Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Tzn. ,że 3 czerwca dostaniesz tzw. mały jod, jod diagnostyczny , zrobią Ci scyntygrafię i będą wiedzieli, gdzie świecisz, jak wchłania się jod, a 5 czerwca podadzą ci jod leczniczy dobrany w takiej dawce żeby była optymalna.
Jak widzisz badanie/leczenie wygląda różnie. Niektórzy mają odstawiać hormony przed podaniem jodu, inni dostają zastrzyki, jedni dostają najpierw jod diagnostyczny i w tym samym pobycie jod leczniczy, niektórzy maja od razu jod leczniczy bez diagnostyki.
Po to są konsultacje, by dobrać do każdego indywidualnie. Będzie dobrze , ja także jadę w czerwcu, ale pod koniec :)
-
Czyli najpierw jod a później scyntografia ?ja mam się stawic w Gliwicach 3 czerwca na diagnostykę izotopowa a 5 czerwca uzupełniające leczenie radiojodem w warunkach rh Tsh tak mam napisane i nie bardzo wiem co mnie czeka.
-
anka1978
Nie chcę Cię martwić, ale jeśli będą komórki rakowe w węzłach to w Gliwicach pewnie i tak zalecą ponowną operację i usunięcie węzłów. Mnie też tak powiedziano, że jeśli będzie pozytywny wynik i potwierdzi obecność raka , to trzeba będzie te węzły usunąć. Mimo, że jestem już po dużym jodzie i czekam na diagnostyczny.
Żeby zrobić scyntygrafię to trzeba podać jakiś znacznik , w naszym przypadku jod choćby diagnostyczny.
-
Zaskoczona -dzięki za odpowiedz nie wiem czy można wierzyć biopsji miałam przed operacją dwie na podejrzane guzki i jedna nie wykryła skorupiaka a on już tam był i pani która ze mną leżała w szpitalu też miała dwie biopsje i żadna nie pokazała że jest rak dopiero po operacji w wyniku hp się okazało i była w szoku a guzki były już spore.Mam takie pytanie czy przed jodowaniem w Gliwicach powinnam mieć scyntografie? czy ona pokaże ewentualne przerzuty np.w węzłach? pozdrawiam
-
Kromka
Co prawda piszesz, że nie ma jasności skąd przerzut do węzła, ale jak czytamy tutaj już niewielkie guzki w tarczycy potrafią dawać przerzuty i to różnie wygląda u różnych osób. A i wyniki są pozornie idealnie, a po wycięciu tarczycy okazuje się ,że coś tam się działo. U mnie był jak pisałam widoczny gołym okiem guzek w cieśni, biopsja cienko igłowa wskazywała na zmianę koloidalną, reszta miała być w porządku. Po operacji okazało się, że tak nie było, a guzek z komórkami raka wcale nie był tym widocznym w cieśni, tylko był inny na prawym płacie tarczycy.
A Twoje wyniki z tomografii nic nie wykazały? co dalej będzie z Twoim leczeniem? Będziesz miała konsultacje gdzieś? Bo skoro w tym węźle znaleziono te komórki, to chyba Cię nie zostawią tak?
-
zaskoczona
Dzięki za odpowiedz. Guzek w cieśni to jednak tarczyca. Więc jakiś związek jest. Ja miałam usunięty guzek, który znajdował się po prawej stronie tuż pod żuchwą. Trochę daleko od tarczycy. No i po drodze żadne węzły nie byłyby zajęte? Miałam robione m.in. usg, tomografię i inne badania. Wszystko jak mówisz książkowo idealnie.
-
Zaskoczona
Właśnie tak chcę zrobić. W poniedziałek będę dzwonić.
-
agnes1981
może zadzwoń do CO w Gliwicach na numer podany w karcie konsultacyjnej, tam jest napisane, by w razie czego dzwonić na podany tam numer i w jakich godzinach. Może na wcześniej przełożą Ci wizytę?
-
zaskoczona
Jod miałam w instytucie Onkologii w Gliwicach, tam też byłam operowana-kontrolną wizytę mam ustaloną na koniec lipca.
-
kromka
co do objawów, to u mnie był guzek w cieśni, widoczny na zewnątrz ponad 20 lat !!
Poza tym nic się nie działo, nie leczyłam się na tarczycę i specjalnie nie odczuwałam dolegliwości, a wyniki robione tuż przed operacją TSH, ft3, ft4, nawet biopsja książkowe.
Po operacji okazało się, że to rak brodawkowaty. Dlaczego była operacja, bo ten długo widoczny guzek na kilka miesięcy przed operacją zaczął się powiększać.