Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziewczyny.
Ja dalej z tym moim duszeniem w gardle :( jestem juz blisko 4 miesiace po operacji i nadal mam to dziwne uczucie przyduszania w gardle. Tak jakby mnie coś ściskalo. Byłam u laryngologa, zbadał mnie dokładnie kamerką i mówi że wszystko ok. Krtań i gardło w porządku a ja ciągle mam to okropne uczucie. Często też boli mnie coś w gardle raz z jednej raz z drugiej strony. Mam takie uczucie jakbym nie mogła odksztusic. Czy któraś z Was tak miała? A jeżeli tak, to jak dlugo? Wizytę u endokrynologa mam za tydzień, to może on mi to wyjaśni, bo strasznie się denerwuję, że coś jest nie tak. Gliwice dopiero w czerwcu i tak się zastanawiam, czy to nie jest za długo, bo to będzie już ponad pół roku od operacji, a ja dalej nie wiem czy będę miała ten jod czy nie. A jak się okaże że jednak muszą mi podać, to na kiedy wyznaczą mi termin? Rok po operacji? Niby teraz podaje się jod do roku, ale czy to dobrze to już sama nie wiem. Łapie juz strasznego doła :( POMOCY!!!!
Strach wszystkiego najlepszego z okazji urodzin <3 <3 <3 przede wszystkim zdrówka i wygrania tej nierównej walki z "naszym" skorupiakiem :)
Strach i Messie życzę wam z całego serca żebyście za rok zostały mamusiami <3 <3 <3 na pewno Wam się uda :D ja mam dwoje dzeci syn za dwa tygodnie kończy 19 lat a córka ma 12 :)
Strach a ile masz kwarantanny?
Strach gratuluje :) super wiesci :) Trochę Ci zazdroszczę, że już jesteś po wszystkim i wiesz ze jest dobrze :) mam nadzieje , ze za jakiś czas każda z nas będzie mogła pochwalić się dobrymi wynikami :) pozdrawiam serdecznie :) teraz odpoczywaj po tych ciezkich i stresujacych dniach :)
Strach i jak tam? Jesteś już w domu? Jak wyniki?
Gliwice robią wszystkie badania i to jest ich plus. Dlatego właśnie tak dużo osób tam właśnie się leczy :)
Messie dobrze ze robią wszystkie badania. Na pewno wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki :) nie ma innej opcji <3 <3 <3
Strach trzymaj się cieplutko w izolatce. Czekamy na relacje z pobytu :)
Dziewczyny.
Te inforacje nie są może pocieszajace, ale fakt, że leczenie nie jest tak agresywne jak przy innych nowotworach, to jednak jest pocieszenie. Może niektórzy muszą przejść kilka operacji, ale mimo to procentowo wyleczalnosc "naszego" raka jest jednak bardzo duza. Myślę że lepiej mieć podany jod kilka razy niż np chemię, która wyniszcza organizm. Dlatego dziewczyny GŁOWA DO GÓRY. Gdzie wasz optymizm? BĘDZIE DOBRZE - NIE ZAPOMINAJCIE O TYM!!!!!