Ostatnie odpowiedzi na forum
aldi-36 - miałaś jakieś przeczucia czy chodzi o konkretne objawy o których mówiłaś lekarzom a Cię uspokajali? Dlaczego na usg nic nie zobaczyło dwóch lekarzy ??? W jakiej wielkości okazał się guz u Ciebie, jaka jest teraz Twoja sytuacja?
Hmm, ten profesor o którego byłam dowiedziałam się, że ma opinię powierzchownego, nie patrzącego całościowo na pacjentkę - w sumie to by się zgadzało.
Jestem na etapie szukania odpowiedniego specjalisty, być może do czwartku będę miała namiary od jednej zorientowanej dość mocno w temacie. Bardzo na nią liczę.
facingnorth - ale ja nie oczekuję od forum zdiagnozowania pytam tylko o metody diagnozowania a to zupełnie coś innego ;) A w jaki sposób u Ciebie zdiagnozowano endometriozę? Nie chciałaś przez laparoskopię żeby było szybciej? I bardzo ważne - dlaczego test ROMA nie dał Ci odpowiedzi? Wynik był na granicy normy czy jeden marker był ok a drugi przekroczony? Piszesz też tajemniczo "A co do tego, czy można endo zdiagnozować bez laparoskopii - wejdź na strony poświęcone tej chorobie - sama zobaczysz :-) " może jednak podzielisz się ze mną swoją wiedzą? Że tak powiem trochę zależy mi na czasie, a na pisanie na forum endometriozy nie bardzo już mam czas niestety. Cieszę się, że Cie podbudowałam moją późną ciążą, mnie lekarze nie dawali praktycznie szans przy blisko zerowej rezerwie jajnikowej ale udało się przy dużym wspomaganiu , jak coś to mogę dać Ci info na priv kto mi pomógł.
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Już jestem po wizycie w poradni onlologii i cóż ... jestem nieco rozczarowana. Prof., specjalista itp. itd. zbadał ginekologicznie, dał skierowanie na 3 markery :CEA, CA-125 i HE4, do tego skierowanie na laparoskopię w dowolnym szpitalu. U nich podobno nie robią. A teraz co powiedział: jemu to wygląda na endometriozę bo nieregularne i bolesne miesiączki i niepękające pęcherzyki, na konsultację i odbiór wyników za tydzień. Na moje pytania coraz niechętniej odpowiadał a na końcu skwitował "albo ma Pani do mnie zaufanie albo idzie się leczyć do Fundacji" (wspomniałam mu że kontaktowałam się z fundację).
Mam duże wątpliwośći po tej wizycie, jak można na tzw. "gębę" stwierdzić endometriozę??? Przecież sam wywiad nie wystarcza chyba? W ogóle nie zwrócił uwagi na czynniki ryzyka jak długa hormonoterpia, wiek okołomenopauzalny, późną ciążę która zwiększa ryzyko jajnika, nie powiedział gdzie szukać i jakie badania wykonać żeby znaleźć przyczynę tego wysokiego markera. Nie wiem co dalej powinnam zrobić, gdzie szukać przyczyny. Załóżmy tak test ROMA wyjdzie źle no to będzie jasne, że to chodzi o jajnik i trzeba się dać podglądnąć czytaj : pokroić, ale jeśli będzie ok to co dalej: po kolei badania jak leci - mammografia, rtg płuc,, usg jamy brzusznej czy od razu szukać terminu laparoskopii i zobaczyć co się dzieje na jajniku? Doradźcie coś proszę bo nie chcę odpuścić, muszę tylko wiedzieć jak szukać, a nie podejmować chaotyczne, przypadkowe działania. Czekam na Wasze sugestie i będę tu często zaglądać.
Chcialam się ponownie przywitać na forum, pisałam tu już kiedyś bodajże w lutym. Mam do Was kilka pytań, otóż kilka dni temu przez przypadek dostałam skier. na badanie Ca-125 i wynik wyszedł bardzo podwyższony bo aż 205 :( przy normie do 41. W lutym też miałam podwyższony i wtedy wynosił 83. Jednak wtedy wiązałam to z torbielą, która zniknęła i badaniem wykonanym podczas miesiączki (co podobno zawyża wynik) i już nie zrobiłam później niestety. Jednak jak się okazuje marker rośnie. Jutro idę do Inst. Onkologii w Krakowie i będę to konsultować ale lekarze na pewno nie będą mieć czasu na odpowiedzi na wszystkie pytania więc Was jako doświadczone zapytam - czy rak jajnika zawsze jest widoczny na USG? Czu musi być guzek żeby było podejrzenie?
Ja zrobiłam kontrolne usg ale lekarz niczego nie zobaczył podejrzanego, zalecił tylko test ROMA - i tu moje drugie pytanie, czy ten test jest już na 100% wiarygodny i jeśli wyjdzie duże ryzyko to będzie oznaczało, że już na pewno mam nowotwór? :((
Mam 42 lata, jak się okazuje weszłam w menopauzę przy FSH 46, do tego byłam stymulowana hormonami aby zajść w ciążę i urodziłam mając blisko 40 lat. Nie mam żadnych objawów ze strony organizmu. Jakie badania powinnam mieć wykonane żeby zobaczyć co się dzieje? Bardzo proszę o odpowiedzi i wsparcie.
kasiorek - sorki, faktycznie chodziło o Ciebie już sprawdziłam :( W innej wypowiedzi pisałam już, że CA125 wyszedł mi 83, ale robiony podczas miesiączki, stanu zapalnego, torbieli i przy mięśniakach. Podobno te czynniki mogą zawyżać w/w marker
limarii - dziękuję, faktycznie pogubiłam się kto co odpisał, spieszylam się nim dziecko się obudzi.
Wizytę mam już jutro o 18.30 i oby lekarz już dokładnie mi powiedział co widzi, jaka to torbiel, czy go niepokoi.
Zadzwonilam dziś też do 1-go lekarza i pytałam go co może powiedzieć o tej torbieli, powiedział że była jednorodna, płynna, bez jakiś wypustek i wyglądała mu na prostą, ale trzeba sprawdzić jeszcze. Jestem tym wszystkim oszołomiona i przechodzę od rozpaczy do cienia nadziei. Nie "dziękuję" żeby nie zapeszać, jutro się okaze, oby tak było.
elbe - sorki za pomyłkę, napisz co u Ciebie stwierdzono przy tym markerze, miałaś jakas torbiel ? Po jakim czasie od wizyty u Twojego ginekolga miałaś operację?. Hmm, piszesz, że nie miałas objawów, ja tak czytam i czytam i sporo mi pasuje :(, ale może to też wynikać z jelita grubego, 15.02 mam tez termin kolonoskopii .
Napisalaś "Rak jajnika nie daje objawów, a jak daje to już jest 3 stopień. A te w/w są trochę wydumane."
Jesteś przekonana, ze dopiero 3 stopień daje objawy? Czytałam sporo, że na początku pojawiaja się delikatne objawy, które lekarze często bagatelizują. W tym kontekście, moje objawy nie wydają mi się wydumane, a zapytałam na forum bo chciałam się dowiedzieć czy je dobrze interepretuję a nie wyolbrzymiam.
Nati - przykro mi, że dali Ci taki termin, jak mozna w tej sytuacji, to całkowita znieczulica i obojętność "służby" zdrowia, trzymaj się !
elbe - co się okazało w Twoim wypadku? Ta wartość 6000 b. duża była. Może znjadę gdzieś Twoją historię?
Limari dokładnie tak zamierzam sprawdzić u samego profesora który pracuje na onkologii, ale idę na konsultację i wizytę prywatnie. Liczę, że on dokładnie mi powie co widzi na jajniku i jak ta torbiel wygląda. Jemu zaufam i jeśli powie żeby brać tabletki antykoncepcyjne to będe brała. Gdzie można wykonać takie badanie markera HE4 i kto wykonuje ten test ROMA?
Ogólnie jednak boję się ryzyka opóźnienia ewent. leczenia czy operacji o minimum 2 m-ce. Czy to nie jest za duże ryzyko gdyby coś było nie tak z tą torbielą?
Bradzo intensywnie myślę nad objawami które sa wymieniane w raku jajnika i nie wiem do końca czy właściwie interpretuję swoje ... pomożecie mi?
A więc z objawów wymieniane są np.
1. wzdęcia - ja mam ale niezbyt często, czy mają być co chwila, czy koniecznie spowodowane jakimś wzdymającym pożywieniem?
2. zmiana konsystencji i wyglądu stolców - tu też nie wiem chodzę częściej do ubikacji i raz są zaparcia na dzień dobry, ale potem 1-3 razy już rzadzsza konsystencja, czasem zdarzało się, że szłam raz a za poł godziny następny, była też czasem biegunka i ołówkowate stolce, ale to już podczas ostatniego wypróżnienia (przepraszam za opis, ale tu chyba można?)
3. zmniejszenie apetytu - czy to chodzi o to że całkiem się nie chce jeść czy tylko trochę miej, a może to narasta stopniowo? u mnie jest słabszy apetyt ale może ze stresu? Trochę też chyba z tych bolów brzucha.
4. bol brzucha około 2,5 tygodnia przed miesiączką,teraz w trakcie zelżał i obecnie pozostało kłucie tego lewego jajnika na której jest torbiel - czy to znaczy ze może być raczej czynnościowa skoro zmienił się rodzaj bólu po okresie?
5. Uczucie pełności w brzuchu - niby mam, ale nie wiem czy to ma być na jakąś dużą skalę, a może wystarczy lekkie uczucie wypełnienia żeby to stwierdzić?
Proszę napiszcie czy/lub jakie miałyście wcześniej objawy przed stwierdzonym złośliwym guzem. Pomoże mi to w odniesieniu do siebie. Ile czasu jesteście po operacji i jest ok?
Dodam, że mam jeszcze 3 mięsniaki i one też podobno podwyższają wynik, do jakich wartości w takim razie?
Witam na forum , jestem przerażona. Mam 41 lat i malego synka 1,5 roku. 2 dni temu dowiedziałam się, że mam dwukomorową torbiel na lewym jajniku o wymiarach 39 x 38 mm a dodatkowo stan zapalny. Lekarz skierował mnie na badanie markera Ca 125 i dziś odebrałam wynik 83 przy normie do 35. Czytałam, że wynik powyżej 50 wskazuje w 94% na nowotwór i załamałam się.
Dodam, że badanie robiłam podczas okresu, a podobno miesiączka i stan zapalny mogą podwyższać wysokość tego markera. Na ile? Czy to jest bardzo wysoka wartość, jak występuje przy nowotworach?. Jakie wartości wskazują o toczącym się procesie nowotworowym? Czy torbiele dwukomorowe są bardziej niebezpieczne i czy na badaniu usg można stwierdzić czy to torbiel prosta i zmiana łagodna czy złośliwa?
Lekarz wspomniał że do wysokości 100 j. nie powinnam się martwić, ale czy na pewno tak jest ??? Może mnie tylko pocieszał. Dodatkowo mam zalecone tabletki antykoncepcyjne przez 2 cykle i obserwacja cz torbiel się wchłonie. Jeśli nie to laparoskopia. Czy to właściwe postępowanie? Czy laparoskopia jest bezpieczną metodą jeśli są jakieś podejrzenia co do torbieli? Bardzo proszę o odpowiedzi. Na pewno macie wiedzę i pewne rzeczy juz za sobą żeby napisać. Będę tu zaglądać co chwilę.
Kogo polecacie w Krakowie z ginekologów onkologów, gdzie najlepiej się udać ???