Ostatnie odpowiedzi na forum
Byłam dziś z mamą w CO. Wzięłam ankietę (cały plik) zadowolenia pacjenta ::))) No to teraz sobie użyję!! Tylko miejsca na wypowiedzi otwarte mało.... mamy odpowiadać na takie pytania, jakie oni chcą ;)
Ale Wy szybko z tymi choinkami!! U nas się ubiera w wigilię! No, ostatnimi czasy dzień, dwa przed, bo jestem coraz mnie sprytna i ruchy wolniejsze z wiekiem :)
A ciasta? Jeszcze nie wiem. Na pewno 3bit, bo chłopaki nie odpuszczą, od 4 lat jest na każdą okazję. Może "Pocałunek mężczyzny ", bo szybki, sernik ze śmietany albo sernik z mlekiem albo nie wiem co.... musi być duże, bo moja rodzina jest ciastowa - mam na myśli rodziców i rodzeństwo prócz domowników.
A Wy, dziewczyny, co pieczecie?
Ola66
to samo życie: jedna ma dolegliwości, inna ćwiczy, a jeszcze inna śpiewa czy piecze ciasta. Każda z nas jest na innym etapie leczenia, ma inny organizm i inne możliwości zdrowotne. Nie miej z tego tytułu żadnych wyrzutów.
Ja spaceruję codziennie, ale sama i między blokami i trochę mi się to znudziło, więc pomyślałam o bieżni, ale pani z fitnesu nie jest elastyczna w tej sprawie, poszukam innego klubu, jest ich pełno.
macro: albo nie poznałam, albo nie znam tej kolędy? Albo źle mi się włączyło.
Moją ulubioną jest: " Nie było miejsca dla Ciebie", ale rzadko się ją śpiewa w kościele, w innych miejscach też nie.
Mikra, masz ładną datę urodzin w tym roku , niektórzy biorą dziś ślub z tej okazji. 12.12.12
Kasiorek, współczucie bidulo..
Mikra, to ja się pospieszyłam, ale pisałaś, że masz urodziny we wtorek :))
A taką wadę wzroku jak Ty, to ja miałam w przedszkolu:)) tzn. w wieku przedszkolnym, bo do przedszkola nigdy nie chodziłam.
Aniuszy.... piję czerwoną herbatę i zieloną ( nawet obydwie bez cukru się nauczyłam ) , ale muszę też inne kolory, bo ile można:)))
A który ten specyfik na odchudzanie, bo tyle ich nawymieniałyście?
Ola66,
na czym ćwiczysz na siłowni? Bo ja się wybieram po nowym roku :) Ale wstęp 15 zł, a ja na razie myślę o bieżni, ale 15 zł za 10 minut spaceru???? Bo ile pospaceruję:)
Mikra
100 lat 100 lat 100 lat !!! W szczęściu i zdrowiu oczywiście.
Kasiorek- trzym się.
Pozdrawiam i uciekam.
A ja dziś byłam u ginekologa w CO pokazać swoje wdzięki:) Musiałam wstać w nocy, żeby się do niego dostać, ale jest ok. więc następnym razem na wiosnę. Ponarzekałam w kolejce, że taki młody, to babki stwierdziły, że dobrze, że młody, bo się stara,a stary to leci na opinii. No i od pacjentek dowiedziałam się jak załatwić sprawę kardiologa.
Ile ja już rzeczy dowiedziałam się od ludzi na onkologii:)))) Jaka teraz jestem mądra:))
Mikra, Ty to chyba na górki masz blisko? Nasze - świętokrzyskie, to takie minigóry :))
Oczy / wada wzroku może ulec zmianie wskutek chemii. Pytałam chemioterapeuty o to.
A teraz lecę na zajęcia ArtStudio. Uczę się robić sutasz. Hej!
A z pracy jak dzwonią, bo coś ode mnie chcą, to mówią, żeby syn podjechał albo koleżanki mi wezmą coś tam. A ja przecież nogi i ręce mam sprawne! Mogę podjechać samochodem, autobusem albo przyjść piechotką. Ale może lepiej, niech wrogowie się nie cieszą na mój widok , np. że utyłam.
Myślałam, że narty w tym roku odpadają. Panie reumatolog sugerowała, aby poprzestać na spacerach. Mnie strasznie bolą kości i stawy, pewnie jestem dziurawa. Jakbym upadła, to nie byłoby co zbierać. Po domu chodzę jak staruszka. A dziś było tak pięknie, -10 stopni i słońce. wymarzona pogoda. Mąż pukał się w czoło, ale pomógł założyć buty, bo na wciągniętym brzuchu to problem :)) .... i było super. Stok łagodny to kolana dały radę i sflaczałe uda też. Polecam.:))
Ciasto w porządku, wyszło bez problemu, właśnie zażeram, takie trochę jak pleśniak tylko jeszcze jedna warstwa z sera.
Piję gorącą herbatkę, bo wróciłam..... z nart :)))))
Wybrałam najłagodniejszy stok , taki "miejski" , wbiłam się w spodnie narciarskie rozmiar 36 mając teraz chyba 50 :) i odbyłam 5! zjazdów. Na pierwszy raz wystarczy, do tego trzeba doliczyć dźwiganie nart do parkingu i spacer w tych beznadziejnych butach. Ale dałam radę, jestem z siebie dumna:)
A potem spotkałam w sklepie koleżankę z pracy i dziwnie na mnie patrzyła, bo ja w tym stroju narciarskim i spytała : "To już dobrze się czujesz?" Czy one ( te zdrowe) myślą, że jak człowiek ma raka, to już łóżka nie opuszcza??
Fiu fiu, jakie tu dziś puchy! Wszystkie sprzątają na święta czy co?
Ja się obrobiłam, byłam też na rekolekcjach, zapiekankę zrobił mąż, a ja mam jeszcze w planie ciasto. Znalazłam taki przepis w internecie na ciasto o nazwie harataniec:) zna je ktoś? Na zdjęciu wygląda bbaaaardzo apetycznie. Jak mi wyjdzie, to zrobię też na święta, lubię robić nowe ciasta:)))
nana, trochę mnie pocieszyłaś:))
Moja mama miała raka piersi, a potem jajnika. Mam nadzieję, że w drugą stronę to nie działa :)))))
O tych dobrych wynikach leczenia pacjentek z mutacją mówił mi lekarz, ale czy to się sprawdza? Pożyjemy, zobaczymy. Jak nie zamkną tego forum, to dam wam znać za, mam nadzieję, wiele lat:))
Chemia widać nieźle konserwuje, Joanno :)
Micra, też mam garaż i to pod mieszkaniem, ale... 1 i obecnie korzysta z niego mąż, bo świtkiem wybywa, a ja mam czas na "skrobankę". A właściwie mało jeżdżę, głównie tankuję, a jeździ synuś:))
Wczoraj byłam na Usg piersi, ciągle dobrze, przeraziła mnie czyjaś informacja, że 80% kobiet z BRCA1 ma raka piersi :(((((((((((((
Antyraka przeczytałam, jej autor już nie żyje. Z metodami leczenia można dyskutować.
Jasiu, napisz do mnie maila, bo chyba wyrzuciłam Twój adres robiąc porządek w skrzynce. Wysyłałaś do mnie Anioła, to pewnie masz mój adres. Napiszę Ci instrukcję postępowania z intencjami modlitw.
U nas pięknie posypało śniegiem. Szkoda tylko, że ciągle trzeba odśnieżać samochód:)
A propos jedzenia.
Ja mam ostatnio smaka na zielone grapefruity, zapodaję sobie codziennie jednego. Jest dużo łagodniejszy niż żółty czy czerwony. Podczas chemii grapefruitów nie wolno. A teraz? Karmię siebie czy wyzwalam zwierzątko? Ktoś kiedyś pisał, że takie nietypowe "smaki" mogą świadczyć o nawrocie, że rak chce się wzmocnić.
A jeszcze odnośnie mikołajek. U nas prezenty znajduje się pod poduszką. Ja na swoim spałam całą noc, a miękko mi było , bo dostałam 2 pary ślicznych rękawiczek. Prosiłam w prawdzie o zimowe, a dostałam wiosenne, ale cóż, przecież Mikołaj jest facetem:))) No i mam nadzieję, że wiosny doczekam:)
Jak będą święta, to dopiero się okaże jakie są różnice między Polską A, B i C a może i D?? :))) Mam na myśli zwyczaje i potrawy.
To na razie, bo ziemniaki pewnie się rozgotowały jak ja tu piszę.