Rak piersi

13 lat temu
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
3346 odpowiedzi:
  • 13 lat temu
    monisiam: - ja też jestem z wielkopolski leczę się w WCO Garbary a Ty gdzie bywasz? moze się spotkamy na jakimś badanku?
  • 13 lat temu
    -ewam-mam pytanko jak objawiał sie u Ciebie przerzut do kosci,???od jakiegos czasu mam straszne bole w plecach,odcinek piersiowy,onkolog twierdzi,ze jest wszystko ok-wynika to niby z badan krwi,na scyntygeafie skierowania niestety nie chce dac,byłam ostatnio u neurologa,bo bol był nie do wytrzymania,stwierdził,ze moze byc to przerzut do kosci,objawy pochemiczne lub jakies zwyrodnienie kregosłupa.....podłamał mnie...pozdrawiam-Monika
  • 13 lat temu
    Do ewam!
    Ja leczę się też na Garbarach, obecnie mam wizytę 12 sierpnia ! Może się spotkamy. Trochę mnie Pani pocieszyła, że wyjechała Pani za granicę, ja markery mam jak na razie w normie tzn.15. Ale dziś stwierdzam,że ta kobieta która mi tak nagadała o zmianie klimatu była wścibska.
    Pozdrawiam wszystkich :) MONIKA
  • 13 lat temu
    Hej, mooning Nie bardzo rozumiem twojego onkologa jak można z wyników krwi dopatrzeć sie przerzutów do kości; przecież nawet na rentgenie wychodzi to dopiero jak jest 40% zaawansowania a więc dużo za późno. U mnie bóle zaczęły się od żeber w okolicy blizny pooperacyjnej i w kręgosłupie potem poszło już dalej ........

    UWAGA WAŻNA PORADA BY DOSTAĆ SKIEROWANIE NA BADANIA na scyntografię kości i inne mam radę:
    każę takiemu lekarzowi napisać na piśmie, że nie widzi potrzeby takiego badania hi hi hi
    i w tym momencie dostaję każde skierowanko jakie tylko mi się zamarzy.
    Nie bardzo rozumiem twojego onkologa - no chyba że jest 100% pewny
  • 13 lat temu
    monisiam no to mamy ten sam "dom" do odwiedzania hi hi hi no to się minęłyśmy ja byłam 08-07 następna wizyta to 29-07 później 19-08 Jestem tam co 3 tygodnie na 3 piętrze . Po wizycie u krwiopijców ( przepraszam pielęgniarki pobierające krew z 6 piętra) zawsze można mnie spotkać w przepięknym ogródku zimowym na kawce - może kiedyś się tam spotkamy na plotach co?
    A w kwestii formalne: napisz mi jeszcze raz PANI to nie ręczę za siebie. Umówmy się:
    PANI to będziesz mi mówić za 40 lat jak się spotkamy ok!
    a teraz dla Ciebie i wszystkich jestem po prostu Ewa
  • 13 lat temu
    a co do wyjazdu jak nie wierzysz zapraszam do galerii na NK Ewa Maćkowiak Kościan
  • 13 lat temu
    zresztą kliknij na mój profil - palmy to, to co kocham najbardziej. Następny urlop luty EGIPT no chyba że coś pokrzyżuje mi plany ale wątpię jestem zbyt uparta
  • 13 lat temu
    masz racje Ewuniu człowiek niestety musi byc dla siebie lekarzem....dwa lata byłam leczona z powodu złej diagnozy.....wreszcie zrobiłam badania prywatnie...lekarze byli zdziwieni...a twierdzili,ze chorobe sobie wymysliłam,jutro ide do onkologa z prosba o scyntygrafie.....lekarze maja czasami dziwne podejscie tak jak moj onkolog twierdzac,ze smiertelnosc wg.pacjetek badajacych sie regularnie a tych ktore nie korzystaja z badan jest taka sama...i to ma byc pocieszenia dla pacjenta po przejsciach onkologicznych......nadmienie ze mam 38 lat i samotnie wychowuje corke(9l.)
  • 13 lat temu
    mooning mamy widzę wiele wspólnego jestem tylko 0 10 lat "młodsza" , też wychowuję córkę tylko moja ma już 21 lat - stara baba - hi hi hi
    twierdzenie twojego onkologa - ze śmiertelność wg. pacjentek badających się regularnie a tych które nie korzystają z badan jest taka sama... jest tylko niczym innym jak przyznaniem się do tego że lekarze tak naprawdę stawiają błędne diagnozy, nie potrafia rozpoznać patologii jaka występuje u pacjentek badających się, - inaczej tego nie potrafię sobie wytłumaczyć jak lekceważenie wyników badań - choroby nie powstają tak sobie z dnia na dzień , to raczej dłuższy proces który zawsze ma odzwierciedlenie w wynikach. Tylko oni zamiast podchodzić do nas pacjentów jak do potencjalnych chorych, podchodzą do tego jak gdyby - przyszła baba do doktora i wymyśla sobie chorobe, ma kaprys na badania........... a to przecież kosztuje!!!!! naoglądała się programów TV i zaraz jest na to samo chora.
  • 13 lat temu
    kiedy mojej onkolog powiedziałam że mogę mieć przerzuty na kości bo mam osteoporozę - stwierdzoną densytometrem - stwierdziła że to raczej mało prawdopodobne bo raczej powinnam nie mieć przerzutów i co ................... teraz mnie słucha ............ i jeśli coś sugeruje woli dwa razy sprawdzić. To tak jak mit o tym że jesli przez 5 lat nie masz przerzutów to jesteś zdrowa BZDURA znam kobiety w których rak odezwał się po 18 latach po przejściu mastektomii. Może kiedyś, gdy ludzie żyli zdrowiej, bezstresowo to się sprawdzało ale te czasy, -smutna to prawda - to se już newrati. życzę Ci powodzenia u lekarza i nie proś o skierowanie masz do tego ŚWIĘTE prawo . Nie myśl o tym ze pan doktor się obrazi popatrz wookoło ilu ich jest, a co jeśli nie daj Boże okarze się że to ty masz rację............................. oby nie . Trzymam kciuki Pozdrawiam, całuję i czekam na odpowiedź czy ci się powiodło.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat