Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
Kochane dziewczyny czy któraś z Was miała nowotwór o nazwie :Tumor malignum susp.Napiszcie jeżeli cokolwiek wiecie. Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.Trzymajcie się.Ewa.
-
Cześć dziewczyny :)
Dawno nie pisałam, a u mnie odpukać wszystko ok (chociaż 28.04 mam usg brzucha :( ). Dwa dni temu "świętowałam" rok od operacji. Jak to minęło... Pamiętam tylko, że jak obudziłam się po operacji to radośnie powiedziałam wszystkim zgromadzonym "dzień dobry!", oby to było nowe otwarcie i by choroba już nigdy nie wróciła. Tego i Wam i sobie życzę :)
A co tam u Was? Olusia, Andzia, Mariola, wszytko u Was w porządku?
Pani Ewo, to "susp." oznacza podejrzenie w tym wypadku guza złośliwego. Ale może lekarz tak napisał z uwagi na Pani "historię". Bezwzględnie trzeba zrobić biopsję, bo nikt w oku mikroskopu nie ma. Konieczna dalsza diagnostyka. Życzę by wszystko się szybko i korzystnie rozstrzygnęło.
Pozdrawiam serdecznie
-
Cześć kochane!!mammografia jak pisałam wcześniej chyba dobrze,zostaŁ mi ginekolog;potem badania genetyczne ze względu na córkę,bo inaczej ona nie może zrobić badań;idę Iwonko na rentę;u mnie rocznica 5 maja;Ewa dasz radę,trzymam kciuki;pozdrawiam cieplutko,wszystkiego najzdrowszego;moc buziaczków :) :) :) <3 <3 <3
-
Ewa powodzenia.
Jeśli to nie tajemnica to napisz gdzie się leczysz.
Pozdrawiam.
-
Cześć dziewczynki:)))
Ewo - nawet przez minutę nie mam watpliwości, że i tym razem sobie poradzisz jak również i Twoja córeczka - bierzcie sie szybciutko za leczenie, a ja juz zaczynam trzymać kciuki:)))
Iwonko - moja towarzyszko niedoli:))) widzisz, wszystko jest okej u Ciebie i u mnie też - jestem świeżo po kontroli i obiecaj mi, że w końcu sie spotkamy na naszym zjeździe, który planujemy we wrześniu plisssss:))))
Andziu, Kuciu, Mariolu - pozdrawiam Was kochane baaardzo cieplutko i też mam nadzieję, że spotkamy sie w realnym świecie i....zaszalejemy co dziewczynki???:))))
Buziaki - wszystkiego najzdrowszego:)))
-
Kochane dziewczyny bardzo dziękuję w imieniu moim i córki za wsparcie.Chciałam Wam napisać , że mój dzień rozpoczynam od odczytania waszych wiadomości.Jest to bardzo ważne i miłe , niekiedy muszę wam napisać , że nawet sobie popłaczę na myśl że są jeszcze na tym świecie dobrzy ludzie którzy rozumieją co przechodzimy i w każdej chwili są gotowi udzielić tak ważnego wsparcia do walki o zdrowie i życie.Serdecznie Wam dziękujemy i życzymy dużo zdrówka.Pozdrawimy Ewa i Iza.
-
Ewa!
Pzresyłąm wam najcieplejsze myśli.
Trzymajcie się kochane dziewczyny:*
-
Kochanie już Cię informuję , że leczę się w Szpitaluu Onkologicznym w Rybniku , który leży 26 km od Katowic. Jest to jeden z mniejszych szpitali w naszym śląskim Regionie.Jedno co ważne to zawsze się tam dobrze czułam , był tam taki klimat rodzinny.Lekarze i pielęgniarki też były całkiem sympatyczne i miłe. Pozdrawiam.Ewa.
-
Wiesz Andziu we czwartek będę miała wreszcie biopsję potem prawdopododnie czekanie na wyniki , ale nie ma wyjścia będę czekać cierpliwie na wyniki.Mam nadzieję , że potem to już będą jakieś konkrety.Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.
-
Gosiu kochanie bądź dobrej myśli , nie ma człowieka który się nie boi szpitala , ale musisz wierzyć że wszystko będzie dobrze , głowa do góry i marsz do walki.Jesteśmy z Tobą i pamiętaj , że zycie jest piękne , masz dwoje dzieci i one na pewno będą trzymać kciuki za mamusię.Ja wiem , że jest to trudne , też to przechodziłam i myśl o każdej chwili , kiedy będzie po wszystkim i wrócisz szczęśliwie do twojego domku do rodzinki i twoich kochanych dzieci.Serdecznie Cię ściskam i pozdrawiam Całą Twoją rodzinkę.Droga Gosiu na koniec krótki wierszyć :Miej przyjaciół , mocno kochaj ,wesel się i rzadko szlochaj nie rezygnuj nigdy z marzeń i wiedż życie pełne radości i miłości.Trzymam kciuki.Będzie dobrze musi być.Ewa.