Rak tarczycy
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu.
Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
-
Kinia
napewno będzie dobrze ja ostatnio leżałam w szpitalu z bardzo młodą dziewczyną która miała przerzuty i jak opowiadała to wystarczyły trzy jodowania i wszystko jest dobrze jest zdrowa i teraz już tylko raz w roku musi być na kontroli więc nic się nie martw u ciebie też będzie dobrze jestem tego pewna pozdrawiam buziaki
-
zapomnialam dodac ze na usg lekarz widziala dwa guzy po 3 cm a po ooperacji okazalo sie ze tylko jeden byl rakowy
-
kasia84
guz tarczycy uaktywnia sie w ciazy. bardzo duzo kobiet ktore ma raka tarczycy i nie ma o tym pojecia jak zachodzi w ciaze dowiaduje sie o guzach.
wszystko bedzie dobrze nie martwcie sie dziewczynki :)
-
Kinia83
moze i guz byl duzy ale juz go nie ma !!!!!!
wszystko bedzie dobrze :) duzy nie znaczy bardziej zlosliwy (znam dziewczycy co mialy mniejsze guzki od innych i byly bardziej zlosliwe od tych wiekszych) napisz jak duzy byl guz ja
chodzilam ze swoim 8-9 lat wiec moj tez nie byl malutki i popatrz jestem zdrowa :) nie mialam przerzutow i rak byl tym dobrym rodzajem raka :) jak uslyszlam ze mialam go tyle czasu myslalam ze jest najgorszy ale lekarz wytlumaczyla ze to nie ma nic do rzeczy bo niektorzy maja guzy krotko i sa gorsze. wszystko wyjasni sie po operacji
a to ze wycieli Ci wesly to tez normalne ! :) robia to zapobiegawczo i to nie znaczy ze ma sie tam przerzuty :) szczerze to nie znam osoby ktora nie miala wycietych wezlow i rzadna nie miala tam przerzutow :)
to ze dostaniesz jod to BARDZOOOO dobrze przynajmniej bedziesz pewna ze gada nie ma juz w 100% :) ja jakby mi powiedzieli ze nie podadza mi jodu wkurzylabym sie bardzooo
naprawde nie ma co sie martwic widze ze wszystko u Ciebie przebieglo normalnie (nawet wyciecie wezlow) a to ze guz byl duzy tez nic nie znaczy bo dopiero po badaniu hist. dowiesz sie co i jak
ja jak po operacji dowiedzialam ze ze mialam guzy przez 8-9 lat bylam zalamana a po badaniu hist. powiedzieli mi ze rak jest tym dobrzym rodzajem raka :) i potem jeszcze po jodzie jak dowiedzialam sie ze nie mam przerzutow :) :)
wezly wycinaja prawie wszedzie naprawde to normalne :) i pamietaj to nie znaczy te tam byl rak to znaczy ze zrobili to zapobiegawczo :)
mini
co do objaw ja nie mialam zadnych, mialam infekcje ucha (nic zwiazanego z rakiem) i jakos nie moglam sie tej infekcji pozbyc :/ wkoncu lekarz powiedziala ze zrobia mi usg zeby zobaczyc jak rozlegle jest zapalenie no i wtedy przerzylam najwiekszy szok w moim zyciu !!!!!!!!!!! zobaczyli dwa guzy po 3 cm :/ poszlam z zapaleniem ucha wyszlam z rakiem. rak tarczycy raczej nie daje zadnych objaw
-
Mam taką nadzieję że bedzie dobrze musi.mam 2 letnią córeczke i nie wyobrażam sobie że może być inaczej.Życze szczęśliwego rozwiązania:)i dużo zdrówka
-
Guza caly czas mam. Biopsje robilam będąc w 2 m-cu ciąży ( teraz jestem już na finiszu - 9 ty miesiac) . Wykazała raka brodawkowatego - 1,5 cm. Lekarz zakładał wersję, że jesli na usg tarczycy w II trymestrze ciąży guz sie powiekszy lub będą zmiany w węzłach konieczna będzie natychmiastowa operacja. Bardzo się bałam ... bo nie wyobrażałam sobie operacji będąc w ciąży. Okazalo sie ze jest bez zmian. W styczniu czekalo mniej kolejne usg - tak na wszelki wypadek, ale i ono nie wykazalo aby działo się coś niepokojącego. Padła wówczas decyzja że z operacją poczekamy do porodu. A zatem czekam ...i tak ogromna radosc przeplata sie z duzym strachem. Trzymam kciuki za Ciebie! Być moze okaże sie ze to nic groźnego!! Tylko niewielki procent guzów to nowotwory a zatem głowa do góry!! naprawde nie ma co sie martwic na zapas!!
-
Duży był ten guz?złośliwy?jak teraz wygląda twoje życie?Ja czekam na wynik biopsji,ma być na początku tygodnia,moje myśli są róże,bardzo się boję,ale staram się myśleć pozytywnie.Mój guz ma 3 cm,czuje się ogólnie dobrze,szyja mnie nie boli,nie mam problemu z oddychaniem czy połykaniem,węzły chłonne nie są powiększone.No i zobaczymy co z tego wyjdzie już bym chciała wiedzieć to czekanie i nie pewność jest potworna.....
-
U mnie wykrycie to totalny przypadek. Poszłam na pierwszą w życiu wizytę do endokrynologa - bardzo profilaktycznie. Nie chodzilo nawet o tarczyce, tylko prolaktynę ( badania zlecil dermatolog). Z prolaktyną wszystko bylo ok, wiec zeby zakonczyc konsultację endokrynologiczną lekarz zlecil jeszcze sprawdzenie hormonów tarczycy i usg ( nigdy wczesniej nie mialam wiec stwierdzil ze warto zrobic). Hormony byly ok, ale usg pokazalo guza nadajacego sie do biopsji .... No i od tego zaczela sie wątpliwa przygoda .... Żadnych objawow .... totalnie nic nie wskazywalo ze cos sie ze mną dzieje .... Az ciezko bylo mi uwierzyc ze to nowotwor ...
-
Czy miałyście jakieś objawy?czułyście się zle przed rozpoznaniem tej choroby?
-
Będzie dobrze!! juz jeden etap masz za sobą! wycieli to cholerstwo! jeszcze jod i na pewno ostatecznie sie go pozbędziesz!! Emilka potrzebuje zdrowej mamy a zatem trzeba walczyc do końca!! Ile czasu bylas w szpitalu? Udalo sie z karmieniem?
Ja mam wizyte u endo dopiero 20 czerwca - pierwszy wolny termin ... mialam sie umawiac po porodzie ale dobrze ze zrobilam to wczesniej ... dopiero wtedy dostane skierowanie na operacje. Ciekawe jak dlugo bede czekac ..... Z jednej strony sie ciesze - bo dluzej z dzieckiem będę, ale z drugiej boje sie ze te kolejne tygodnie mogą mi zaszkodzić ...