Rak tarczycy

14 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13025 odpowiedzi:
  • Ja jestem z Tarnowskich Gór, także do Gliwic mam bliziutko, mam 35 lat

  • A Ty?

  • jestem spod Rzeszowa i mam 42 lata

  • Marzycielka-skąd jesteś? W jakim jesteś wieku?

  • prawdę mówiąc też mam nadzieję na lato. No i na to, że się tam spotkamy!

  • Marzycielka- nawet nie mów że do jesieni każą nam czekać..jestem dobrej myśli z w okolicach lata pozbędziemy się problemu..nie ma innej opcji..może nawet się spotkamy..

  • zaskoczona, dziękuję za tę Twoją historię. Zdecydowanie łatwiej będzie mi czekać na operację, nawet gdyby z powodu tego koronawirusa miało to nastąpić, nie wiem, za kilka miesięcy, jesienią?

  • zaskoczona, dziękuję za tę Twoją historię. Zdecydowanie łatwiej będzie mi czekać na operację, nawet gdyby z powodu tego koronawirusa miało to nastąpić, nie wiem, za kilka miesięcy, jesienią?

  • Rak brodawkowaty. Jak długo z nim chodziłam? Nie wiem. Wiosną zauważyłam , że mój guzek zaczął się powiększać. Na jesieni poprosiłam o badania. Zrobiono mi badania krwi, USG, biopsję. Żadne z tych badań nie zaniepokoiło diagnostów, a wynik krwi był książkowy. Widocznie komórki nowotworowe "zajmowały" tylko niewielki fragment guza. Ale, że przez te kilka miesięcy guzek powiększył się dość znacznie, podczas gdy przez niemal 20 lat był taki sam, to poprosiłam o skierowanie na operację. Lekarz sam mnie nie kierował, tylko kazał nadal obserwować. Po wysłaniu materiału do badania po operacji okazało się że to rak brodawkowaty. Konsultacja była po czterech miesiącach od operacji. Na konsultacji uprzedzano mnie , że ze względu na pozostawione kikuty i nie wycięte najbliższe węzły może potrzebna byłaby operacja by to dociąć, jednak postanowiono podać jod leczniczy. Miesiąc po pierwszej konsultacji podano jod. Po jodzie było ok, scyntygrafia nie uwidoczniła komórek ani w kikutach ani w węzłach. Po czterech latach niestety pojawiła się wznowa w kikutach i przerzuty w węźle. Po drugiej operacji miałam kolejny jod. Teraz mijają trzy lata od tej ponownej operacji , byłam niedawno na konsultacji jest ok. Ale poza tymi dolegliwościami, o których pisałam w poprzednim poście, przez cały ten okres czułam się całkiem dobrze. Po operacjach również i tak jest nadal mimo , że lat nie ubywa ;) Mam jedynie wrażenie, że po usunięciu tarczycy popsuła mi się koncentracja i pamięć ale może to tylko takie odczucie. Po prostu może inaczej podchodzę teraz do obowiązków np. zawodowych. Praca to nie wszystko, życie jest piękne :)
  • A i jeszcze ile lat jesteś po leczeniu i czy teraz jest już ok?



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat