Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Za mną pierwszy dzień badań i już jestem promieniotwórcza. Trochę się boje dalszych badań, bo w USG wyszedł mi duży węzeł chłonny. Byłam przeziębiona, ale lekarka mi powiedziała, że ten węzeł jest zbyt duży jak na po przeziębieniowy.
-
Dzięki, właśnie zamówiłam :-)
-
http://allegro.pl/-etui-wodoodporne-pokrowiec-wodoodporny-telefon-i5672421948.html#thumb/1
-
Gatta podaj proszę jakiegoś linka jak to wygląda. Tez o tym myślałam ale widziałam tylko strasznie drogie etui.
-
Ja jeszcze jodu nie miałam ale będę kupować etui wodoodporne ono jest zasuwane na suwak na allegro są już od 6 zł wiem że dostępne były też w realu.
-
Malwqa
Możesz mieć telefon i ładowarkę owin sobie folią spożywczą :-)można tez mieć etui z folią na szybce potem odklejasz i wyrzucasz :-)
-
Dla mnie tez najwazniejsze jest aby wycieli mi tego dziada,bo zyc ze swiadomoscia ,ze nosisz go w sobie jest okropne.A co do tycia..no coz.Kazda z nas chcialaby byc szczupla ale wiem ,ze zdrowie jest wazniejsze od kilku dodatkowych kilogramow.Mysle ze do roku czasu moze byc roznie,ale gdy juz organizm oswoi sie z nowa sytuacja to i waga jakos sie unormuje.Mam taka nadzieje,bo z osob ktore poznalam ,wszystkie tak mowily i wszystkie z nich wygladaja i czuja sie swietnie.
-
Dziewczyny po jodzie . Wiem ze można mieć na dużym jodzie telefon . Czy w szpitalu dostane jakiś worek na ten telefon czy musze organizować sobie we własnym zakresie ? I jak z ładowarką ?
-
Aneta . O 8 stawiam się w klinice a o 9 zaczęła się operacja . O 14 mnie wybudzili i zaraz poszłam spać :D jak mnie wybudzili to sprawdzali czy mówię - mówiłam tylko takim nie swoim głosem ale bez problemów . Wieczorem dostałam kolacje - biszkopty i herbatę :D rano dostałam jogurt , po południu zupę . Na drugi dzień wyszłam do domu i w drodze powrotnej skusilam się na hamburgera I frytki B) czułam się super . Od drugiego dnia nie brałam leków przeciwbólowych. Gardło trochę bolało ale bez przesady . Po 3 dniach od operacji wszystko było juz ok .
-
Hej dziewczynki:-)
Aneta ja operację miałam w czwartek a w sobotę wyszłam do domu,żadnych powikłań, mówiłam zaraz po zabiegu ,jadłam normalnie jedynie co dokuczało to blizna trochę ciągnęła ale to do zdjęcia szwów,ale najważniejsze dla mnie było to,że pozbyłam się tego dziadostwa z siebie:-)
Co do tycia to ja przytyłam i schudnąć nie mogę a moje tsh 0,1