Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
kurcze mój komputer zwariował
-
kurcze mój komputer zwariował
-
andzia trzymam za ciebie kciuki, będzie dobrze. U mnie jakiś czas temu również wyszły torbiele, dużo strachu i tylko niepotrzebnych nerwów. Nie martw się na zapas, Jesteśmy wszystkie z Tobą . Będzie dobrze. Pozdrawiam
-
andzia trzymam za ciebie kciuki, będzie dobrze. U mnie jakiś czas temu również wyszły torbiele, dużo strachu i tylko niepotrzebnych nerwów. Nie martw się na zapas, Jesteśmy wszystkie z Tobą . Będzie dobrze. Pozdrawiam
-
andzia trzymam za ciebie kciuki, będzie dobrze. U mnie jakiś czas temu również wyszły torbiele, dużo strachu i tylko niepotrzebnych nerwów. Nie martw się na zapas, Jesteśmy wszystkie z Tobą . Będzie dobrze. Pozdrawiam
-
Hejka ! olusia 918, lucynka1210 andziapolska, jak miło was było dziewczyny poznać macie tyle energii ,radości ,że dacie radę.
-
Lucyna1210 napisał 16 godz temu
Wiem że bedzie dobrze,tak jak wiem ,ze u ciebie Andziu w poniedziałek będzie ok bo nie ma innej opcji.Ciechocinek dał mi tak dużo energii,że dzielę się nią z wami.Dzięki sierotko .Pozdrawiam :D :D :D <3
Witaj Lucynko cieszę sie bardzo że się odezwałaś :D <3 A to spotkanie wszystkie przeżywałyśmy i przezywali nasi dwaj panowie.Nastepne już z górki ;) :D
Lucynko Olusia ma foteczki na mailu .W ...zgra na płytki jeszcze kapkę cierpliwosci .Pozdrawiamy serdecznie sierotka i W <3
-
Nie ma innej opcji Krok po kroku i do przodu dziewczyny! :D
-
Wiem że bedzie dobrze,tak jak wiem ,ze u ciebie Andziu w poniedziałek będzie ok bo nie ma innej opcji.Ciechocinek dał mi tak dużo energii,że dzielę się nią z wami.Dzięki sierotko .Pozdrawiam :D :D :D <3
-
Hej Dziewczynki wszystkie wspaniałe!
Andziu, dziękuję za cenne informacje. Mam nadzieję, że przebrnę przez radio łagodnie, choć liczę się z tymi wszystkimi przykrymi konsekwencjami. Trzymam kciuki za Ciebie i Twoje świetne wyniki w poniedziałek!
Olusiu bardzo się cieszę z Twoich podreperowanych białych krwinek, już widać koniec leczenia! Trzeba wytrzymać, odliczam razem z Tobą!
Odnośnie portu, to słyszałam, że zdarzają się przykre powikłania po nim, więc jeśli się da to lepiej się na to nie narażać. Choć sama mam problemy z żyłami i wiem co oznacza każde kolejne wkłucie... Mnie jeszcze radzono, przed pobieraniem krwi, wypijać dużo wody (u mnie podziałało, krew lepiej spływała).
A co u mnie? Hmm... Jestem po kontrolnym usg piersi, podrobów i spółki ;-) i niczego nie znaleźli :), czekam jeszcze na wyniki prześwietlenia płuc. A w poniedziałek rozpoczynam radio, dziś już mnie obtatuowali - mam 4 kropki, które nigdy nie znikną, prawda?
Serdeczne pozdrowienia ślę i ściskam wszystkie!