Marzycielka- nawet nie mów że do jesieni każą nam czekać..jestem dobrej myśli z w okolicach lata pozbędziemy się problemu..nie ma innej opcji..może nawet się spotkamy..
prawdę mówiąc też mam nadzieję na lato. No i na to, że się tam spotkamy!
Marzycielka-skąd jesteś? W jakim jesteś wieku?
jestem spod Rzeszowa i mam 42 lata
A Ty?
Ja jestem z Tarnowskich Gór, także do Gliwic mam bliziutko, mam 35 lat
rozmawiałam z chirurgiem onkologiem, który pracuje w klinice w Gliwicach i powiem Ci ze tak mnie uspokoił dosyć ... będzie dobrze..nie ma innej możliwości
no to super, napisz, co Ci powiedział, może też skorzystam
Głównie uspokoil mnie z tą cholerną epidemia, powiedział że myśli iż w maju moglabym być operowana, bo tak mniej więcej przewidują że zaczniemy z tego wychodzic, jednak gdyby się okazało że jeszcze nie będzie bezpiecznie to mam się nie martwić bo z tym typem raka można poczekać, mówił że często w ciąży go diagnozują i spokojnie czekają do rozwiązania z operacjami
mówił też że inne operacje, w przypadkach kiedy czas się bardzo liczy, odbywają się normalnie