Ostatnie odpowiedzi na forum
ona26
Nie mogło być inaczej! :))) Teraz chyba już wierzysz! :))) Jeszcze raz gratuluję i cieszę się razem z Tobą! :))) TSH w normie, a ja mam łzy w oczach... ;))) Ściskam Cię mocno i dbaj o siebie tzn. o Was. :))
Bulka601
Zgadzam się z Tobą odnośnie macierzyństwa. Ja do tego tematu podchodzę tak: "będzie co ma być". ;)) Nie każda musi być matką. Wielkie szczęście nią zostać, ale jak mi się to nie przydarzy to trudno. Pomimo wszystko i tak jestem szczęśliwa. ;))
Pablo pisał o nowych lekach, bo one są. Tylko niestety nie są refundowane. Dlatego też, póki co na ścieżce do zdrowia nasze kochane państwo postawiło mi zasieki. ;)) Jedyna szansa na leczenie to udział w programie klinicznym. Spróbuję też zbadać teren w Anglii. Jak tam wygląda dostępność leczenia.
Święta w Anglii naszego klimatu mieć nie będą, ale nie ma co narzekać. ;)) Najważniejsze z kim je się spędza. ;))
ona26
Nie ma innej opcji! W ciąży jesteś na pewno! Nie ma tu miejsca na pomyłki. A dla pewności zrób badanie krwi na beta hCG. Nawet jak na usg nic nie będzie widać, to ono potwierdzi ciążę. ;))) Ja nie wiem dokładnie od którego tygodnia słychać serduszko, ja miałam usg w 7 i biło głośno. ;)) Trzymam kciuki!
ona26
Napisz jak będziesz po wizycie. Nie wiem który to już u Ciebie tydzień, ale w 7 słychać serduszko. Kochana dojdzie to wszystko do Ciebie, jak je usłyszysz. :)) Niesamowite przeżycie.... A potem to już rosnący brzuszek będzie oznajmiał, że nosisz w sobie najcenniejszy skarb. :)))
angela100
Ja jestem troszkę od Ciebie młodsza, ale również muszę zapomnieć o macierzyństwie. Moje leczenie, jeśli kiedykolwiek do niego dojdzie, będzie długo trwało. W tym czasie ciąża wykluczona, a potem to już będę za stara. ;)) Chciałam w tym roku wziąć psa, ale powikłania pooperacyjne rozwaliły mi wszystkie moje plany. No cóż... Takie życie, trzeba to wszystko przyjąć na klatę. ;)))
A ja dziś w końcu idę do ZUS złożyć wniosek o rentę. Jutro natomiast wsiadam w rurę i lecę do UK. Pierwszy raz spędzam święta na obczyźnie. ;)))
Pozdrowienia!
ona26
Super wieści! :))) Gratuluję z całego serca! :)) To jest dopiero prezent na gwiazdkę! :) Dbaj teraz o siebie kochana! :))) Właściwie to już nie tylko o siebie... :) Kurcze, ale się wzruszyłam...
fasola1983
No piękną kolędę śpiewał Twój synek. ;)) Dzieci to potrafią rozśmieszyć. ;))
angela100
Wiadomo że musiało być dobrze! Innej opcji być nie mogło! :))
galaxie
Ja też mam przerzuty, ale gorszego przeciwnika do pokonania niż Ty. Wiem, że takie wieści mogą zdołować, ale trzeba być cierpliwym i wierzyć w sukces. ;)) Twoje leczenie będzie dłużej trwało, ale wszystko dobrze się skończy. Ten rodzaj nowotworu leczy się w miarę łatwo. Wszystko będzie dobrze! Głowa do góry!
gery33
Dobre wieści! :) Ale nie mogło być inaczej! :)))
ona26
Wiało, wiało, ale już jest lepiej. ;) Pogoda się stabilizuje. :))
angela100
Dzięki. :)
angela100
9 grudnia tuż tuż... :)) Wszystko posprawdzają, przebadają i wrócisz do euthyroxu. ;)) Fakt, że pogoda na wyjazd niesprzyjająca. Ja w niedzielę wybieram się do rodziców i mam nadzieję że dotrę bez zakłóceń. ;) Podobno od wtorku ma być lepiej. :))
Pozdrowienia dla wszystkich!
annabea
Witaj na forum. To że masz guzki nie musi świadczyć o tym, że to coś poważnego. Wiem że to trudne, ale nie nakręcaj się niepotrzebnie, staraj się o tym nie myśleć. My tu będziemy trzymać kciuki, żeby było wszystko dobrze!
styjol80
Witaj na forum. :) Każdemu zdarzają się ciężkie chwile, ale trzeba myśleć pozytywnie. Nie ma innej rady, a zadręczanie się nic nie da. Wręcz przeciwnie. Trafił Ci się taki rak nie rak ;), jak to już wielokrotnie pisała ona26. ;)) Jest dość łatwy w leczeniu, więc wszystko będzie dobrze. Całe życie przed Tobą! :))
angi_83
Ja do tej pory mam krwiaki wyczuwalne pod skórą. Chociaż i tak się już zmniejszyły, bo po operacji to wyglądałam jakbym na świnke zachorowała. ;)) Jak dotykam blizny to też mnie boli, a byłam operowana w lipcu.