze czerwone wino jest bardzo dobre i to bylo "moje lekarstwo" na wszystko...przed wlewem wieczorem wypijalam lampke i chodzilam na chemie z glebokim przekonaniem ze lepiej byc nie moze...choc raz nadazyla mi sie nadgorliwa siostra, ktora stwierdzila ze ona by tego na swoja odpowiedzialnosc nie wziela, czy ja wiem z czym igram, ona nie wie ktory lekarz tak ryzykuje...no i mnie babka uswiadomila ze wyniki kiepskie, zyly moga popekac i jak bede miala szczescie to wyjde z tego bez reki...reke mam do dzis i cale szczescie wiecej nadgorliwej ogladac nie musialam...hihihi
Pozdrawiam :)
mariamagdalena :) Ach te nasze zyly... Ciesze sie ze u Ciebie OK :) Wierze ze bedzie wszystko w porzadku. To wlasnie ten spokoj wewnetrzny czesto mowi sam za siebie...tylko nie jest latwo nauczyc sie interpretowac te sygnaly, ktore nasza intuicja czy jak tam to kto zwal...za wczasu nam wysyla...
Zycze cudownego urlopku z mama! :) Och chyba zawisc mnie dopada...
Witajcie kochane Syrenki i nie tylko slonecznie :)
Krystyna milo ze sie odezwalas:) Ciesze sie ze u Ciebie idzie do przodu...Choc czasem ciezko mi przyznac przed sama soba ale wzloty i upadki ma kazda z nas i nie tylko... :)
Gruba Berta, ciesze sie ze milo spedzilas wieczor :) Ja z utesknieniem czekam kiedy moja przyjaciolka wyrwie sie do nas, takie "zarwane" nocki to jest to cos co mnie rowniez uskrzydla :)
Andziulka milo ze do nas zawitalas :) Nie przejmuj sie kochana na zapas, operacja nie znaczy zawsze chemioterapia, a nawet jesli, to nie taki diabel straszny...to jest lekarstwo ktore leczy a reszte sie wytnie...Jak dziewczyny pisza to nie musi byc od razu ten wasaty...trzymaj sie cieplutko :)
Makro, trzymam kciuki zebys dzisiaj tego PETa dostala :)
Donia, Dronka, Kasiorek, Elbe, Facingnorth, agatelka, Mycha, Mariamagdalena i powoli cala reszta ktorych nie sposob ogarnac, gdzie sie podziewacie?
Jeszcze jeden dzien i mam nadzieje Jasia zawita :)
Cos nasz Neptun ostatnio zamilkl...
MfS milo ze do nas przylaczyles :) Zycze wszystkim chorym na tym swiecie zeby mialy tak zaangazowana przynajmniej jedna osobe u swym boku jak Ty :)