Nika, wg tego co mi tłoczono do głowy to ogólnie dieta lekkostrawna(gotowana), żadnej surowizny czyli bez surowych owoców i warzyw, dużo błonnika na jelita( kisielki, bananki i siemie lniane ), herbatki owocowe. Nabiał tylko wtedy jeśli Twój żołądek będzie go dobrze tolerował.
Trzymaj się, pozdrawiam!
Weronika, jak sie miewacie? Moge prosic o ten przepis na maslance? Nika, co do jedzenia podczas leczenia... pamiętam u siebie gotowane świeżutkie proste szybkie zupy warzywne z masełkiem. Bardzo dużo starałam sie pić mineralnej, sok z buraków (kupowałam te w karonach bo bardzo je lubiłam). Odrawdzano mi soki owocowe w kartonach-ten buraczkowy z jabkiem to moj wyjatek. Chyba tez kubusie choc szczegółow nie pamietam. Sa takie też soki warzywne z szklanych buteleczkach. Lubiłam je. Pewnie zasada je jedz, pij co Ci smakuje... a co nie zakazane. Pamietam nawet moment, ze miałam strasznego smaka na zakazane (ktos gdzies) frytki. Zjadam mała porcje i koniec. Smak odszedł :) Na internet wtedy nie miałam sił. Poczytywalam ksiażki, ogolnie jak sadze sa podobne. A najwiecej to chyba pomogły mi panie pilegniarki, lekarze no i rozmowy w kolejce do i podczas leczenia.
Pozdrawiam :)
Witam w ten słoneczny poranek,
Chociaż w moim sercu niepokój.taterniczko jutro o 11 mama ma rezonans w Gdańsku,ja będę odbierała wynik pewnie za tydzień,jestem obecnie u męża.
Mama robiła kreatynine na początku maja i wyniki krwi,i ogólnie wyszły ok,tylko cholesterol ma podwyższony.oczywiście jak zwykle problem był ze znalezieniem żyły u mamy,i pielęgniarka wbijala się 3razy,poprzednio aż 6.
No i mama ma obawy ze jutro jak będą musieli się wkuc to znowu będzie problem.boje się a ona pewnie jeszcze bardziej.
Mówi ze nic jej nie dolega i dobrze się czuje tylko czasami nogi ją bolą.moze dlatego ze ma więcej ruchu,ciągle siedzi w ogródku.
A co u was dziewczyny?jak się macie?
Jak czuje się ok,to juz 14tydzien,w piątek mam wizytę może dowiem się kto mieszka w środku ;)
Te ciążę czuje się dużo lepiej,może będzie dziewczynka;),chociaż jest mi to obojętne,ważne żeby było zdrowe i zeby mama była z nami,też zdrowa.
Pozdrawiam i ściskam z nad morza,jak młody wstanie jedziemy na plaże.
A taterniczko....zapomniałam o przepisie,a wiec piszę.dodam ze do ciasta możesz wykorzystać każdy rodzaj owocu sezonowego,np teraz to rabarbar,za chwile truskawki,jagody,malinki,śliwki,agrest,jabłka,porzeczki,gruszki,jabłka....i cokolwiek np ananas i brzoskwinia itp.
Ubijasz mikserem 2cale jajka z 1,5 szklanki cukru,tak ok10minut.
Później dodajesz szklankę maślanki naturalnej,1/2 szklanki oleju,3szklanki maki pszennej,i 2 łyżeczki proszku do pieczenia.ubijasz chwilę na wolnych obrotach.
Wylewasz na blachę prostokątną,standardową,na którą wcześniej polozylas papier do pieczenia,rozsmarowujesz równo.
Na to ciasto wykladasz owoce jakie przygotowalas.
Na wierzch robisz kruszonke z 1/3kostki masła,maki i cukru.posypujesz na owoce.
Wkładasz do nagrzanego piekarnika 180' i pieczesz 50-60minut.
Ja na przykład jak robię z rabarbarem czy innymi świeżymi owocami to wcześniej posypuje je cukrem,żeby je osłodzić.
To ciasto można też upiec z owocami ze słoika np wiśnie drukowane czy inne.
Super szybkie ciasto,wszystkim polecam,do wylania na blachę zajmuje ok15minut no i pieczenie;)
Życzę udanego wypieku i polecam;)
Dziekuje za przepis. Sprawdze i dam znac :) Nie wiem jakie sa sposoby na znalezienie żyły... akurat ja nie miałam problemów. Moze to tez zalezy od pilegniarki, pewnie zmieniaja sie i ktras "spasuje" do żył Twojej mamy, Weroniko. Pomyslnosci, pisz. Pozdrawiam
Hej.
Mama po rezonansie wczoraj była nieprzytomna.ale od początku,miała na 11,oczywiście godzinne opóźnienie,weszła o12.pielęgniarka wkula się na szczęście za pierwszym razem.zdziwiło mnie ze mama leżała aż godzinę.czy myślicie ze już po tym można stwierdzić że coś jest nie tak?
Strasznie źle zniosła badanie,było jej duszno,słabo no bo do13 jakby nie patrzeć na czczo.
Płakała jak wyszła,mówi ze się czuła jakby żywcem ją w trumnie zamknęli.
Dziewczyny pozostało mi się modlić...bede odbierała wynik pewnie w następnym tygodniu:'( boję się.
Pozdrawiam i życzę słonecznego dnia;)
Weronika, wspieram Was razem i modlitwą, i wogóle pozytywna myślą. Wiara czyni cuda, Wierzmy, Wspierajmy sie wzajemnie. Pozdrawiam
Dzwoniłam do akademii,wynik mamy rezonansu już jest,jutro odbiorę bo dzisiaj już nie zdążę...
Pośpieszyli się z opisem od środy i dzisiaj już gotowy.
Powiem wam ze aż mnie brzuch boli,biegunki dostałam i apetyt straciłam.boję się okropnie:'(
Weronika, strach to ludzka rzecz choc nic tu nim nie zdziałamy. Pozostaje zufac np Bogu. Niech bedzie co ma byc. Wierzmy, ze bedzie dobrze.
Pisze wynik.
W obrębie szyjki macicy w zakresie przedniej ściany posrodkowo widoczne jest owalne ognisko o sygnale płynu,z wewnętrznymi cienkosciennymi przegrodami,o wymiarach 13\15\14 mm,nie wzmacniające się po CM,obraz przemawia za ogniskiem plynowym.
Ponadto uwidoczniono w obrazach T2 zależnych ognisko hiperintensywne zlokalizowane pomiędzy opisaną wyżej strukturą plynowa a kanałem szyjki macicy,po stronie lewej.jego wymiary wynoszą 6/4/5mm .ognisko jest słabo uchwytne w sekwencji dwu,nie widać cech restrykcji dyfuzji.po podaniu CM w sekwencji dynamicznej ognisko jest widoczne jako hiperintensywne,w późniejszych sekwencjach wykazuje stopień wzmocnienia porównywalny z otoczeniem jest izoontensywne.obraz ogniska niejednoznaczny-zmiana resztkowa po przebytej terapii?
Trzon macicy pochwa bez uchwytnych odchyleń.w badaniu nie uwidoczniono jajników.pecherz moczowy w granicach normy.nie wykazano powiekszonych podejrzanych węzłów chłonnych w miednicy małej.
Wniosek.w szyjce macicy w ścianie przedniej widoczne ognisko,ku tyłowi widoczne ognisko lite niejednoznaczne.
Wobec braku badań poprzednich obecne mri traktujemy jako wyjściowe do dalszej obserwacji.
I co myślicie???
Mamie przez telefon powiedziałam ze jest w miarę ok.