annamaria, Walczy

od 2013-01-30

ilość postów: 127

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

11 lat temu
Dokupiłam dostęp i net już hula :). Sporo się dzieje na forum, trudno nadążyć ostatnio.
Zanik - szkoda, że nie wiadomo jak to jest z tym rezonansem i co pokazuje.
Może mi ktoś jeszcze odpowie.
Nana - przykro że tak Ci się nie układa z tą chemią, sporo już czekasz a tu jeszcze. Żeby to leczenie zapalenia okazało się w końcu skuteczne, lekarze musieli tak postąpić i przełożyć.
Ja jutro być może będę miała wynik rezonansu i trochę mam cykorka, myślę, żeby odebrać po weekendzie, bez sensu takie przekładanie, ale sama nie wiem. I jeszcze to Święto 1.11, mam jakieś głupie skojarzenia.

Rak jajnika

11 lat temu
Czy któraś z Was miała robiony rezonans magn. jamy brzusznej? Chodzi mi o opis, czy badanie obejmowało też końcówki żeber? Pytam bo mnie technik powiedział że tak.

Rak jajnika

11 lat temu
Dziewczyny mam problem z netem, strony otwierają się bardzo długo i tak będzie chyba do końca X bo pewnie przekroczyłam limity więc będę mało pisać.
Zanik - miło, że pamiętalaś, tak ja już 1,5 godziny po rezonansie. Badanie trwało blisko godzinę i było dość nieprzyjemne jak dla mnie. Musiałam kilkadziesiąt razy nabierać i wstrzymywać powietrze aż się hiperwentylowałam i jak wyszłam to było mi słabo. Wynik będzie być może już w środę bo poprosiłam o szybki opis. Najpóźniej do pon. ma być.
AgaAga - fajne podejście, ale ja na tą chwilę tak nie potrafię, nie każdy jest taki sam.
Nie przeżywam wariackich wahań że rano mam raka a wieczór nie, tylko raczej taki wyrównany stan przygaszenia, czekania, niepokoju, zdezorientowania, zmęczenia całą sytuacją. Nie cieszę się jak odbiorę wynik że jest ok, tylko myślę że znowu trzeba będzie szukać dalej i gdzie? Gdybym była w dobrych rękach lekarza, który przede wszystkim INFORUMUJE, nie czułabym się tak, tylko szła krok po kroku.
Nana - mam nadzieję, że lekarze znajdą sposób i chemia dojdzie do skutku.

Rak jajnika

11 lat temu
AgaAga, to w takim razie nie zdaję sobie sprawy że się nakręcam albo co innego przez to rozumiemy ;) Współczuję sytuacji, jaką masz. Da się to jakoś rozwiązać? Czy pomimo problemów z sercem masz zaplanowany termin operacji?
To obydwie żyjemy na bombie od lipca :( Ja już jestem wykończona psychicznie tą sytuacją a wystarczyłoby tylko mieć odpowiedniego lekarza i zaufanie że odpowiednio mnie kieruje.
Nana - widzę że czytałaś mnie na innym wątku. Też zaczynam myśleć że te opinie w necie są pisane przez podstawione osoby. Mój "prowadzący" (do czego?) lekarz to nastawiony na zysk i splendor facet. Nie wyjaśni, nie przejmie się, uśmiecha się bez sensu kiedy przerażona zadaję pytania i bagatelizował temat. Od lipca endometrioza i endometrioza a teraz że nie wie co dalej ze mną zrobić. Ciekawe co powie jak się cos okaże i to za sprawą badań za które sama zapłacę. Miałaś napisać dlaczego u Ciebie tak długo trwało diagnozowanie, możesz się tym podzielić ?

Rak jajnika

11 lat temu
Hmm, naprawdę nie jestem tego w stanie zrozumieć, że jeśli jest się dociekliwym, zadaje pytania, nie siedzi bezczynnie to od razu jest nakręcanie.
Mnie wydaje się że ten trop o płucach nie jest taki całkiem bez sensu, wiadomo, ze to gdybanie ale co myślicie kurna o tych bólach żeber?
AgaAga, życzę pomyślnego wyniku hist. pat. Robilaś też może wcześniej markery? Kiedy będziesz mieć wynik?

Rak jajnika

11 lat temu
AgAga - nie wiem dlaczego moje posty odbierane są jako nakręcanie, ja próbuję dopasować objawy i szukać przyczyny skoro nie ma kto się mną zająć :(. Nerwy oczywiście mam nie przeczę, ale kto by ich nie miał w moje sytuacji ? Pytam o te bóle na końcówek żeber bo to chyba nie jest coś typowego. Może któraś coś wie, miała podobne bóle. Jeśłi coś jest w płucach to też może dawać ten wysoki marker. W pn mam rezonans jamy brzusznej i dodatkowo postaram się umówić jeszcze w nowym tygodniu na TK klatki piersiowej. Może coś w końcu się wyjaśni.
Piszesz, że jesteś w trakcie trudnej diagnostyki, a jednocześnie że badanie PET nie wykazało czegoś złego. Masz jeszcze zrobić jakieś badania?

Rak jajnika

11 lat temu
Jestem jeszcze na chwilkę i kładę się już spać. Jezu jak czytam Wasze wypowiedzi to coraz bardziej zdaję sobie sprawę z powagi sytuacji. Jeszcze kilka dni temu myślałam że okaże się endo i sprawa będzie załatwiona w końcu. Te 10 krotne przekroczenia wartości, 10 m-cy diagnostyk, nie zdawałam sobie sprawy że tak to tragicznie wygląda.
Też pomału zaczynam myśleć że marker może mieć przyczynę gdzieś wyżej, nawet w płucach. Pisałam już wcześniej że od jakiegoś czasu mam ból końcówek żeber po obu stronach. Dziś znowu mnie dopadło wyraźnie. Gdy schylę się i wykonam skręt tułowia jednocześnie mam uczucie jakby skóra wchodziła mi pod żebra i pojawia się wtedy spory ból. Dotykam końcówek żeber i mam tam wyraźnie bolesne miejsca, takie bolące pod naciskiem punkty. Pojawiło się to już kilka m-cy temu, wtedy myślałam że to z powodu przybrania na wadze. Poczytałam teraz trochę w necie i wpadłam na raka gruczołowego płuca. Oczywiście mam nadzieję że to nie to, ale skąd te bóle żeber? Może to jakiś trop? Marker Ca 125 jest markerem gruczołowym właśnie i też rośnie przy n. płuc niestety.
Nana - koszmarnie długo byłas diagnozowana, dlaczego tak długo to trwało ???
AgaAga, nie jestem jeszcze na tym forum zarejestrowana. Wiem, wiem ze marker ma różne przyczyny, czytałam sporo. Widzę, ze w Twoim przypadku trwało to o wiele krócej. Możesz napisać czy dostałaś skierowanie na PET czy zrobiłaś prywatnie? Czy u Ciebie to badanie wystarczyło? Było miarodajne?
U mnie tak naprawdę diagnozowanie nie trwa 10 mcy ale najpierw koniec stycznia 1 raz marker, potem do marca obserwacja torbieli która się wchłonęła więc uznałam że już ok, potem przerwa w działaniu aż do końca lipca kiedy zrobiłam drugi raz marker, potem wakacje, i tak na serio to dopiero od września :(. Teraz oczywiście sobie pluję w brodę.

Rak jajnika

11 lat temu
Dzięki dziewczyny za info. Na dwa pytania już mam odp. ale proszę podpowiedzcie, doradżcie coś w na dwa pozostałe a dla mnie bardzo ważne.

Jaki zrobić TK klaty bo są trzy - angio klatki piersiowej, HRCT czy z kontrastem i bez ?

Czy jak miałam wykonywana laparoskopię to mam zakładać że lekarz oglądnał dokładnie miednicę mniejszą i nie ma sensu robić jeszcze rezonans miednicy?

Fajnie, że forum ruszyło i piszą nowe dziewczyny, a był czas że już prawie zamarło.

Nana - to może wyglądało jak nakręcanie ale strach mnie dopadł i był coraz silniejszy przed zabiegiem - stąd sporo pytań jakie wtedy miałam. Lubię wiedzieć i rozumieć co się dzieje, wtedy czuję się spokojniejsza.

Rak jajnika

11 lat temu
Mam chwilkę bo mały śpi :) więc po kolei - zanik - mam plan pt. w poniedziałek robię MR jamy brzusznej, potem TK klatki piersiowej w nast. tygodniu. Na początku listopada wraca lekarz i jadę do Inst. Onkologii. Tu może być cienko, bo przyjmuje wtedy pacjentów i ma może 3 minuty czasu. Będzie ciężko coś przekazać i nie wiem czy mi da jakiekolwiek badania. Jeśli nie to znowu czeka mnie placenie za prywatną wizytę.
Nana - do myślenia dał mi i "poważny" i "przykro mi" ;) Niby wiem, że jest poważnie ale jakoś to wypieram i jak ktoś pisze poważny to zaczynam się bać. Wiem, że nic złego nie miałaś na myśli.
Dandy - wiem, że nerwica czy depresja może dawać sporo objawów, no ale wszystkich sobie nie wmówiłam ;) Uderzyć to ja bym chciała do porządnego lekarza tylko nie mogę takiego znaleźć. Ja polecam Ci też bardzo dobrą stronę:
http://www.forum-onkologiczne.com.pl/forum/?sid=6e3de39fdf2032a4eb9415e9ab1648fa
Fajnie, że masz optyzmizm w sobie, mnie go niestety brakuje ale to suma doświadczeń tak wpływa ...
Kasiorek - to mnie trochę pocieszyłaś, może ja też jestem takim dziwnym przypadkiem bez powodu, chciałabym bardzo, choć sądzę, że wtedy raczej myślałabym że nic nie znaleźli a gdzies siedzi .
AgaAga - to miałaś szczęśćie, że dostałaś to skierowanie na PET a teraz wiadomo listopad prawie więc badania na wyczerpaniu, a nawet to pewnie trzeba czekać po Nowym Roku. Mam na razie mikroplan działania jw. napisałam.
Mam jeszcze pytanka merytoryczne:
- jeśli robiłam rtg płuc to czy nie jest szkoldliwe wykonanie po prawie 3 m-cach TK kl. piersiowej? Jakie zrobić bo są trzy - angio klatki piersiowej, Badanie klatki piersiowej - HRCT czy Badanie klatki piersiowej bez i po dożylnym wzmocnieniu ?
- czy laparoskopia jest przeciwskazaniem do MRI, podobno chodzi o jakieś klamerki założone w miejscach nacięć, trzeba mieć zgodę od lekarza bo są z metalu, coś wiecie?
- czy kreatyninę trzeba robić na czczo? Ile ewebt. nie jeść przed? Mam szansę dziś zrobić do 16.30 stąd pytanie.
- czy podczas laparoskopii lekarz ogląda przede wszystkim miednicę mniejszą czy jamę brzuszną też? Pytam bo rozmawiałam z kimś (prezes fund. onkologicznej) i odradza mi wykonanie drugiego MR dot. miednicy mniejszej bo po pierwsze szkodliwe tydzień po tygodniu a po drugie że laparoskopia już wystarczyła do oglądnięcia miednicy mniejszej i nie ma sensu wydawać pieniędzy i powielać badanie tego samego obszaru - a Wy co sądzicie?

Rak jajnika

11 lat temu
a i jeszcze jedno - myślisz że to w mojej sytuacji sporo zmienia że lapraoskopia nic nie pokazała, to co, już na pewno mam się spodziewać najgorszego ? :(

AgaAga - jeszcze do dzisiaj myślałam że laparo coś wykaże, ale Wy pomału otwieracie mi oczy. Myślałam, że może cos z chorób tkanki łącznej, endometrioza której nie widać w badaniu, że nie wszystko sprawdzono podczas zabiegu, że może zapalenie tarczycy (mam wysokie p. ciała tarczycowe AntyTpo). Masz sporo racji pisząc że jak dalej tak pójdzie to oszaleję. Też mam takie wrażenie, żyję w nieustannym napięciu i stresie co przekłada się na moje zachowanie do dziecka i męża :(, styczeń, luty, marzec - torbiel zniknęła, potem kwiecień do lipca spokoj bo myślałam, że skoro nie ma torbieli to nie powtórzyłam markera, i od końca lipca zaczęło się do dziś.
Jak się okazuje sporo rzeczy nie wychodzi mi przez zaniechanie i niepotrzebne czekanie, chyba za bardzo zaufałam mojemu lekarzowi, który powtarzał że to raczej endometrioza bo sporo objawów mu pasowało. A tu d..a. Po zabiegu powiedział że on już nie wiem co dalej ze mną zrobić i będzie pytał biochemików od markerów co dalej ze mną począć.
Co do objawow które się pojawiły to poza bólem kolan, podbrzusza to jeszcze mam taką bolesność końcówek żeber z obu stron, osłabienie, szybko się męczę a wtedy bardziej się pocę, też tego kiedyś nie było.
No cóż, po Waszych sugestiach jutro uderzam i dzwonię orientować się w terminach badań na TK.