Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11541 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    witam wszystkich, byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego i niestety białka w moczu jest więcej za to mniej jest krwinek czerwonych i białych i zapadła decyzja abym poszła do nefrologa obdzwoniłam cały Kraków i terminy są dopiero na listopad chyba że prywatnie to są już za tydzień,w końcu znalazłam w Chrzanowie przy szpitalu na 15.05.2013r i wcześniej mam zrobić usg ( mam termin na 18.04.2013r) i inne badania ,chcący robić to wszystko prywatnie to mnie nie stać i w końcu całe życie płaciłam składki i teraz od renty też biorą, ale niekiedy człowiek jest zmuszony coś zrobić szybciej to płaci, pożycza ,wyprzedaje i płaci , w jakim my kraju żyjemy ,nie o takie życie walczyliśmy, dobrze mają tylko cwaniaczki,krwiopijcy którzy na naszej krzywdzie dorabiają się olbrzymich majątków a nas mają w d...e,

    Kaja1 pytasz czemu ja mam inaczej,dlatego że nie musieli łączyć obu nerek jelitem bo jest tylko 1 nerka więc jelita zostawili w spokoju a moczowód podpięli do dziurki w brzuchu, czy to lepiej czy gorzej nie wiem a ten wężyk podobno kiedyś mi nie będą zakładać ale ja się boję czy nie będzie się to zarastało bo to naprawdę maleńka dziurka,no zobaczymy ,jakoś to będzie

  • Użytkownik @kaja1 napisał:
    Spartunia-napisz, co po konsultacji. Osobiście nie spotkałam się z chemią przed operacją.


    Witajcie.
    "Chemioterapia neoadjuwantowa (przedoperacyjna) stosowana u chorych już pierwotnie „operacyjnych” ma za zadanie zmniejszyć odsetek wznów pooperacyjnych" - to z opracowania podlinkowanego przez Heńka.
    I jeszcze jeden cytat "Pojawia się coraz więcej danych uzasadniających zastosowanie CTH neoadiuwantowej
    przed cystektomią u chorych na raka pęcherza z guzami cT2 lub cT3. W badaniach klinicznych z losowym doborem chorych wykazano korzyść w zakresie czasu przeżycia po zastosowaniu CTH przedoperacyjnej, zwłaszcza u chorych z cechą cT3 — wyniki badań potwierdzono w metaanalizie, w której wykazano znamienne wydłużenie czasu całkowitego przeżycia oraz czasu przeżycia wolnego od choroby u chorych poddanych przedoperacyjnej CTH." Źródło: http://onkologia.zalecenia.med.pl/tom1/ptok_2011___07_Nowotwory_ukladu_moczowo_plciowego.pdf

    Chemię u taty sugerował urolog wykonujący TURT i dał skierowanie do poradni onkologicznej. Onkolog zadecydował o podaniu chemii - dwa cykle na pewno, trzeci w zależności od samopoczucia taty. Nie wiem jaki to schemat i jaka chemia, ale jeden cykl ma wyglądać tak, że dwa dni tato przyjmuje chemię w szpitalu, a po czterech dniach przerwy dostaje jeszcze jeden wlew już na oddziale dziennym i wraca po nim do domu. Po dwóch tygodniach powtórka - drugi cykl.

    Dzisiaj tato ma TK klatki piersiowej i jamy brzusznej. Od rana jestem w stresie. Mam nadzieję, że dalej będzie czysto, tzn. bez przerzutów. Od TURT minęły już 4 tygodnie.

    Pozdrawiam.
  • 12 lat temu
    Swoją drogą najdziwniejsze jest to, jak różne metody proponują lekarze... Czasami odnoszę wrażenie, że chyba uczyli się czegoś innego, bo niby skąd takie rozbieżności??? Człek żyje w stresie, chce walczyć w najlepszy dla siebie sposób, a tu się okazuje, że jeden z drugim farmazony opowiada. Przecież są nawet konkretne w tym przypadku zalecenia PUO, są statystki, wskazania-jednakowe dla wszystkich z konkretnym wynikiem, a tu ciągle coś. Zresztą co ich to obchodzi-kolejny przypadek i tyle... Dona-a dlaczego Ty masz inaczej niż wszyscy? Ze względu na tę jedną tylko nerkę? Czy zwykła stomia nie wchodzi wtedy w rachubę, czy są jakieś inne przyczyny?
  • 12 lat temu
    Margo nie namawiam cię do niczego ale przy G3 i T2 szczepionka bcg nie da rady i czym wcześniej się zdecydujesz na radykalną tym będziesz miała większe szanse na życie i to bez przerzutów bo przy raku liczy się czas i tak jak ja i Heniek poszliśmy wcześniej to nie ma zaatakowanych węzłów chłonnych i obeszło się bez chemii , nie jestem lekarzem i może się mylę i może nie powinnam tak pisać ale takie jest moje zdanie i taka jest moja rada a decyzja należy do ciebie, a teraz o moim moczu,ja mam tylko 1 nerkę i na brzuch mam wyprowadzony moczowód a nie jelito i dziurka jest bardzo mała a w niej jest wężyk który wymieniam co 6 tygodni i po każdej wymianie przez jakiś czas mam kłopoty z moczem i będę miała często bakterie ze względu na ten wężyk bo to obce ciało ,no i tak muszę się męczyć ale jakoś to będzie,pozdrawiam serdecznie i walcz dziewczyno bo to walka o życie
  • 12 lat temu
    Trudno jest doradzać w takiej sprawie... Nam lekarz powiedział, że nacieki do mięśniówki eliminują wlewki. Zakupiłam je oczywiście przed pierwszym Turbt-em, bo pierwszą najlepiej podać w trakcie zabiegu, ale niestety nie było wskazań do podania. Dużo zależy od lekarza właśnie i od właściwej oceny sytuacji. Każdy z nas, mimo że miał to samo schorzenie, inaczej przez to przeszedł...
  • Powiem Wam coś - ja nie chcę się wymądrzać bo nie jestem lekarzem i nie wiem co dla mnie jest najlepsze więc pozostawię tą sprawę do decyzji lekarzy i zastosuję się coby nie zdecydowali.
    U mnie jest troszkę inaczej z tą radykalną bo mój prowadzący troche się boi mam bardzo dużo zrostów w jamie brzusznej i nie będzie to lekkie ani łatwe ale co tam ja będę spała prawda?Ale przyznam się bardzo bardzo się boję Heniek wiesz co t o znaczy prawda?
  • 12 lat temu
    Margo, a na co się zdecydujesz? Czy to lekarze podejmą decyzję?
  • 12 lat temu
    Dona-my robimy tomograf prywatnie, normalnie też jeszcze pewnie byśmy czekali, ale pani onkolog, która wciąż waha się przed podaniem chemii, prosiła, żeby zrobić. Co prawda nasz lekarz już wyznaczył nas do szpitala, żeby to zrobić, ale u nas sprzęt jest raczej mierny, żeby nie powiedzieć do dupy. Więc znaleźliśmy nowiutki i badanie będzie dokładne. Przy tej okazji dowiedziałam się, że należy pytać o wiek i rodzaj sprzętu. Okazuje się, że te super prywatne kliniki, które oferują szeroki zakres badań, odkupują np. tomografy z likwidowanych pracowni diagnostycznych i żądają bajońskich sum za badanie na starociach. Super wnętrze i eleganckie warunki wcale nie dają gwarancji na dokładne badanie. To tak na marginesie oczywiście, dla waszej świadomości. Ja się nie spodziewałam... A na słoneczko czekam z utęsknieniem, bo naprawdę grozi mi chyba załamanie nerwowe od tego zimna, szarości i śniegu...
    Buziaki Kochani.
  • Heniu
    Jestem jestem i jak na razie trzymam się - mój potworek to T2 G3 robiłam TK i jak na razie po TURB osiąg jego to 1cm
    jeszcze nie wiem co dalej proponują mi grużlicę albo radykalną. Dzięki Heniu za zainteresowanie

    Dona 1955
    Napisz co z tym Twoim moczem kochana - czy dowiedziałaś się już czemu ma taki kolor?

    Drukarz
    to jak widać jesteśmy w takiej samej sytuacji co? ale ja uważam że będzie dobrze - nie ma innej opcji
  • 12 lat temu
    pozdrawiam wszystkich i życzę zdrówka


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat