Rak szyjki macicy (leczenie bez operacji) a skutki ubocznymi leczenia

13 lat temu
Raj szyjki macicy (bez operacji leczenie: radiochemioterapia i brachyterapia) - po 5 mies jak radzic sobie ze skutkami ubocznymi leczenia jak np drazniace wezły chłonne, jajniki, wieczne wzdecia i gazy, wiecznie pełny pęcherz? Kto moze pomóc?
1079 odpowiedzi:
  • Doris42, jak sie mewasz? Jak tam problem z biegunkami, moze przeszły albo znalazłas na nie sposób?
  • Tolla, czy mogłybyśmy juz prywatnie porozmawiac/popisac o menopauzie? Bardzo Cie o to prosze.
  • Witam wszystkich tutaj na forum .Ja mam ogromny problem ponieważ w 2008 roku przeszłam radykalną operacje usunięcia narządów rodnych ponieważ , po wcześniejszym pobraniu wycinka stwierdzono u mnie raka szyjki macicy G1 średniego stopnia IB ,po zabiegu przeżuty były oddalone a mimo to skierowano mnie do instytutu onkologi na radioterapie i brachyterapie w tym samym roku przeszłam 25 naświetlań 50Gy w tym bez osłony 30 po miesiącu miałam zastosowaną brachyterapie 5 naświetlań po 25Gy . wszystko było pięknie do marca 2009 r kiedy zaczoł się odczyn popromienny , przez rok wracałam do lekarzy z instytutu onkologi o pomoc dostawałam tylko ketanol i na miesiąc wzięto mnie na obserwację na środkach przeciw bólowych nie było naj gorzej , ale efektów żadnych za czeły się robić przetoki wtedy oddano mnie do hocpicjum gdzie omal nie zapłaciłam życiem .Dopiero lekarz o cudownym sercu z chocpicjum zabrał mnie do instytutu wojskowego gdzie zrobiono mi kolo stomie a urolodzy z Tuszynka urostomię . Teraz żyję z dwoma workami na brzuchu i dziurami w pochwie przez który wydostaje się pęcherz i nie wiem co dalej mam z sobą robić do kogo się zwrócić o pomoc , bo nikt już nie chcę zemną rozmawiać na temat moich problemów . Mówią że tak można żyć ---- ale nikt mnie nie zapyta czy ja chcę tak żyć .Jeżeli jest ktoś kto może mi pomóc lub pokierować gdzie mogą mi pomóc to kontakt zemną barbara59spoko@onet.pl
  • 13 lat temu
    Witaj barbara59 jak się czyta historie osób chorujących to wtedy własna wydaje się takim niczym.
    Napisz z jakiej części Polski jesteś i czego oczekujesz jak Ci pomóc?
    Pozdrawiam A.
  • 13 lat temu
    Masz racje Agasiu że to co nas spotkało to nic w porównaniu z innymi o których juz wiemy lub jeszcze nie wiemy. Barbaro czy miałaś konsultacje chirugów plastyków?
  • 13 lat temu
    Taterniczko a co bys chciala wiedziec o menopauzie, jak juz wczesniej pisalam nie zazywalam zadnych lekow, czasem bywalo ciezko ale to mija, ja juz mam spokoj. Barbara59 napisz jak mozna ci pomoc. Pozdrawiam
  • Barbara59, dlaczego nieodpowiadasz na maila? Tolla, najbardziej to chodzi o "gospodarkę" związaną z estrogenamimi ( raz to lęk przed osteoporozą a raz nawroty ???, przerzuty ???...) Taka huśtawka myśli... Pozdrawiam
  • 13 lat temu
    Dzięki Taterniczko za pamięć. Nie zaglądałam tu,bo oddawałam się błogiemu lenistwu na cieplej plaży :). Po odpowiednio dużej dawce słońca i ciepełka czuję się cudnie! moje biegunki odpuściły na dłuższy czas. Mimo wszystko na podróż zaopatrzyłam się w ulubiony stoperanik. Ale żeby nie było tak słodko,po niedzielnym mięsku z grilla, znów musiałam uprawiać biegi:(. 12-go października odbieram wynik kolejnej cytologii. I choć wszystko wskazuje że będzie o.k. mam trochę pietra. Miłego dnia!
  • 13 lat temu
    Doris z tego co piszesz to wynika że biegunki "odpuściły" jak byłas w "stanie relaksu". Może tu jest problem codziennośc i stres powoduja problemy?
  • 13 lat temu
    Witam! Zacznę od pochwalenia się: odebrałam wynik cytologii. Kilka pięknych słów - wszystko w porządku!!! Coraz bardziej wierzę,że mi się udało. Nawet biegunki nie są w stanie popsuć mi radości! Jeśli to ma być cena za życie, to moim zdaniem nie jest zbyt wygórowana. Co tam u Was,dziewczyny? Nie dopada Was jesienna chandra? pozdrawiam!


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat