Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11541 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    Do Aleksandra-wiem, ze tak wyglada standardowa operacja przy usuwaniu pecherza, jednak mojej Mamy to niestety nie dotyczy-ona bedzie miala tak jak jej doktor tlumaczyl ciecie od mostka do dolu, bo musi byc wszystko otwarte. Poza tym u niej usuwac beda pecherz, cewke moczowa,macice, jajowody i reszte, maja skracac kanaliki nerkowe bo sa zajete w pewnej czesci, beda wycinac kawalek jelita, z ktorego maja zrobic ta czesc, ktora bedzie wyprowadzany mocz na zewnatrz przez dziure w brzuchu. Mnie tez ten czas przeraza, ale to nie jest nasz wymysl, tylko informacja od lekarza, ze operacja ma trwac 13h. Powiedzial tylko, ze operacja na otwartym sercu to nic do tego, co u niej bedzie robione.
    dona1955 Mama tez czyta zawsze od dechy do dechy tego typu rzeczy, wiec powiem, zeby lepiej nie czytala, bo znow jej biednej cisnienie skoczy...
    Pozdrawiam wszystkich serdecznie
  • 12 lat temu
    mam takie pytanie. jak mój mąż dostanie wynik histopatologiczny to powinien iść do urologa czy onkologa? do onkologa jest potrzebne skierowanie? jak długo trzeba czekać?
  • 12 lat temu
    witam wszystkich i serdecznie pozdrawiam, słoneczko wychodzi ,będzie wiosna i będzie wszystko dobrze

    Heniek cieszę się że ci się udało ,uważam że każdemu z nas to się należy tylko zależy od szczęścia na kogo się trafi na komisji, gdybym trafiła na pana to pewnie bym miała ale ja trafiłam na babę i to zołzę i efekt jest ,ale spróbuję jeszcze raz, jak to czas szybko mija ,już masz 2 miesiące życia bez raka ,a mówiłam że wszystko będzie dobrze, ja już jestem 7 m-cy i jest ok,kontrola też będzie ok ,pozdrawiam cieplutko


    Agatka strach ma wielkie oczy ale na pewno będzie dobrze , lekarz przed operacją też mnie straszył,a jak przeczytałam o możliwościach powikłań to myślałam że ucieknę albo dostanę zawału ale wszystko się dobrze skończyło i u was też tak będzie, a z tym czasem operacji to różnie bywa ,nie wolno się martwić na zapas, co mogę doradzić to przed operacją przynoszą do podpisania wyrażenie zgody na operację i jest tam wypisanych kupę niepotrzebnych rzeczy .koleżanki z sali mówiły by tego nie czytać tylko podpisać a ja byłam ciekawa i później żałowałam, jeśli mama się boi to lepiej by tego nie czytała,trzymajcie się mocno i oby ta operacja była jak najszybciej , bo później będzie już z górki czyli coraz lepiej,pozdrawiam i pozdrów mamę od nas

    Alexandra fajnie że jesteś z nami ,pytasz o bakterie w moczowodach to też to mam i lekarz powiedział że to tak będzie kazał pić wit.c i femisept uro bo inaczej to antybiotyki trzeba by pić cały czas a to nie możliwe, napisz jak wy sobie z tym radzicie bo macie już większy staż i może lepszą metodę , pozdrawiam serdecznie

    Spartunia te wyniki nie są złe a to co lekarz powiedział to może być całkiem odwrotnie, nie sugerujcie się gadaniem tylko cierpliwie czekajcie na wynik ,wtedy będzie pewne co dalej, lekarze lubią straszyć,pozdrawiam ciebie i tatę, będzie dobrze i musi być dobrze bo nie ma innej opcji

    Facingnorth czy ty robiłaś tomograf komputerowy lub rezonans ,ja bym zrobiła i może wtedy było by jasne i dobrze by było zacząć to leczyć szybko, 4 kwietnia jest bardzo daleko,zacznij działać jak najszybciej,nie wiem z jakiego jesteś rejonu ale dziewczyny podają tu adresy dobrych placówek to skorzystaj z tych rad ,pozdrawiam serdecznie
  • pistacja, alexandra, dona1955
    Dzięki waszym wpisom można uczepić się nadziei, że i mój tato da radę.

    Na wypisie ze szpitala jest T2N0M0, wynik histopatologii dopiero za tydzień, ale lekarz powiedział mamie, że według niego to aż G4. Dlatego ma być chemia.
  • Ja cały czas to forum czytam i z wszyszystkimi się jednoczę w zmaganiach :-) konsultuję się ginekologicznie obecnie, bo urolodzy konsekwetnie twierdzą, że do sprawa ginekologiczna w pierwszej kolejności, a dopiero potem będą próbowali leczyć zmiany w pęcherzu powstałe wtórnie.
    termin laparoskopii wyznaczono na 4 kwietnia, będą ustalać, co to jest, bo chyba to coś leży poza pęcherzem i na niego naciska, ale to się wszytsko okaże (albo nie, bo zależy to od dostępu do tej zmiany).
    Są dni, kiedy jestem bardzo bardzo zmartwiona wszystkim, są takie, kiedy mam jeszcze nadzieję, że to sie dobrze skończy. Czytam wszystkie wpisy tutaj, bardzo dodają mi otuchy i naprawdę wspieram wszystkich w walce! :-)

  • Użytkownik @joanna13 napisał:
    Witam wszystkich. Zaczęłam szukać informacji na temat raka pęcherza, bo mojej Mamie zdiagnozowano carcinoma urotheliale invasivum G3, T2. Mama jest już po 2 resekcjach tych zmian, ale wcześniej była nadzieja, że to nie jest groźne. Mama miała miesiąc temu operację wstawienia protezy stawu kolanowego i jest bardzo wymęczona, a teraz jeszcze to...Jest zapisana na wizytę do ordynatora urologii w szpitalu praskim na 20.02, ale myślę, że warto poszukać konsultacji onkologa. Czy ktoś mógłby polecić dobrego lekarza w Warszawie?Niektóre Wasze wpisy, zwłaszcza czarownicy 44 skopiowałam i wydrukuję dla Mamy. Jest przerażona wizją życia bez pęcherza.Pozdrawiam wszystkich serdecznieJoanna


    Polecam szpital w Wieliszewie, tam też jest przychodnia i przyjmują dobrzy urolodzy. Jednak za wizyte trzeba zapłacic 50 zł, ale szybko mozna sie umówić na wizytę i nie czeka się w tasiemcowych kolejkach tylko jest się umówionym na godzinę konkretną, a i terminy na operacje nie są zbyt odległe.
  • Chcę jeszcze dodać, że jak nie ma przerzutów i rak zlokalizowany jest tylko w pęcherzu, to po jego usunięciu nie podaje się pacjentowi żadnej chemii. Są tylko kontrolne wizyty i badania mające na celu śledzenie, czy nie zaczynają się przerzuty. Tak przynajmniej miał mój mąż. Ze stomią da się żyć , bez specjalnych ograniczeń, a woreczek można też pokochać.
  • Witam. Jestem tu po raz pierwszy. Mój mąż jest już ponad 2 lata po operacji usunięcia pęcherza moczowego z powodu raka.. Do Agatka80 - cięcie nie jest od mostka tylko od dołu do pępka. Czas operacji nie trwa 13, tylko maksymalnie 5 godz. Nie wiem gdzie takie operacje ,aż tyle czasu przeprowadzają. Mąż był operowany w Wieliszewie pod Warszawą, nowoczesny szpital ,sale po 2 łóżka, bardzo dobre warunki. Mamy problem tylko z ciągłymi bakteriami w moczowodach, czy ktoś też boryka się z tym problemem i jak sobie radzi.
  • 12 lat temu
    dona1955 wiem, ze wielu tu przeszlo ta droge, tez chce myslec tylko pozytywnie-nieco z tropu mnie zbil fakt, ze wszedzie przy tego typu operacjach slyszalam o 6-8h operacjach, ale nie o 13-godzinnych i to mnie tak przerazilo i zasmucilo. A termin operacji ma byc poczatek kwietnia, bo musza sie wszyscy potrzebni w jeden dzien zebrac a to nie takie proste. Dam znac jak juz bedziemy wiedziec-sciskam mocno:D
  • 12 lat temu
    Witajcie Kochani,
    kaja1-na pewno napisze, ale wstepnie operacja ma sie odbyc na poczatku kwietnia, w ten piatek maja sie zebrac lekarze, ktorzy musza byc przy tej operacji i ustalic, jakiego dnia wszyscy moga byc na sali operacyjnej, dlatego z tym terminem tyle zachodu. Trzymam tez kciuki za pomyslnosc dalszych krokow w Waszym przypadku.
    pistacjo-tez czytalam o 6-8godzinnych operacjach tego typu, wiec wiesc o 13h zwalila mnie z nog, maja zrobic ciecie od samego mostka, wszystko ma byc odkryte-tak lekarz tlumaczyl Mamie, wiesz w tym zdenerwowaniu pewnie jak uslyszala o 13h i od mostka ciecie, to pewnie nawet nie zrealizowala faktu, ze tlumaczyl po co to wszystko. Maja wyciac kawalek jelita, ktory po rekonstrukcji maja umiescic w dziurce w brzuchu, jak lekarz tlumaczyl to sie musi przyjac najpierw. Ewentualna chemia czy radioterapie beda robic po operacji, bo przed zdaniem lekarza nie ma sensu, bo to by tylko "podsuszylo guza" a to jego zdaniem nie jest konieczne. Tez mam nadzieje, ze wszystko okaze sie mniej skomplikowane i szybciej pojdzie. Na pewno podam termin, zebyscie tego dnia o nas pomysleli-bo w grupie sila:D
    Duzo zdrowka dla Wszystkich!!!


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat