Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
czarownica gratulacje babciu, niech będzie silną i zdrową dziewczynką, tylko się nie opij na pępkowym
-
Użytkownik @dona1955 napisał:
dobrze że zdecydowaliście się na operację bo g3 to trzeba jak najszybciej usunąć póki nie ma przerzutów, jak nie będą zaatakowane węzły chłonne to obejdzie się bez chemii tak jak mam ja i Czarownica i Heniek
Mój tato jest chyba jedyną osobą na tym forum, u której urolog i onkolog zgodnie postanowili o zastosowaniu chemioterapii przedoperacyjnej. Trzy cykle z cisplatyny i gemcytabiny.
-
Witaj w naszym gronie remil:), z tego co napisałeś to tata bedzie miał operację tu gdzie miałam ja, szpital , lekarze i cała reszta są super i na pewno będzie dobrze:))
Teraz się pochwalę:)) dzisiaj w nocy o 3:22 urodziła się Oliwka:)) waży 3600, jest zdrowa i śliczna:)
Pozdrawiam wszystkich:)
-
margo9 co u ciebie , pozdrawiam
heniek gdzie ty wyjechałeś co się nie odzywasz, pozdrawiam
agatap może nie będzie konieczna operacja , może inny sposób na to mają , wiesz że do zdrowia dochodzi się bardzo wolno ale w końcu dochodzi, głowa do góry i na pewno będzie dobrze, pozdrawiam
-
witam wszystkich i serdecznie pozdrawiam, u nas brzydka pogoda,nie ma słoneczka, co trochę pada i jest zimno,więc siedzi się w domu , u mnie wszystko ok ,byłam we wtorek u lekarza i dowiedziałam się co chciałam, po 3 tygodniach od antybiotyku mam zrobić posiew i jest nadzieja że organizm się przyzwyczai do wężyka i nie będzie ciągle bakterii
witaj remil, fajnie że się odezwałeś, my tu na forum jesteśmy jak jedna wielka rodzina, wspieramy się nawzajem, dzielimy doświadczeniami i wiadomościami o tym potworze, dobrze że zdecydowaliście się na operację bo g3 to trzeba jak najszybciej usunąć póki nie ma przerzutów, jak nie będą zaatakowane węzły chłonne to obejdzie się bez chemii tak jak mam ja i Czarownica i Heniek , a to ważne, gdybyś potrzebował jakiej rady to na pewno pomożemy,pozdrawiam ciebie i twojego tatę i oczywiście wszystko będzie dobrze, bo musi być dobrze i nie ma innej opcji, napisz częściej co u was słychać
-
Heniek
Dziś ściąganie szwów i mąż zapomniał powiedzieć, że go boli lewy bok, ja oczywiście nie zostawiam go na krok i przypomniałam o tym, zrobił USG i coś zaczyna się dziać z przewodem moczowym (zawęża się) może być konieczna kolejna operacja
-
Witam Was wszystkich!
Czytam od miesiąca. Przeczytałem cały wątek.
Strasznie zaprzyjaźniłem się mentalnie z Czarownicą Hanna Heńkiem i Doną
Piekielnie brakuje mi Hanny - myślę o Tobie cały czas i ciągle wierzę że jeszcze napiszesz!!!
Jestem z Wami ponieważ mój tata czeka na usunięcie pęcherza i całej reszty.
Jeszcze jakieś 3 tygodnie - czekamy na tel.
Operujemy się w Centrum Onkologi w Wa-wie
Rozpoznanie to Tp2 HG jak kto woli G3. Nie ma guzów tylko potworek rośnie w ścianie pęcherza "nacieka mięśniówkę właściwą"
MUSI BYĆ DOBRZE i BĘDZIE DOBRZE
Pozdrawiam wszystkich
-
Antybiogram to podstawa i szkoda, że tak niewielu lekarzy o tym pamięta.
-
lekarze dają antybiotyki alebo ten albo tamten a może na ten pani pójdzie a i tak nici z tego
musi być antybiogram
-
dona1955
czarownica ma rację nawet na grypę powinno się robić antybiogram, mąż teraz po operacji miał jakąś baterią ale antybiotyk mu podano jak zrobiono antybiogram,