dandy, Walczy

od 2013-10-24

ilość postów: 76

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

11 lat temu
Różyczko, HIPEC wykonuje się też w Lublinie, w szpitalu przy ul. Staszica, prof. Polkowski w Klinice Chirurgii Onkologicznej wykonuje. Na pierwszej chemii leżałam z dwiema dziewczynami, który poddały się chemii dootrzewnowej. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Rak jajnika

11 lat temu
Miłka, dla mnie moment pakowania też był jakiś przełomowy, łzy jak grochy ;) pobyt w szpitalu był szybki i mimo wszystko przyjemny. Dotarlo do mnie i wzruszyło mnie to, że tam tak naprawdę wszystkie bylysmy równe- jednakowo przestraszone, ale i oczekujące wyłącznie tego co dobre. Życzę Ci, żeby Twoje oczekiwania jak najszybciej się spełniły. Powodzenia!

Rak jajnika

11 lat temu
Wiesz nana, to nawet nie tak, że on robi łaskę. Ja to odebrałam tak, że mój nowotwór był łagodny, więc on nie chciał naciągać mnie na dodatkowy koszt usg, bo teoretycznie nie było podstaw do niepokoju. Zaprosił mnie na usg za pół roku i pozwolił starać się o dziecko, a nawet zachęcił, żeby tego nie odkładać. Ten lekarz jest ginekologiem onkologiem i jeszcze położnikiem do tego.
O tescie ROMA nie słyszałam, ale doczytam i dopytam :)

Chciałabym najbardziej, żeby zjawił się tutaj jakiś cudotwórca, mentalista czy jasnowidz i powiedział mi: o tak, moja droga dandy, jestes zdrowa, nic się nie bój. Kurcze, ale chyba żadna z Was takiej mocy nie ma... ;)

Rak jajnika

11 lat temu
Tak nana, ja i tak chodze prywatnie do ginekologa, ale na tej ostatniej listopadowej wizycie wręcz mnie wyrzucil z gabinetu i powiedział: "do zobaczenia za pół roku, no chyba, że się kreski pojawia na teście wcześniej, pa, pa!" Tym razem najwyżej zażądam USG :) Mam z tym kłopot, jakoś tak nie umiem się domagać, prosić, marudzić... Czas się nauczyć.

A marker robiłam, jest w normie, był w normie też przed operacją. Podobno ten Ca125 nie jest specyficzny dla nowotworow jajnika. Zobaczymy co we wtorek powie pan dr, może zrobię ten HE4?

Rak jajnika

11 lat temu
I tak zrobię, Jola :) A co tam, najwyżej mój kochany pan ginekolog uzna mnie za hipochondryczkę i trafię do innego lekarza ;)

Rak jajnika

11 lat temu
O, dzięki Jola za radę :) Myślałam, że tylko ja mam takie nieładne miesiączki :) Spróbuję na pewno!

Rak jajnika

11 lat temu
Nana, u mnie wyglądało to tak: w październiku wycięto guz, okazał sie to ten szczęśliwy Sertoli. W listopadzie poszłam na wizytę do ginekologa, który mnie operował i on wtedy stwierdził, że nie ma sensu robić ani usg, ani żadnych więcej badań, że na USG zaprasza mnie za pół roku. Że mam się cieszyć życiem i starać o dziecko (i jedno, i drugie jak do tej pory z ochota czyniłam ;)). Ale przy odbieraniu wyniku histo inny lekarz kazał mi się zgłosić do CO. Tam lekarka w grudniu zleciła mi TK, który miałam 16.01. Tak więc po operacji USG nie miałam. We wtorek idę do ginekologa, to jest naprawdę dobry specjalista, ale mam wrażenie, że nie przejął się za bardzo moim przypadkiem (wiem, wiem, nie było czym właściwie). Chodzi mi o to, że ja na co dzień jestem pogodna i optymistyczna i rzadko po mnie widać kłopoty; nie marudzę lekarzom i nie proszę o dodatkowe badania, a mam wrażenie, że oni czasami właśnie przez ten mój optymizm i nienarzekanie nie są za bardzo wnikliwi...

Dziwne jest u mnie też to, że mój guz jest hormonalnie czynny, a ja wszystkie hormony przed i po operacji mam w normie. Pamiętam, że przy badaniu śródoperacyjnym był mały znak zapytania- nie okreslono wtedy dokładnie czy to "folliculoma" czy "Sertoli"- między jednym a drugim były wahania. Ostatecznie histopat potwierdził Sertoliego. A może to własnie była pomyłka, rpzecież hormony były ok....

We wtorek, mam nadzieję, przynajmniej część moich obaw się rozwieje. Strasznie nie lubię czekać.

Ogromnie przepraszam, że zadręczam tymi swoimi wywodami w kółko o tym samym. Ale boję się. Jak już pisałam- pierwszy raz w życiu naprawdę...

Rak jajnika

11 lat temu
Hanka, tak to jest z dzieciakami- okupanci komputerów ;)
Pisałaś ostatnio o profesorze- jeśli mozesz, proszę napisz mi na maila więcej szczegółów: daanddyy@gmail.com Przyznaję, mam duże obawy....

Chyba po raz pierwszy w życiu naprawdę się boję. Wciąż nie wiem, czym jest ta przegroda, czym to grozi, co będzie dalej. Mam nadal dziwne miesiączki, takie "błotniste", wciąż puchnie mi prawa noga (już wcześniej lekarz sugerował, że to może byc wina guza, który już mi wycięto; ale kłopot nie zniknął, więc może ten prawy jajnik tez jest do wyrzucenia...)...

Rak jajnika

11 lat temu
Hanka, czy jesteś jeszcze?

Rak jajnika

11 lat temu
Hanka, a możesz napisać coś więcej? Dziś otrzymałam tak skrajne informacje o tym lekarzu, zaczynam mieć potężny mętlik.