Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
anka1978
u mnie było podobnie, podejrzane węzły , bo nie usunięte ze względu na dobry wynik biopsji cienko igłowej przed operacją. Miałam kontrolną biopsję ponownie pół roku po jodzie. Też są odczynowe. To nie jest odległy termin, spokojnie w naszej chorobie nic nie postępuje tak szybko, na szczęście . Będzie dobrze :)
-
agnes1981
nie wiem, nie umiem Ci odpowiedzieć, poza tym, że u niektórych to idzie oporniej. Gdzie miałaś podany jod?
-
agnes1981
nie wiem, nie umiem Ci odpowiedzieć, poza tym, że u niektórych to idzie oporniej. Gdzie miałaś podany jod?
-
Heej dziewczyny. Pomóżcie. Jestem po operacji całkowitego usunięcia tarczycy ( rak brodawkowaty-sierpień 2014) i leczeniu radiojodem (listopad 2014- wtedy TSH powyżej 100 !!! ). Od tego czasu cały czas wielka niedoczynność mimo ciągłego zwiększania dawki euthyrox ( zaczęłam od dawki 100 w listopadzie, w grudniu zwiększone do 125, w styczniu do 150. Obecnie od miesiąca dawka 175. Dziś świeże wyniki TSH 10,04 (0,25-5), FT4 19,99 (10,6-19,4), FT3 4,34 ( 3-9), glukoza 96 (70-105). Mimo, że FT4 powyżej normy to nadal wysokie TSH. Dzwoniłam do swojej endo-powiedziała, że musimy zmienić leczenie ( ale wizyta dopiero 10 kwietnia). Co o tym sądzicie. Dlaczego to TSH tak kiepsko spada i FT4 nie przekształca się prawidłowo w FT3 ????? Dodam, że histopatologia po operacji wykazała przewlekłe zapalenie całej tarczycy. Ponadto mimo usuniętej tarczycy na szyii mam obecnie wyczuwalne dwa maleńkie guzki. Jeden jest pod kontrolą usg u endo, drugiego jeszcze nie widziała.
-
ona26-mam wynik biopsji węzłów i okazało się że to są odczynowe ,byłam w Gliwicach i zostałam przyjęta na radiojod termin 3 czerwca i obawiam się czy to nie za odległy czas po operacji którą miałam 3 lutego, okazało się że rak nacieka ogniskowo na jakiś mięsień czy jodowanie poradzi sobie z tym? pozdrawiam wszystkich cieplutko !
-
ona26-mam wynik biopsji węzłów i okazało się że to są odczynowe ,byłam w Gliwicach i zostałam przyjęta na radiojod termin 3 czerwca i obawiam się czy to nie za odległy czas po operacji którą miałam 3 lutego, okazało się że rak nacieka ogniskowo na jakiś mięsień czy jodowanie poradzi sobie z tym? pozdrawiam wszystkich cieplutko !
-
Witam Was wszystkich!
Od jakiegoś czasu czytam Wasze forum. Dowiedziałam się wielu ciekawych i przydatnych mi rzeczy. Dzisiaj od rana jeszcze raz analizuję Wasze wypowiedzi. Mam spory mętlik w głowie jak zapewne wszyscy na początku choroby. Jedna odpowiedż niesie za sobą 10 pytań.
Krótko o mnie. Na początku lutego miałam usunięty guz szyi. Wynik badania histopatologicznego przerzut raka brodawkowatego, prawdopodobnie z jajnika lub z tarczycy. Histopatologia niejednoznaczna. Same znaki zapytania w dokumencie.
Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji? Tzn. jedyny objaw to guzek, a poza tym węzły chłonne i wszystkie inne badania w idealnej normie? Tarczyca bez zmian, idealnie pracująca?
Byłabym wdzięczna za wszelkie sugestie. Macie dużo większe doświadczenie.
-
ona, teraz mam wizytę w Gliwicach 8 kwietnia, ale tak do tej pory leczą mnie Gliwice nikt inny tylko oni, a całe leczenie odbywało się odsyłaniem do innego szpitala. Kochana 1 października miałam zabieg, 25 listopada byłam w Gliwicach, następnie 11 grudnia i 7 stycznia za kazdym razem odsyłano mnie z papierkiem odmownym na pytanie o jod dostałam odpowiedź, że najpierw trzeba przeprowadzić reoperację, a potem dopiero jod. Teraz mam nadzieję na konkrety i wreszcie na leczenie, moim podstawowym błędem był pierwszy zabieg w innym szpitalu jak Gliwice, ale decydujac sie na niego nawet nie myślałam o raku i nie wiedziałam o istnieniu Gliwic
Co do mamy to wiemy tylko tyle, że jest duży jak na guz tego typu, ale najgorsze jest to, ze mama nie chce o nim słyszeć nawet nie wzięła wyników do ręki, uważa, że moje leczenie jest ważniejsze i ona nie moze się położyć w szpitalu tyle z nim zyła to jeszcze pożyje. Bez jej zgody umówiłam ja na wizytę u neurologa bo od niego miała skierowanie i zobaczymy może od do niej dotrze lub powie coś wiecej na ten temat.
-
Ona 26
Dziękuję Ci za odpowiedź na mój post, po tym co napisałaś zaswiecilo słońce nade mna ;)...fakt, iz ty miałaś tak samo jak ja i kolejna dawka jodu nie byla potrzebna wywolalo u mnie uśmiech na buzi I poczułam ulgę ;)...
W związku z tym, ze zbliżają się święta a Ja jutro wyjeżdżam do polski na świętą (ok1200 km przed nami), mam nadzieję, że Laurka (coreczka moja) dobrze się to zniesie to chcialam wam wszystkim zyczyc pogodnych świąt wielkanocnych, smacznego jajeczka i mokrego dyngusa...
A poza tym życzę wam powodzenia i dużo dużo zdrowia, ściskam kciuki za was
:) :)...
-
sylwusia - przepraszam ze nie pisalam - ale jakos ciagle mysle o tej naszej iwonie40 - naprawde cos mi sie tu nie podoba :/ mam nadzieje ze lekarze niedlugo powiedza jej cos innego - tak czy siak wiem ze wszysto bedzie dobrze - i naprawde nie wierze w to ze bedzie miala naswietlenia - czasami mam tak ze jak ktos cos takiego napisze to nie wchodze na forum przez pare dni musze nabrac dystansu
a tak pozatym u mnie wszystko ok - powoli robi sie cieplo - wkoncu mamy mniej sniegu (w lutym napadalo u nas 3 metry) no ale juz czasami mozna nawet okno otworzyc :)