Ostatnie odpowiedzi na forum
Jak miło przeczytać dobre wiadomości! Pobytem w szpitalu się dziewczyny nie przejmujcie,można nadrobić zaległości w lekturze :-). Chyba zaczynam Wam zazdrościć... Nie szpitala,tylko pomyślnych wyników. Też kiedyś na takie liczyłam. Ale nie ma co jęczeć,było minęło. Cieszę się Waszym szczęściem,pozdrawiam gorąco!
Kasia73 a próbowałaś dowiedzieć się w innych szpitalach czy nie mają wcześniejszych terminów?
Waniliowa,za drugim razem na pewno zdasz! Uszy do góry! A kiedy dokładnie masz mieć zabieg i na czym będzie polegał? Lekarz mówił co mu się nie podoba? Pozdrawiam
Cynamonowa, Waniliowa ma rację! Na wiele chorób nie ma lekarstwa,ale na tę na szczęście jest! Nie dawaj się czarnym myślom,piątek już za chwilę,wytrzymaj! I odezwij się koniecznie! Zamiast piec ciasta,trzymam kciuki :-)!!!
Powodzenia na wizycie! I gratulacje! Nie jesteś w gronie "obdarzonych" wszawym skorupiakiem!
Ufff! No to teraz tylko trzymać kciuki,żeby program wczesnego wykrywania, wykrył samo zdrowie! Smacznego obiadku ;-) !
Ale numer! Ciekawe,gdybyś nie zadzwoniła,ile czasu w przychodni kazaliby Ci czekać na wynik? Przecież to jakiś absurd! Nie no,materiał albo wynik musi się znaleźć. Może zdarzyła się jakaś literówka w nazwisku i mają ten wynik,tylko jeszcze o tym nie wiedzą. Informuj,proszę,jaką wersję zeznań ustalili. Ściskam i pozdrawiam,nie daj się :-) !
To teraz zamiast latać z mopem i ścierą,trzymam kciuki za treść wyniku :-)! Napisz koniecznie!
Waniliowa,jeśli mogę coś Ci doradzić,może dowiedz się dokąd są wysyłane do oceny materiały z kolposkopii ,i spróbuj uzyskać informacje u źródła. Może nie powiedzą Ci co wyszło,ale powinni powiedzieć,czy materiał jest już "obrobiony". Może będziesz mogła odebrać wynik wcześniej osobiście,nie czekając aż przyślą do przychodni? Warto spróbować,nic nie tracisz a możesz zyskać świąteczną babę :-)! Pozdrawiam,życzę powodzenia!
Waniliowa,a dlaczego nie miałabyś zdać egzaminu za pierwszym razem?! Uwierz w siebie,dziewczyno! A co do zależności wyniku cytologii i wyniku histopatologii,nie wiem czy takie są? Spotkałam kobietę,której w cytologii wyszła II grupa, a rak podstępnie i tak się rozwijał. Oczywiście nie zawsze musi tak być,nie jest moją intencją nikogo straszyć! Zmierzam do tego,że medycyna to nie matematyka,wynik równania za każdym razem może być inny. A czy zastanawiałaś się nad tym,czy Twoje dolegliwości może są związane z gigantycznym stresem w jakim teraz żyjesz? Mnie lekarz robiący USG (przed wysłaniem na onkologię),powiedział,że mam wodonercze prawej nerki. Za godzinę od innego lekarza dowiedziałam się,że żadnego wodonercza nie mam. Ale nerka i tak mnie rozbolała :-),i bolała dopóki nie oznaczyłam mocznika i kreatyniny. Dziś się z tego śmieję,ale wtedy kilka siwych włosów mi przybyło!
Gorąco Cię pozdrawiam,trzymam kciuki za OBA egzaminy,odzywaj się!
Z tego co pamiętam,zbyt ścisłych spodni nie mogłam założyć jeszcze 5-6 dni po kolposkopii. Jak czekałam na wynik badania miałam bardzo sprzeczne odczucia. Z jednej strony chciałam żeby już był,bo może będzie dobry,z drugiej może niech nie przychodzi,bo a nuż będzie zły? A ja nie chcę tego wiedzieć! Banda natrętnych myśli,co będzie jeśli...?,nie dawała mi spokoju.A niestety,nie było wtedy tego forum, na który można "z pierwszej ręki" dowiedzieć się co i jak. A najważniejsze,że można to świństwo wyleczyć! Życzę Ci cierpliwości w czekaniu na dobry wynik :-)! pozdrawiam!
Waniliowa,może najgorsze już za Tobą? Może za to wyniki które dostaniesz za dwa tygodnie (coś długo...) będą bardzo? Czego serdecznie Ci życzę :-)! Cały czas trzymamy kciuki! Mówią,że musi być gorzej,żeby mogło być lepiej. A swoją drogą,jestem zaskoczona,że taki nieprzyjemny i bolesny zabieg gdziekolwiek robią bez znieczulenia. To gorsze niż średniowiecze! To zakrawa na tortury, dozwolone procedurami medycznymi! Koszmar :-(. Pozdrawiam wiosennie!