Rak tarczycy

14 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13025 odpowiedzi:
  • "Złośliwe nowotwory tarczycy się leczy" za to zdanie ucałowałabym Cię w piętę i łokieć i kupiła bukiet najcudniejszych słoneczników. Po drugie jak będę wiedziała coś więcej i będę miała więcej danych to napiszę. Póki co pogrzeb i tomograf. Trzy lata hodowania to faktycznie dużo. Poza tym co aż tak bardzo Cię zszokowało? bo ja najpierw przeczytałam, że ja jestem w dużym szoku ( bo oczywiśćie jestem, poniekąd jakoś zamgliło mi nasze plany... zwłąszcza o dziecku) Czy każda z Was miała tomograf, by sprawdzić czy są przerzuty? Te 3- 6 miesiące to jakaś masakra ... nie wiem na jakiej podstawie on tak powiedział, bardziej jestem jednak uwierzyć domniemywaniom chłopaka, że chciał go zmobilizować do leczenia.
  • piosenka_księżycowa O ziarnistym raku tarczycy nic nie słyszałam. Ja choruję na rdzeniastego. Jest jeszcze anaplastyczny, czyli ten najgorszy. Tutaj na blogu Pawła znajdziesz sporo informacji: http://raktarczycy.blogspot.com/2013/04/nowotwory-zosliwe-tarczycy.html
  • Piosenka. ... jestem w dość dużym szoku po tym co napisałaś. Generalnie rokowania przy raku tarczycy są dobre. Jedynie rak anaplastycxny jest bardzo agresywny ale i zdecydowanie najrzadszy. Pogadaj cie z lekarzem i przede wszystkim ustalcie jaki to rak! Złośliwe nowotwory tarczycy się leczy dlatego jestem trochę zdziwiona ta diagnoza 3-6 miesięcy życia. Ja swojego hodowalam min 3 lata bo właśnie wtedy juz byl widoczny na usg. Juz dawno powinno mnie nie być. Trzymajcie się i słuchajcie lekarzy. Polecam CO w Gliwicach ☺
  • Witam, jestem tu nowa... Nawet nie wiem od czego zacząć. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że mój chłopak ma guzka na tarczycy wielkości 6mm. Od miesiąca bardzo źle się czuł, schudł 8 kg ( a to postawny chłop, 2 metry i 100 kg... zawsze aktywny ... oficer policji) miał uciski w klatce i duszności - myślałam, że to nerwica. Od roku miał guzka na tarczycy, ale lekarz mówił, że to niegroźne, ostatnio zrobił biopsję, i lekarz powiedział mu, że ma złośliwego guza na tarczycy, jakiegoś ziarnistego ( te są podobno najgorsze ale nic nie mogę znaleść w necie o tym). Nie rozmawiał długo z lekarzem bo w tym dniu dowiedział się także o śmierci babci, która go wychowywała i z rodziny nie pozostał mu nikt oprócz mnie. Jutro pogrzeb, On śpi na lekach uspokajających a ja wertuję internet pełna nadziei. Jutro także o 17:00 ma tomograf z kontrastem, czy nie ma przerzutów. Nie mogę się z nim dogadać i nie chce wyciągać na siłę tego co mówił lekarz, bo informacja o babci go dobiła. Z tego co wiem to lekarz zaproponował chemioterapie czy radioterapie, a On odmówił ( nigdy nie chciał się leczyć, ale obiecał, że dla mnie sie tego podejmię). Znamy się dopiero miesiąc, ale już planowaliśmy slub bo tak bardzo się kochamy. A tu takie widomości przyniosło nam życie. Chyba czeka nas ciężka przeprawa, ale jestem pełna nadziei, że się uda. Moje pytanie brzmi: czy można leczenie zacząć od jakiejkolwiek chemioterapii czy też radioterapii skoro nie było operacji? Lekarz powiedział Mu, że bez leczenia zostało mu 3- 6 miesiąca życia. Mój chłopak twierdzi, że powiedział tak, by go zmobilizować do leczenia, ale nie wiem. Bo jak można orzekać ile komu zostało życia, nawet nie wiedząc czy są przerzuty? I czy w ogóle ktokolwiek z Was miał taką diagnozę tylko po biopsji, że guz jest złośliwy? Czy ze złośliwych też się wychodzi? :- ((((( Bardzo się cieszę, że znalazłam to forum, bo jest tu bardzo wiele pozytywnych informacji, za co bardzo Wam dziękuję. Za to, że jesteście. Pozdrawiam ciepło.
  • Czy ktoś z was mając nadczynność przybiera na wadze tak szybko jak ja ? Dodatkowo puchnę , wynik tsh 0.04 , wszystkie badania w normie. Lekarz ogólny przepisał mi torsemed na obrzęk , na razie nie widzę żadnej poprawy. 11kg na plusie a niedługo muszę odstawić hormon przed pobytem w Zgierzu
  • Pozdrawiam z oddziału ze Zgierza :) trzymajcie kciuki ;)
  • Witam Wszystkich. Mam pytanie do osób po radiojodzie-czy zawsze konieczne jest odstawienie hormonu na cały miesiąc bo moja endo twierdzi że tydzień w zupełności wystarczy ale znajoma w tym samym szpitalu ( poznań-przybyszewskiego) odstawiała na cały miesiąc co o tym myslicie
  • 8 lat temu
    Dzięki wielkie za info to już jestem spokojna w tej sprawie :D pozdrawiam <3
  • Odsyłają :)
  • 8 lat temu
    Iw73 Gliwice odsyłają szkiełka ;)


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat