Hejo! Dzięki za odzew :) Właśnie przedwczoraj wróciłam ze szpitala. Tarczyca i węzły chłonne zostały już wycięte. Czuję się dobrze. Zniosłam operację o wiele lepiej niż myślałam- nie było wcale tak źle. Tego samego dnia już chodziłam i mówiłam. Niestety mam podejrzenie uszkodzenia nerwu krtaniowego i problemy z połykaniem, ale lekarze mówią, że nerw się zregeneruje. Wierzę w to, bo z dnia na dzień jest coraz lepiej. Teraz muszę umówić się do Gliwic i mam pytanko do osób, które tam się leczyły. Czy najpierw trzeba się umówić i jedzie się do poradni na jakieś badania, a później ponownie jedzie do nich na tą radiojodoterapię, jeżeli się zakwalifikuję ? Bo trochę jestem zdezorientowana jak to ma być. Czekam na wyniki hist-pat, będą za ok. 2,5 tyg. czy można się już umówić tam na wizytę przed ich odbiorem? Z góry dzięki za info i życzę wszystkim dużo zdrówka
Cotton to dobrze, że już po operacji. Teraz powinno być już tylko lepiej.
Do Gliwic można rejestrować się telefonicznie, trzeba być cierpliwym, bo często jest to problemem, bo tam zwykle jest dużo osób i drugie tyle próbuje się zarejestrować. Jedyny warunek to wynik histo-pat z potwierdzeniem raka. tylko na tej podstawie zarejestrują. Ponadto i tak trzeba im dostarczyć "szkiełka " z preparatami , bo oni sami je muszą u siebie przebadać. Czasami szpital wysyła sam. Można je samemu odebrać tam gdzie były po operacji dostarczone i zawieźć je osobiście albo przesłać kurierem do instytutu. Najpierw jest konsultacja, na niej ustalane dalsze leczenie. Czasami zalecane są dalsze konsultacje, obserwacje, itp, czasami dodatkowe badania a czasami zalecony jod. Radioterapia a leczenie jodem radioaktywnym to dwie różne sprawy. W przypadku raka brodawkowatego tarczycy zalecany jest jod radioaktywny. To jest do połknięcia tabletka z jodem. Jeżeli jest diagnostyczny to na oddziale ogólnym, a jeśli leczniczym to trzeba być kilka dni w izolatce.
Rejestrować się trzeba tutaj :
Rejestracja Zakładu Medycyny Nuklearnej i Endokrynologii Onkologicznej
Rejestracja do poradni
- od poniedziałku do piątku w godz. 7:00 - 17:00
tel. (32) 278 93 16,
tel. (32) 278 93 17
Dzięki za odp. Udało mi się tam dodzwonić dziś i dowiedziałam się, że bez wyniku hist-pat się nie zapiszę, tak jak mówisz. Tak wiem, że radioterapia, a leczeniem jodem radioaktywnym to co innego, dlatego użyłam pojęcia radiojodoterapia. Jestem chemikiem, więc rozumiem jak to działa. To pojęcie wydaje mi się poprawne, chyba że się mylę ?
Pytanie z innej beczki, czy wszystkie Panie są tam tak szaleńczo niemiłe? Bardzo na mnie krzyczała przez telefon ta Pani, a ja tylko kulturalnie zadzwoniłam się dopytać...
W takim razie pozostaje mi uzbroić się w cierpliwość i czekać :)
Witam ponownie! ja również jestem już po wycięciu lewego plata tarczycy i okolicznych wezlow chłonny. W wyniku hist.pat wyszło że był to 1 guzek -rak brodawkowaty w wariancie pecherzykowym ( teraz nie wiem czy to ma coś wspólnego z rakiem pecherzykowym) miał 0.7 cm. dodatkowo napisano że płat miał nacieki przewlekłego limfocytarnego zapalenia, cokolwiek to znaczy. W chwili obecnej lekarz stwierdził że nie potrzeba wycinać drugiego plata tarczycy, chyba że się upre (?).Mam przewieźć szkiełka do Centrum onkologii W Warszawie i tam podjąć dalsze leczenie. tylko jakie skoro jodu nie dostanę bo mam drugi płat. tag po operacji mi wzroslo. badalam wczoraj wynosiło 3,1. dawka euthyroxu mam zwiększoną do 75 od wczoraj.
Może ktoś się wypowie co o tym wszystkim mysli.
A ja życzę wszystkiego dobrego w walce z tą chorobą i trzymam kciuki.
justyna-mi lekarz wyciął też jeden płat twierdząc że drugi jest zdrowy więc po co go usuwać ,na pierwszej wizycie w Gliwicach stwierdzono że trzeba usunąć drugi żęby komórki nowotworowe nie miały się gdzie przenosić że wynik tg może być nie miarodajny bo jest duża część tarczycy .Ja zdecydowałam się na reoperację w tej chwili mija mi 4 lata po i na szczęście wszystko jest ok .Ty rozmawiałaś z onkologiem czy chirurgiem a 3,1 to twoje tg czy tsh pozdrawiam
Witam serdecznie, czy ktoś z Państwa miał rozpoznane przerzuty z tarczycy do kości?
Guz wielkości 13mm, usunięte tarczyce z węzłami, w badaniu szpiku lekarze znaleźli komórki rakowe (jeszcze nie wiedzą jakiego pochodzenia...)
Przeszukałem wiele stron forum i nie znalazłem...
Pozdrawiam,
Okocza
jjokocza
Ja nie miałam takich doświadczeń osobiście. Jednak kiedy pierwszy raz byłam w Gliwicach na leczeniu jodem to była wtedy kobieta, u której najpierw zdiagnozowano raka kości. Dopiero później okazało się , że to był przerzut, a ognisko pierwotne to rak tarczycy. Mówiła,że leczono ją podobnie jak nas, tyle ,że od razu powiedziano jej ,że może to potrwać dłużej. Był to już kolejny jej jod.
zetka - 3.1 to było moje tsh. Z tym ze teraz badalam spadło do 0.7. Za to ft4 mam ponad normę. Jestem zapisana do CO w Warszawie do endokrynologa pod koniec sierpnia. Mam nadzieję że tam skieruja mnie dalej na odpowiednie badania i powiedzą co z tym robić. Jakie badanie w moim przypadku gdzie mam jeden płat tarczycy może stwierdzić czy w moim organizmie są jeszcze jakieś komórki nowotworowe?
Justyna2208 ja akurat mam całość "wychlastaną". Może u Ciebie będzie to scyntygrafia? Plus USG? Na pewno w CO będą wiedzieli co robić dalej, jak masz wątpliwości to spisz sobie na kartce pytania do lekarza, nie wiem czy kiedyś byłaś na takiej wizycie w Centrum Onkologii już, ale jest duża presja czasu i warto być dobrze przygotowanym - zarówno pod względem zadawania pytań, jak i łatwości wyszukiwania wyników badań, warto też mieć ze sobą jakiś prowiant na wielogodzinne siedzenie w kolejce. No i czytadło :). Być może zostaną u Ciebie zlecone rano jakieś badania krwi, także możesz dopytać czy nie ma potrzeby żeby być na czczo, ja w CO w Gliwicach parę razy się "nacięłam" z niepotrzebnie nadgryzioną kanapką. Niestety więcej nie mogę powiedzieć na ten temat, trzeba szukać kogoś komu został jeden płat, podobnie jak Tobie. Co do TSH i FT4 - strzelam że lekarze ustawią Ci dawkę żebyś pozostawała w nadczynności lub w niskiej normie i podadzą Ci Twoje widełki TSH, o ile jeszcze tego nie zrobił Twój endokrynolog. Moje widełki to 0,1-0,4 ale i tak ciągle słyszę że jeśli daję radę mieć niżej to trzymać niżej. Pozdrawiam i trzymam kciuki!