Rak tarczycy

14 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13066 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    Ona25 wiesz może to też jest tak, że jak sama coś masz/miałaś to teraz zwracasz na to bardziej uwagę-jak nie miałam psa to wiedziałam, że na osiedlu są pieski różne i jest ich trochę, jak miałam już psa to gdzie się nie ruszyłam to widziałam psa tej samej rasy a wcale ich nie przybyło aż tyle.
    :o)
  • 12 lat temu
    kasiab
    jest dokladnie tak jak napisalas hihi :)
  • 12 lat temu

    Użytkownik @ona25 napisał:
    kasiabto bardzo pocieszajace co napisalas :) lubie czytac historie ludzi ktorzy przeszli to co my i maja sie dobrze :) ja kiedys bylam na pogotowiu i przyszedl do mne lekarz powiedzial ze jego przyjaciel jest po tym raku i tez wszystko jest ok :) pielengniarka powiedziala ze jakby miala wybrac raka to wybrala by tarczycy :)niby ten rak jest taki rzadki ale powiem Wam ze ja znam w samej rodzinie dwie osoby ktore go mialy wiec nie wydaje mi sie to malo :) odkod dowiedzialam sie o tym raku spotkalam sporo osob ktore go mialy


    odpisałam na akurat na tamten przypadek :) w którym po wynikach widać było że tab były nie odstawiane, wiem że są inne metody, np. preparaty przy których nie trzeba odstawiać hormonów do scyntygrafii, jeżeli chodzi o raka brodaw. i pęcherz. to nie słyszałam o innych markerach niż tg który jest wytwarzany przez tarczyce i komórki nowotw. anty tg nie jest markerem a oznacza się do potwierdzenia wyniku tg, czy nie wpływa na zmianę tg;
    np. przy a-tg równym 0, wynik tg jest w 100% wiarygodny, a przy obecnych przeciwciałach czyli a-tg już patrzy się inaczej , dlatego robi się scyntygrafię
    2gim markerem jest kalcytonina ale to tylko do raka tarczycy rdzeniastego tylko i wyłącznie;
    w moim poście chodziło mi o to że podawanie norm dla osób zdrowych i porównywanie ze swoimi są bezsensowne...bo mamy inne normy
    ja raka miałam 1,5 roku temu również przebyłam całą drogę, mam wykształ. med, i niestety, ale wszystko co wiem mam wyczytane z książek i tp. od lekarza prowadzącego mało czego się dowiedziałam... nawet na niektóre pytania nie potrafiła mi odp, albo sama nie pamiętała...przy kwalifikacji stopnia miała problemy z niektórymi literkami... były inne niż przeważnie podawane w WHO, czego sama się dowiedziałam :)
    w mojej rodzinie są 3 przypadki raka tarczycy, wszystko jest ok :) z otoczenia również znam sporo osób już po, wszyscy mają się dobrze :)
    ja mam niestety markery "lekko podwyższone" jeden z moich guzów był przecięty i nie wiadomo było czy wycięty na 2części czy coś zostało bo mam niewielką resztkę 2x4 mm -płaską, jod jej nie zniszczył ani nie zwłókniała;
    nie wiem skąd wiesz czy w resztkach nie masz komórek, bo myślę że to nie jest możliwe raczej, komórek pojedynczych się raczej nie wyłapie, chyba że guza miałaś jednego, małego i patrzą na sposób gromadzenia radio-jodu w reszcie tarczycy, no nie wiem ... komórki nowotworowe ma każdy człowiek, dobre nastawienie wpływa bardzo na zdrowie :)
    ja się nie boję, wiem że nawet w przypadku wznowy są chirurdzy no i dobrodziej ny radio-jod :D trzeba się kontrolować i wszystko będzie dobrze :)
    niestety w rodzinie moja babcia i prababcia miała raka piersi, obie zmarły, ale to było za czasów bez usg...
    moja druga babcia miała raka jajnika, który udało się zwalczyć 15 lat temu w stanach, parę dni temu dowiedziałam się że teraz ma raka jelita... na którego zmarła moja 2ga prababcia, bardzo się martwię Babcia ma dopiero 70 lat i jest w super kondycji, już jest po operacji i czeka ją pół roku chemii... ja mam doła wielkiego bo jest to 4 stopień, ale mam nadzieję, wielką i jestem dobrej myśli, w końcu w tych czasach mamy super sprzęty i metody, babcia jest leczona w stanach, w sumie ten nowotwór jest tam najczęściej spotykany więc mam nadzieje że są super przygotowani, a Babcia przeżyje jeszcze długie lata :) mojego narzeczonego tata miał raka jelita ok. 10 lat temu w 3 stopniu i ma się dobrze :) a narzeczonego ciocia miała raka piersi w tym samym okresie co ja raka tarczycy i też jest ok :) znam przypadki nowotworów złośliwych nieoperacyjnych w których połączenie różnych metod przyniosły wyleczenie :) np radio+chem.
    jeżeli faktycznie są jakieś inne markery, proszę powiedz mi jakie(nazwę), poszukam sprawdzę... dowiem się...
    pozdrawiam wszystkie dziewczyny no i ze wszystkiego jest jakieś wyjście a z życia trzeba brać co najlepsze, choć ciężko to stosować w praktyce:)
  • 12 lat temu
    wow to juz troche wiesz o rakach

    bardzo mi przykro w powodu Twojej babci czy ten rak jelita ma cos wspolnego z tym rakiem co miala 15 lat temu ?
    wiesz co tak sie troszke zastanawiam moze to zabrzmi dziwne ale Twoja babcia zapewne chodzila na kontrole- przeswietlenia i takie tam i czy lekarze nie widzieli u niej tego raka jelita ?
    jestem pewna ze wszystko bedzie dobrze ! napisz skad dokladnie jest Twoja babcia ? ja tez zyje od dziecka w usa i tez bylam tu leczona

    pisalas tez o tym ze masz w rodzinie 3 przypadki raka tarczycy napisz prosze ile sa lat po chorobie i jakiego raka mieli ?

    napisalas ze guz mialas przeciety ? i ze masz jakols resztke - jod jej nie zniszczyl
    hmm... dlaczego ? czy Twoj organizm nie reaguje na jod? czy poprostu dostalas za mala dawke ?
    kiedy bedziesz miala niszczone ta resztki ?

    sorry ze zadaje Ci tyle pytan :)

    co do tych markerow to wiesz co znajde moje wyniki (ktore ukrylam gleboko w szafie zeby zaczesto ich nie czytac) i napisze Ci jakie dokladnie markery mi sprawdzali :)

  • 12 lat temu
    zapomnialam jeszcze zapytac hihi jakiego rodzaju raka mialas ?
  • 12 lat temu
    i jeszcze jedno :) masz super nastawienie do tego wszystkiego :) normalnie Ci zazdroszcze- ja to nie moglam dojsc do siebie bardzooo dlugo. lekarze mowia mi ze wszystko bedzie dobrze ale czasami mam jeszcze dni w ktorych sie martwie najczesciej przez kontrola i jak czekam na wynik :/ chociaz nie powiem bo po diagnozie nie moglam dojsc do siebie az rok :/
  • 12 lat temu

    Użytkownik @ona25 napisał:
    i jeszcze jedno :) masz super nastawienie do tego wszystkiego :) normalnie Ci zazdroszcze- ja to nie moglam dojsc do siebie bardzooo dlugo. lekarze mowia mi ze wszystko bedzie dobrze ale czasami mam jeszcze dni w ktorych sie martwie najczesciej przez kontrola i jak czekam na wynik :/ chociaz nie powiem bo po diagnozie nie moglam dojsc do siebie az rok :/

    babci rak jelita nie jest przerzutem, jest to nowy, musiał szybko rosnąć (z tego co pamiętam około 2 lata temu miała kompleksowe badania bo coś nie tak wyszło, ale sprawdzili i okazało się że jest wszystko dobrze) babcia badała się ogólnie co jakiś czas, usg jamy brzusznej i td., jedyny objaw który miała było chudnięcie, no i tu nałożyła się cukrzyca i tak to wyjaśnili... nie miała biegunek, krwi w stolcu, ani zaparć... także ciężko było coś ustalić, dopiero gdy zaczęły się bóle podbrzusza...
    w rodzinie ja mam 26 lat, siostra stryjeczna 32, dziadka siostra koło 70, ja i siostra 1,5 roku temu. a dziadka siostra ojj dawno, z 20 może więcej, i ogólnie sporo osób znam parę lat po zabiegu, nawet pow. 10 lat;
    Babcia mieszka w Chicago,
    jog ją zmniejszył, była o 2/5większa, i z czasem wydaje mi się że maleje, minimalnie, ja też przeżywam stres przed kontrolą, teraz jadę do warszawy 5 marca także zobaczymy co powiedzą dalej, mam usuniętych 20 węzłów VI i VII gr. bez przerzutów, jedynie miałam satelity przerzutu regionalne, w tarczycy...
    pozdrawiam

  • 12 lat temu
    dziewczynki

    mam do Was pytanie :/

    moja lekarz edno powiedziala mi ze w przypadku raka tarczycy (obojetnie jakiego) NIDGY ! nie podaje sie chemi bo poprostu ten rak nie reaguje na nia

    ze pierwsze dwa rodzaje leczy sie jodem a dwa nastepne naswietleniami. dzisiaj slyszalam od kolezanki ze pewnien chlopak mial chemie po raku tarczycy hmm... co o tym sadzicie ?

    jesli tak jak moja lekarz powiedziala ze ten rak nie reaguje na chemie to czemu niby nia lecza ?

    znam tez kolege ktory przy raku rdzeniastym nie otrzymal chemi

    pozdrawiam :)
  • 12 lat temu
    kokosa

    teraz leczenie raka jest inne niz kiedys nawet w najgorszych przypadkach udaje sie wyleczyc pacjenta :)
    wszystko bedzie dobrze. trzymam kciuki za babcie. pokonala juz jednego gada wiec i pokona tego !!! :)
    napisz jak Ona sie czuje ? co mowia lekarze ?

    pisalas ze babcia jest z chicago jest tam jeden z najlepszych na swiecie instytutow leczenia ciezkich przypadkow raka (i nie tylko tych ciezkich) czy moze Twoja babcia tam sie leczy ?
    ja jestem z bostonu :)
  • 12 lat temu
    mam do Was jeszcze jedno pytanie

    od wczoraj zastanawiam sie czy jakby nam ten cholerny rak wrocil to czy dalej bedzie on taki sam czy moze naprzyklad byc rdzeniasty czy inny ?

    odladalam wczoraj taki program gdzie kobieta miala raka piersi- byl to drugi stopien

    po paru miesiacach rak wrocil i byl to juz 4 stopien :/

    i tak sie zastanawialam wczoraj czy przy naszym raku tez moze tak byc ze jak ma sie np raka brodawkowatego i ma sie wznowe to czy moze to byc juz inny rodzaj raka tarczycy ? np rdzeniasty ?

    kurde wiecie jak sie wczoraj wkurzylam sama na siebie ze obejrzalam ten program!!! teraz strasznie nurtuje mnie to czy wznowa moze byc w postaci innego rodzaju raka tarczycy :/


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat