Ostatnie odpowiedzi na forum
ona26
Bijesz nas tu wszystkich na głowę ze swoimi kłopotami ze zdrowiem. Ciągle coś Ci się przydarza. No ale gdyby kózka nie skakała... ;) A tak na poważnie, to trzymaj się, zdrowiej i uważaj na siebie. Co do chodzenia o kulach, to współczuję. Ja miałam dawno temu pękniętą kość śródstopia, a kilka lat temu operacje ortopedyczne. Do kul trzeba się przyzwyczaić i nauczyć chodzić. ;)) Na początku trudno, ale potem praktyka czyni mistrza. ;)) I zakwasów potem też już nie ma. ;)) Pozytyw z tego taki, że sobie mięśnie rąk wzmocnisz. ;) Będzie jak znalazł do noszenia słodkiego ciężaru na rękach w postaci własnego dzieciątka. ;)))
Pozdrowienia dla wszystkich!
gery33
Całkowicie się zgadzam z tym, co napisała fasola1983. Najpierw dowiedz się co Ci jest. Co to za nowotwór i czy tarczyca jest do usunięcia itd.
gery33
Wytną i po sprawie. Nie panikuj! Ja nie wierzę, żeby było to coś złośliwego. A terminologia "nowotwór" dotyczy wszystkiego, co nam wyrośnie obcego i nieprawidłowego w organizmie. ;) Takie nazewnictwo. ;)
Basia49
No nieciekawie, ale z tego co wiem to włókniaki są łagodnymi nowotworami. Tak to jest, że czasem jak już się zacznie chorować, to ciągle coś nowego musi się przyczepić.
U mnie na szczęście cytologia w miarę ok (nic się nie pogorszyło, a I grupy to już nigdy mieć nie będę), następna za 3 m-ce. No i po nowym roku trzeba będzie kolposkopię zrobić.
TSH za to spadło mi już do normalnego poziomu. Jedynie wapń poniżej normy, mimo tego że cały czas biorę Calperos. Zobaczymy co jutro endo powie.
angi_83
Wszystkiego najlepszego! :))) Przede wszystkim duuużżżooo zdrowia! :)
ona26
Ja też się zaszczepiłam. Jak tylko dowiedziałam się, że nie mam tego wirusa, to od razu poszłam się szczepić. ;) Fakt droga ta szczepionka, przynajmniej w Polsce, no i trzeba 3 dawki przyjąć, ale jak ma to uchronić przed poważniejszą chorobą, to warto.
ona26
Profesjonalnie to się nazywa dysplazja małego stopnia. ;) A tak bardziej po ludzku są to drobne zmiany struktury nabłonka szyjki. Bardzo często są one spowodowane zakażeniem przez wirus HPV, ale ja go nie mam, bo robiłam test. Ginekolog ze specjalizacją onkologiczną powiedział mi, że u mnie te zmiany są tak małe, że nawet do zamrażania się nie nadają. Trzeba to tylko kontrolować. Co 3 m-ce cytologia i co jakiś czas kolposkopia. A wyniki muszą być dobre, bo jak na razie wystarczy mi tych złych. ;)
U Ciebie też wszystko będzie dobrze i za jakiś czas mam nadzieję pochwalisz się na forum, że zostaniesz mamą. :))) Czego Tobie z całego serca życzę! :)
ona26
Ty to masz przejścia. Znowu jakieś badania. Rozumiem, że na jajnikach i szyjce jest wszystko w porządku. Ja akurat jestem teraz pod kontrolą, bo przedostatnia cytologia wyszła gorzej (zawsze miałam I grupę). W kwietniu miałam pobierane wycinki z szyjki, ale zmiany są tak drobne, że tylko co 3 m-ce muszę robić cytologię. Jutro właśnie się wybieram po wynik. Mam nadzieję, że nic tam się nie pogorszyło.
A tak poza tym, to wczoraj wróciłam z UK. Trzeba ogarnąć ważne sprawy. Dziś otrzymałam pismo z Min. Zdrowia i jest tak sformułowane, żeby normalny człowiek nie zrozumiał. ;))) No ale chyba wynika z niego, że mogę się zapoznać z całą dokumentacją i generalnie decyzja odmowna jest podtrzymana.
Ja25
Ja też uważam, że skoro marker praktycznie 0, to Twoja siostra prawdopodobnie płuca już ma czyste. I niedługo napiszesz, że już jest zdrowa! :))
gery33
Jak będziesz miał wyniki, to się odezwij.
fasola1983
To masz super dietkę. ;))) Powoli wszystko wróci do normy. ;)
Pozdrowienia dla wszystkich!