Niewiem jak u innych a u mnie badali szkiełka na około 7 dni przed kontrolą w Gliwicach bo widzę datę na ich opisie a leżały u nich 2 miesiące wcześniej .:-)..na wizycie w czerwcu tylko jedziecie i nie bierzecie nic . .tam Wam wyznaczą kolejny termin na przyjęcie ..w zależności od stanu zdrowia pewnie szybszy bądź późniejszy ..ale nie liczyłabym że ktoś weźmie wcześniej te szkiełka do ręki :-(
Patrycja 1985, trzymam kciuki! Będzie dobrze 👍
Marzycielko, w końcu się doczekasz;)
Pozdrawiam Was serdecznie.
Witam. Mama ma termin na na koniec czerwca i nwm co sądzić bo dziwne te Gliwice kazali dzwonić po wysłaniu próbek za jakiś czas bo pytałem czy coś szybciej A oni że po badaniu zobaczę, proszę dzwonić. Dzwoniłem to Pani jakaś nakrzyczała na mnie, że po co dzwonię to oni by dzwonili sami gdyby coś się zmieniło, dlatego na spokojnie wytłumaczyłem, że inna Pani kazała dzwonić. Po drugie nawet nie wiem czy otrzymali już fizycznie te materiały, czy trafiły do nich bo o nazwisko nie spytano, ponadto dałem karteczkę z telefonem i e-mailem z prośbą o informację zwrotną czy trafiły we właściwe ręce. Po trzecie skąd wiedzieć jak się przygotować na tego 24.06. czy to lekarze, badania czy mamę położą? Jesteśmy z kujawsko-pomorskiego.
Takie trochę te traktowanie nieprzyjemne, rozumiem koronawirus, nawał pracy, ale jakieś minimum zachowane chyba powinno być:(
marzycielka-tak jestem właśnie dzisiaj mnie przyjęli na oddział, generalnie przede mną perspektywa leżenia przez weekend, operacja prawdopodobnie w poniedziałek 😰, chce już to mieć za sobą, ze mną są dwie dziewczyny też z tarczyca i obok w sali jeszcze dwie..obiło mi się o uszy że od czerwca Gliwice zaczynają normalnie pracować więc może będa w końcu do ciebie dzwonić
Patrycjo, jesteś już w szpitalu? Myślę o Tobie.
Ja osobiście bałabym się czegoś nowego bo zdaję sobie sprawę że na kimś trzeba się uczyć i wolałabym zdecydować się na coś co jest powszechne :-) ..wybrałam szpital do operacji który wykonuje zabiegów usunięcia tarczycy pełno..tym się kierowałam ale wiadomo że każdy może mieć inne zdanie :-)
marzycielka- faktycznie drugie piętro 🙂 łącznie ze mną 5osob, także poszło sprawnie, gdyby nie fakt że ponad godzinę czekałam na pobranie krwi a później jeszcze musiałam zejść powtórzyc EKG bo coś nie tak było na tym co wykonali mi w mojej przychodni, reasumując niecałe 4 godzinki i do domu🙂w środę jeszcze jadę na to całe konsylium, a w piątek do szpitalamam stres coraz większy
też tak mysle że tłumów nie będzie, no nic zobaczymy
A mam jeszcze takie pytanie czy ostatnimi czasy był ktoś operowany w Gliwicach?
Patrycja1985 napisał:marzycielka,- a dużo było osób jak Ty tam byłaś? Bo z tego co pamiętam byłaś tam pod koniec marca.Wszystko załatwia się na dole?
Nie, nie było nas dużo, może około 7 osób, a teraz myślę że też nie będzie wiele. Jeśli dobrze pamiętam to było na 2 piętrze ale numeru pokoju nie pamiętam. Zapytasz na dole to Ci powiedzą.