Rak tarczycy

15 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13031 odpowiedzi:
  • 4 lata temu

    I potwierdzone. Według wyników 100% nowotwór brodawkowaty. Mój patolog dobrze się postarał pobierając wymaz a wynik dostałam w ciągu 5 dni. 

    Gdzie się leczycie? Za godzinę mam wizytę u endo i pokieruje mnie dalej. Zawsze ze wszystkim celowałam w Poznań. Ale czytałam, że dużo osób jeździ jednak na Śląsk. 

    Dziwnie to zabrzmi, ale po przeczytaniu wyników poczułam jakby ulgę. Spokój, że już wiem na czym stoję i trzeba działać. Niepewność mnie zabijała. 

  • 4 lata temu

    GAEA - u nas terminy na biopsje w szpitalu są praktycznie na bieżąco. Ale żeby móc tam mieć zrobioną trzeba mieć skierowanie od endokrynologa z NFZ. I tu się robi problem. Dostanie się tam graniczy z cudem. 

    Mój endo, u którego byłam w lipcu powiedział że nie niepokoi go ten guzek ale dla świętego spokoju ta biopsje polecił. Zapomniałam o niej w sumie a że zbilzal się termin kontroli u niego to zrobiłam ta biopsje prywatnie. Koszt 300 zł. I właśnie podczas biopsji zobaczyłam tez zwapnienie na guzku. I od razu czarne myśli, przekopany cały internet - najgorsze co mogłam zrobić. 

  • 4 lata temu

    hej Karlas ja Cię doskonale rozumiem, bo przede mna biopsja ale terminy na NFZ do poradni endokrynologicznej najwcześniej znalazłam w grudniu... Może uda się jeszcze w tym roku te biopsję zrobić. Byłam prywatnie u endokrynologa w piątek to powiedział, że guzy są duże i tak muszę je wyciąć tylko pytanie czy pilnie czy na spokojnie. Myślę prywatnie zrobić biopsję z drugiej strony podobno jest małe prawdopodobieństwo raka i nie wiem czy się nakręcać czy poczekać spokojnie do grudnia.

    Daj znać jak wyniki

  • 4 lata temu

    Witajcie 

    Mam 30 lat. 2 letnia córeczkę. Wykryty malutki guzek na lewym płacie. Ponoć bezpieczny. Trzy miesiące temu na usg widać było, że zmienił rozmiar (niewiele bo o ok. 1-2mm w rok). Nadal z obrazu usg bezpieczny ale lekarz zapobiegawczo kazał zrobić biopsje. Podczas pobierania biopsji widać było mikrozwapnienie na guzku. Dzisiaj odbieram wyniki. Jestem kłębkiem nerwów. Naczytałam się już, że to pewnie rak. Już wszystkie strony z hasłami rąk tarczyca świeca mi jako przeczytane. 

    Nie wiem czemu to pisze. Nie mam się komu wygadać. Kopnijcie w dupę na ogarnięcie. Aż mi się z nerwów ręce pocą. O 13 jadę po wyniki, a o 15.30 mam wizytę u endo. Zejdę na zawał do tego czasu. 

  • 4 lata temu

    Mi chirurg powiedział przy wyjściu ze szpitala, że różnie się zdarza i trzeba czekać na wynik. Był bardzo zachowawczy. Ale mam nadzieję, że wyczerpaliśmy limit pecha :) Tak więc czekamy z optymizmem na wynik. Mój ma być po 2-3 tygodniach. Powodzenia!! :)

  • 4 lata temu
    maga83, ja już trochę się uspokoiłem w tym aspekcie. Po operacji spytałem chirurga czy jest szansa, że to jednak będzie anaplastyczny, a on powiedział, że "nie, to rośnie w oczach" i powiedziałem mu, że na usg 3 miesiące temu miał 14mm, i czy teraz był na oko taki sam, a on powiedział "chyba tak, był malutki" i kazał się nie przejmować. Mam odbiór histopatu dopiero 15.10, ale skoro chirurg powiedział, że był malutki a anaplastyczne rosną w oczach to raczej nie mam się czym przejmować, i Ty również ;)
  • 4 lata temu

    Guzy na tarczycy najczęściej są łagodne. Trzeba być pechowcem, żeby wyhodować sobie raka. Ja niestety do nich należę. Ale każdy mówi, że ten rak jest niemal  w 100% uleczalny. I tego trzeba  się trzymać. Także zbadaj te guzy, zrób biopsję, żebyś potem mogła spać spokojnie. Powodzenia i trzymam kciuki🙂

  • 4 lata temu

    Mostu, mam takie same myśli, obawy jak Ty. W biopsji też wyszedł mi brodawkowaty 14 mm. 18.09. miałam operację usunięcia tarczycy i węzłów. Teraz czekam na wynik i jak Ty jestem pełna obaw, czy na  pewno jest to brodawkowaty, czy nie ma przerzutów. Lekarz mówił, że ten rak najczęściej się potwierdza w badaniu histopato. Daj znać co tam wyjdzie u Ciebie.

  • 4 lata temu
    Spokojnie to mogą być torbiele albo łagodne guzki skoro wyniki hormonów są ok.
  • 4 lata temu
    Witajcie, przepraszam, że wtrącę się w wątek ale bardzo się boję i szukam jakichś wskazówek czy mój guz może być niebezpieczny. Oczywiście domyślam się, że tego dowiem się dopiero po biopsji. W każdym razie byłam dwa dni temu na USG piersi (moja mama jest po operacji usunięcia guza, tata zmarł dwa miesiące temu na raka to sprawiło, że postanowiłam się przebadać). Okazało się, że ginekolog robi też USG brzucha i tarczycy. Na lewym płacie tarczycy wyszły dwa guzy 2,21 cm x 0,92cm, drugi 0,52cm x 0,95 cm, wczoraj zrobiłam badania hormonalne - wszystkie w normie. Mówiłam koleżance o tych guzach ale poradziła mi bym się nie przejmowała, bo ona też ma guzy od dawna i nic w nich nie wyszło, nie pamięta jednak jak duże. Wizyte prywatą u endokrynologa mam dopiero w przyszły piątek. Myślicie, że taki guz może tak po prostu sobie być? Jestem spanikowana, cały zeszły rok to były diagnozy moich rodziców, później śmierć taty... leczę się u psychiatry, źle się czuję, jestem słaba, senna i teraz już nie wiem czy z przyczyn psychiki czy tej tarczycy.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat