Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
malwqa
ale co oni dokladnie ci proponuja ?
jesli chodzi o mnie takze mialam mozliwosc skorzystac z podobnego rodzaju leczenia,jednak w moim przypadku ,oprocz leczenia klinicznego ziola mialy pomoc w powrocie do zdrowia i zapobiec ewentulnym nawrotom,lub ponownemu zachorowaniu na raka.mieszkam w hiszpani i 10 km odemnie mieszka bardzo ceniony w calej hiszpani oraz poza granicami zielnik Josep Pamies(mozesz sprawdzic w necie).bylam u niego na spodkaniu,nawet zakupilam ziola oraz rosline ,ktora podobno zabija komorki rakowe,kilka dni stosowalam i na tym sie skonczylo.do tego bardzo wymagajaca dieta,zero cukrow oraz nabialu.oni w to wierza i podobno maja udokumentowane przypadki.mysle ze sprobowac nie zaszkodzi,ale oczywiscie jako dodatek do leczenia .caluje
-
Dziewczyny mam do Was pytanie . Napiszcie proszę szczerze czy skorzystalybyście z takiej propozycji jaka dostałam. Brat mojej przyjaciółki w dzieciństwie chorował na raka nowo gardła. Jego mama nawiązała kontakt z klinika w Indiach która leczy wsystkie schorzenia w tym nowotwory specjalnymi ziołami. On jako jedyny z 10 dzieci które leżały z nim na oddziale przeżył i od ponad 15 lat jest zdrowy. Brał te zioła które zalecili mu indyjscy lekarze. Tak mu się życie ułożyło ze jest w związku z mongołką której oboje rodzice są nie wiem jak to nazwać wysokiej klasy ' uzdowicielami ' . Skończyli medycynę , szkolili się na całym świecie z zakresu medycyny naturalnej. Oni również bardzo polecają te zioła. Z reguły do takich rzeczy podchodze sceptycznie ale znam ' namacalny ' dowód w postaci brata mojej przyjaciółki. Jakoś nie wierzę że te zioła mnie cudownie uleczą. Bardziej myślę o tym w kontekście tego żeby zregenerować i wzmocnić organizm.
Czy skorzystalybyście z takiej okazji ? Tym bardziej ze nie musze odstawiać leków ( oni nie wymagają tego ) tylko dodatkowo pić zioła . .. sama nie wiem
-
Vjolka a co tam u ciebie jak się czujesz?
-
Hej dziewczyny
Kalmara a mi po zastrzyku ogólnie nic się nie działo tylko trochę buzia mi napuchła najbardziej w okolicach oczu
Mnie też tak nosiło hehe ciesz się , że tylko 5 dni będziesz ja byłam 8 masakra ściskam buziaki
Aneta Vjolka ma rację nie zmienia to rokowań co do wyzdrowienia , może być tylko ciutke dłużej nie martw się na zapas pozdrawiam serdecznie
-
Vjolka na chwile obecna samopoczucie ok. O 11 kolejny zastrzyk i zobaczymy jak będziemy sie czuły. Bo głowa to dopiero dzis mi przeszła. Juz mnie nosi a gdzie dopiero do piątku??
-
Kalmara jak dzisiaj samopoczucie?
-
Aneta,ja wiem tylko,że to nie zmienia rokowania,czasami jest potrzebny drugi jod i tyle.Nie łam się, wszystko będzie ok :-)
-
witam dziewczyny :)
mam pytanie do Was ,czy jezeli kilka wezlow chlonnych bylo z przezutami to czy to oznacza ze nowotwor przekroczyl torebke narzadowa i jesli ja naciekal to co to dokladniej oznacza?pozdrawiam
-
Dzieki dziewczyny :) Powiem Wam ze jestem w szoku nie myślałam że po zastrzyku można się zle czuć. Wszystkie leżałyśmy jak kawki z bólami głowy i spiace. No masakra :( we wtorek dopiero jod wrr i w piatek wyjście a nas juz nosi.
-