Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
13 sierpnia ( czyli przed operacją) mam zgłosić się do Gliwic na konsultację internistyczną. W tym samym dniu wykonać badania krwi i moczu oraz EKG serca. Z RTG płuc zrezygnowano ponieważ mam aktualną TK klatki piersiowej. W dniu przyjęcia dostarczyć muszę konsultację laryngologiczną z oceną szerokości i ruchomości krtani-wykonaną w miejscu zamieszkania.
-
Rak brodawkowaty tarczycy-nowotwór złośliwy. Taka diagnoza została postawiona w IO Gliwice po weryfikacji dostarczonego preparatu z biopsji guza w prawym płacie, który wskazywał na podejrzenie carcinoma papillare (oxyphylic type). Guzy są 3 ( wykryte całkiem przypadkowo podczas USG Doppler przepływu tętnic szyjnych domózgowych- badanie wykonane na zlecenie neurologa z powodu bólów głowy trwających od ok 7 lat). 28 lipca byłam w IO na konsultacji u chirurga.Operacja w Gliwicach 22 sierpnia.!!! fizycznie jest ok aczkolwiek psychika siada :-(
-
ostatnie dni przed radiojodem a ja sie czuje jakbym balon połkła Uffff :)
-
Marta87
Super wieści! :) Teraz możesz już odetchnąć i skupić na czymś innym. ;)
-
Hej.
Dziękuję za słowa otuchy dziewczyny. Właśnie wróciłam ze Zgierza gdzie na szczęście odstąpiono od podania mi jodu ze względu na brak przerzutów gdziekolwiek. Oczywiście kontrole pozostały, ale wiele razy lekarka powtarzała mi że już jestem zdrowa. Ciężko w to uwierzyć a jednak. Widziałam wiele pań które miały mniej szcześcia niż ja, wracały z jakimiś przerzutem, ale szły an jod i uśmiechnięte mówiły że znów to dobiją i tyle. Wiem, ze nie zawsze jest kolorowo. Ale szczęście w nieszczęściu że to taki właśnie rak. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, wracam do życia powoli, choć forum nie opuszczam na pewno :)
-
kasiab
przykro mi z powodu znajomej :( takie to zycie jest do.... :/ ja tez przez ostatnie miesiace dowiaduje sie ze albo ktos umarl na raka albo zachorowal :/ (nie na raka tarczycy)
co do ciazy to jeszcze tydzien i bedzie z nami nasz synek :) dla mnie czas idzie naszczescie dosyc szybko ale sama mysl o tym ze w kazdej chwili moge zaczac rodzic troche mnie stresuje hehe
-
ewela12123
Mój guzek w kwietniu 2014 ten w cieśni miał 2,5 cm , a na obu płatach do 10 mm pojedyncze guzki normoechegeniczne- tak widać było na USG. Pobrany wtedy materiał podczas biopsji nic nie wykazał.
Ponieważ guzek zaczął się powiększać, co można było zauważyć gołym okiem, w październiku zrobiono mi badania hormonów - były w normie, wręcz książkowe, ale ja już sama poprosiłam o skierowanie na wycięcie tego guza. Skoro był tak długo a teraz się tak szybko powiększał, to dla mnie było jasne ,że nie ma na co czekać.
Pod koniec listopada miałam operację u siebie w powiatowym szpitalu. Lekarz robił wielokrotnie takie operacje. Wycięto całą tarczycę, bez węzłów, bo nie wyglądało to podejrzanie- wysłano materiał do badania do tego samego patologa i okazało się, że ten w cieśni i po prawej stronie były wolne od komórek rakowych , natomiast na lewym płacie guz o średnicy 2,5 cm z rakiem.
Po jodzie na scyntygrafii nigdzie indziej nie uwidoczniły się świecące miejsca , tylko w loży. I był to duży obszar, bo mi zostawiono kikut, który miał podjąć po jakimś czasie pracę, bo przecież zmiana miała być łagodna. Mało brakowało, a załapałabym się na re operację, by dociąć resztki. Nie wiem czy zdecydowałabym się na operację u siebie, gdybym wiedziała przed operacją o komórkach rakowych.
Na szczęście teraz czuje się dobrze i czekam na kolejne kontrolne wizyty w CO w Gliwicach.
-
Hej,
oj dawno nie zagładałam. Pozdrawiam wszystkich.
Marta87,
ja też jestem z Łodzi i tu yłam operowana, jod w Zgierzu. Trzymam kciuki, wszytsko będzie dobrze.
Ona,
Ty juz na końcówce. To ja będę przeciwieństwem tych wszystkich osób mówiących, że ostatnie6 tyg.szybko zleci - mi się ciągneły starsznie ale syn był grzeczny i "poprosił" o wyjęcie 2 tyg.przed terminem :D
Timi,
te 2% to wcale nie takie stare dane. Mimo iż liczba chorych z guzami wzrasta to samych zmian nowtworowych jest nadal stosunkowo niewiele. Pracuję z onkologiem więc wiem.
Ja 2 dni temu dowiedziałam się że zmarła moja znajoma, a druga walczy z nowotworem płuc.
-
Dziewczyny ja rozumiem że to rutynowe badania ale porostu zaczęłam się bać czy z tych badań nie wyjdzie najgorsze i zadręczam się teraz myślami, bo wiem że ten rodzaj raka daje niestety przerzuty:(
-
ona26
Jest to bardzo czesty rak w dzisiejszych czasach,ludzie chodza dlugimi latami z tym rakiem nawet nic o nim nie wiedzac.Malo tego wiekszosc zwlok badanych ma rowniez tego raka,a nie umarli wcale z tego powodu.Ja rowniez takie widomosci mam od lekarzy,ze rak tarczycy to bardzo czesty rak,a te dane z internetu o 1% to bardzo ,bardzo stare dane!Lekarze pierwszego kontaktu nie daja nawet skierowania na usg tarczycy i stad ludzie nawet nic nie wiedza,ze choruja.W moim miescie lekarze rozkladaja rece z ilosci w ostatnich latach wzrostu wlasnie raka tarczycy i wcale bym sie nie zdziwila,ze to nawet wiecej niz 10%..
ewela12123
Nic sie nie matrw to standard przeswietlenie pluc przed operacja,a co ja mam powiedziec jak mnie przeswietlili,a po 20 minutach zawolali,ze mam powtorzyc-myslalam,ze zejde na zawal i podobnie jak Ty,ze mam juz przezuty!
Wezly rowniez mam wyciete 4 srodkowe szyjne wycina sie je na wszelki wypadek aby nic sie nie przyczepilo i dobrze takie jest moje zdanie!
Wszystko bedzie dobrze za duzo myslisz niepotrzebnie,ale rozumiem kazdy przez to przechodzil z nas..
anka244
Zalecenia na ból kregosłupa-rehabilitacja..rehabilitacja..itd.