Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Monia12345 Sam oddział nie jest zły, dużo kobiet tu leży po tarczycy,pielęgniarki o.k,kontroluja,czysto trzeba przyznać, no ale ten wekennd to masakra,byłam gotowa na piątek ale cóż, oby tylko dobrze poszło i raka nie było :(
-
Vjolka, tak na oddziale. Pobierają krew, a jak nie wiesz ile ważysz,to nawet Cię zważą ;-)
Dlatego na skierowaniu jest napisane żeby być między 7a 9 na czczo :-)
-
Monia12345 Sam oddział nie jest zły, dużo kobiet tu leży po tarczycy,pielęgniarki o.k,kontroluja,czysto trzeba przyznać, no ale ten wekennd to masakra,byłam gotowa na piątek ale cóż, oby tylko dobrze poszło i raka nie było :(
-
Hej Kasiu. Ja też będę mieć operację w Poznaniu tyle, że na Lutyckiej. Najgorzej w szpitalu to weekend przetrzymać, człowiek ma wrażenie, że czas nie posuwa się do przodu tylko stoi w miejscu. Głowa do góry, w przyszłym tygodniu będziesz już po wszystkim. A ja czekam...i sobie myślę, że może nie będzie źle:)
-
Edyta79 no tu trzymaja długo, juz leżę 3 dzień bezczynnie a gdzie tu do czwartku -piatku,szok...jeszcze babki ma pokoju wciąż o raczysku że ta miała to tamta co innego,a ja leżę z tym moim 4 cm guzem i sie czuje jak skazana na śmierć.
-
kasia nie załamuje się wszystko będzie ok, a tobie teraz potrzebny jest spokój, a tak szczerze to dziwny ten szpital w każdym innym chcą się pacjentów jak najszybciej pozbyć a tu robią sobie jaja trzymaj się będzie dobrze ☺
-
Dziękuję jesteście naprawde kochane babeczki za te dobre słowa, dziś już mam tu kryzys,poryczałam się z tych nerwów, ach szkoda gadać. Mogłoby już być po wszystkim.
-
Jutro przygotuję walizkę,bo w tygodniu nie będę mieć głowy...
-
Dziewczyny,przed przyjęciem na jod w Gliwicach gdzie robią badania,na oddziale?
-
Hej Kasia. Wiem co przeżywasz, bo miałam to samo. Tyle tylko, że mój lekarz był super, a te opóźnienia wynikały z nagłych przypadków. Pytałaś co dalej. Materiał idzie do badań histopatolgicznych i jak niestety wyjdzie rak to pokierują cię na dalsze leczenie do IO. Tam ponownie przebadają ten materiał i podejmą decyzję co dalej. Trzymaj się cieplutko i nie daj się złym myślom. I pamiętaj jakbyś po operacji odczuwała jakieś mrowienia, to od razu to zgłaszaj, bo to może być oznaką zbyt niskiego poziomu wapnia. Będzie dobrze :) :)