Ostatnie odpowiedzi na forum
Gatta gratuluję :) na pewno wszystko będzie dobrze :) powodzenia i głowa do gory :)
Kitek ten brak sił i energii, to chyba nam wszystkim dokucza, a Tobie w zw. z ciążą, to pewnie jeszcze bardziej, ale mam nadzieje, ze jak przyjedzie wiosna, będzie więcej słońca, to wszystko wróci do normy.
Moja blizna wygląda chyba calkiem nieźle. Jeszcze jest czerwona, ale przecież nie minęły nawet 3 miesiące od operacji, wiec ma prawo jeszcze taka byc :D ja nie noszę żadnych szalików ani apaszki, bo mi w nich niewygodnie i wydaje mi się, że mnie dusza :D
Myślę, że teraz będzie juz tylko lepiej czego sobie no i oczywiście Tobie z całego serca życzę :D
A co do jodu, to ja też jeszcze nie mam pewności czy nie będę musiała na niego iść i też się go bardzo obawiam, ale jak trzeba będzie, to nie mamy wyjscia:/ damy rade :D kto jak nie MY :)
Kitek, a co tam u Ciebie jak się czujesz? Wyprawka juz gotowa? :D
Jak tam Twoja blizna się ma? Boli jeszcze czy juz nie?
1963agata1
Ja jestem na 39 dniu Nowenny Pompejanskiej i jest to moja trzecia nowenna. Tez korzystam z aplikacji na smartfonie. Wcześniej wydawało mi się niemożliwe odmawianie 3 części rozanca dziennie przez 54 dni, a teraz jest to dla mnie normalne. Kiedyś nie modliła się zbyt często, ale teraz wszystko się zmieniło i czuje potrzebę modlitwy, daje mi ona siłę i spokój. W tej Nowennie jest cos magicznego i naprawdę otrzymuje się łaski. Spróbujcie dziewczyny - naprawdę warto :)
Moja blizna wygląda chyba calkiem nieźle. Smaruje maścią silikonowa i czasem żelem z aloesu. Nie masuje jej chociaż słyszałam, że inni masuje, ale nie wiem jak to robić. Nie boli mnie blizna, ale czuje jakby ciągnięcie i tak jakbym miałam coś w gardle. Jak więcej mówię, to mnie to meczy i jakby mi tchu brakowało, ciągle odkasluje i strasznie mnie to denerwuje. Ciągle mnie coś pika, szczyka itp.
Preparaty do Gliwic spakowalam w folię babelkowa, napisałam pismo co wysyłam tzn. preparaty, kserokopie dokumentacji i swoje dane i wysłałem pocztexem.
Earlgrey
nie kazano mi odstawiac hormonow. Tsh mam 0,258 i w zaleceniach z Gliwic rzeczywiście mam wpisane ze musi być na poziomie 0,1 do 0,4. Tg zrobili mi w Gliwicach i chyba wszystkim tam robią to badanie.
Musimy się jakoś trzymać bo nie mamy wyjścia, ale czasem marzy mi się żeby to wszystko się już skończyło i żeby było jak dawniej, przed diagnozą. Wierzę jednak ze to wszystko dzieje się w jakims celu, że te nasze zmartwienia nie są bez powodu i bez potrzeby. Modlę się codziennie, odmawiam nowennę pompejanską I to pozwala mi zachować spokój. Polecam wszystkim te nowennę, nie jest łatwo ją odmawiać ale daje człowiekowi wiele siły i spokoju i pozwoliła mi przetrwać najtrudniejsze chwile :)
Earlgrey.
W zasadzie to nie wiem jakie będą mi robili badania, bo pani doktor powiedziała mi tylko, że bardziej dokładne. Mam przyjechać do szpitala na kilka dni i tam zrobia mi te badania. Myślę że może scyntygrafie. Po tych badaniach zdecydują czy musze mieć podany jod. Na razie Tg mam w normie tzn. 0,49 wiec mam nadzieje ze będzie dobrze. Trochę mnie martwi ze te badania, to dopiero w czerwcu czyli 4,5 miesiąca od pierwszej wizyty a ponad pół roku od operacji.
A co do naszego forum, to rzeczywiście bez niego ani rusz :D możemy się wspierać nawzajem, wymienić doświadczeniami. Codziennie wchodzę kilka razy na forum i nawet jak nic nie pisze, to czytam co się dzieje i śledzę historie dziewczyn :)
Earlgrey
Nic dziwnego, że nie możesz się skoncentrować i ze jesteś rozdrazniona, to normalne i chyba każda z nas tak ma. Po takiej diagnozie nie może chyba być inaczej i tylko ten kto to przeżył może nas zrozumieć. Nie stosuje żadnej diety, jem wszystko jak wcześniej. Może ta moja utata wagi to ze stresu. Mimo, że teraz niby jest ze mną dobrze, wyniki dobre, to i tak cały czas o tym myślę i się denerwuję. Kolejna wizyta dopiero w czerwcu i tak naprawdę dopiero wtedy się wyjaśni co dalej i czy rzeczywiście jest dobrze. Ja byłam operowana w Krakowie, a teraz leczę się w Gliwicach. Rzeczywiście dużo osób mówi, że w Gliwicach są najlepsi specjaliści, ale inne dziewczyny leczą się w innych miejscach i tez są zadowolone. Jeszcze dużo czasu upłynie zanim będziemy mogły normalnie, bez stresu funkcjonować.
Joanna90
Jak jest podejrzenie raka, to raczej zawsze robią operacje, bo tylko badanie histopatologiczne może potwierdzić w 100 procentach czy to jest rak czy też nie. Czasem wycinaja całą tarczyce a czasem tylko jej część. Często w trakcie operacji podejmują decyzję o tym ile wyciac i czy jest potrzeba wycięcia węzłów. Sama operacja nie jest taka straszna. Ja tez bardzo jej się bałam, a okazało się ze nie było źle. Operacje mialam we wtorek popoludniu a w czwartek w południe juz byłam w domu. Operacja byla w dzien przyjęcia do szpitala. Moja operacja trwala niecale 2 godziny. Dobrze jest jak operacja jest z neuromonitoringiem, bo wtedy nie ma praktycznie ryzyka uszkodzenia strun głosowych. Ja mam usunięta cała tarczycę, biore hormony i całkiem dobrze się czuje. Nie przytyłam, a nawet schudłam 8 kg. Operacje mialam 2,5 miesiąca temu. Po operacji dość szybko dochodzi się do siebie, ale zalezy to indywidualnie od danej osoby. Jak jest konieczność operacji, to nie ma się co zastanawiać, bo czym szybciej się to zrobi to lepiej. Rak brodawkowaty i pecherzykowaty leczy się bardzo dobrze i są bardzo duże szanse na calkowite wyleczenie.
Earlgrey
na stronie 392 opisywałem jak wyglądała moja pierwsza wizyta w Gliwicach, którą miałam 01.02.2017r. Ja przeszlam operację 29.11.2016r. i też wysyłałem do Gliwic preparaty. Gliwice zawsze proszą o preparaty i badaja je jeszcze raz.
Każda z nas ma stresa przed wizytą i to jest chyba normalne, bo nie wiemy tak naprawdę co nas czeka, ale trzeba być dobrej myśli. Na tym forum wszystkie się wspieramy i to naprawdę dużo daje i podnosi na duchu. Powodzenia i głowa do gory :D będzie dobrze :)