Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
Witam twardego brzucha nie należy lekceważyć tylko naciskać na lekarzy,by ustalili przyczynę.U mojego meża twardy brzuch i zakończyło się na szczeście dobrze ale karetką i na sygnale, na SORZE od 3 :00 do 10 w dzień.
-
moni514 Ten twardy brzuch świadczy, że gazy zbierają się w jelitach, a słabo wydalają się na zewnątrz i jelita jeszcze nie podjęły pracy. Niech tata poprosi o tabletki na zejście gazów, mój mąż też dostawał i wszystko ruszyło się. To jest normalne przy tego typu operacjach, u jednych szybko jelita podejmują pracę, u innych pacjentów ten proces trwa trochę dłużej.
-
beat - witaj witaj w naszym walecznym świecie.
Czy możesz podać precyzyjnie oznaczenie z histopatologii pT....
Rezonans miedniczki małej robili najprawdopodobniej po to aby wykluczyć przerzuty bo to jest takie newralgiczne miejsce oczywiście poza węzłami chłonnymi.
Jakby co to pytaj o wszystko a może ktoś z nas miał już z tym do czynienia wtedy poradzimy.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
-
moni514 - spokojnie!!! Ja wiem, że dzieje się dużo ale spokojnie dziewczyno! Ta operacja to poważna sprawa i organizm musi się pozbierać. Jeszcze jelita nie wiedzą czemu pod nimi pusto. Czas będzie wszystko poprawiał. Twój Tata już chodzi i to w 3 dobie to super znak. Naprawdę będzie ok. Trochę intymne te spostrzeżenia ale jak zjesz coś co dobrze gazuje i jesteś w towarzystwie i kilka godzin trzymasz to brzuch się napompuje a i boli jak ch.....ra. Dla tego przez pierwsze dni nie ma jedzenia. Jak ta sprawa się unormuje - jelita ruszą do pracy - dostanie kleik a później zupy przecierowe a w kolejnych dniach normalne jedzenie.
-
Witam Was,
moi kochani u mojego tatusia minęła 3 doba po operacji. Wczoraj tatuś na chwilę usiadł, przeszedł się po sali.Nawet się ogolił.Od razu lepiej wyglądał. Sama wnusia zauważyła,że z zarostem dziadek wygląda jakoś tak inaczej.
Dzisiaj jak do niego pojechaliśmy wyglądał naprawdę dobrze. Coraz mniej buteleczek na wieszaku. Udało mu się przejść kawałek po korytarzu.
Mieliśmy już wychodzić, kiedy zaczął odczuwać ból z boku brzucha ale nie po stronie stomii. Ból się coraz bardziej nasilał.Dostał przeciwbólowy w kroplówce. Niestety nie podziałał. Był cały mokry od potu. Ból był coraz silniejszy.W końcu przyszedł lekarz dyżurny i kazał podać rozkurczowy. Po pół godzinie zaczęło puszczać.
Martwi nas,że tatuś ma brzuch jak by go ktoś napompował i na dodatek twardy. Czy u Was też były takie objawy?Lekarz pytał tatę czy gazy odchodzą. Mówił,że w małym stopniu ale tak. Dzisiaj nawet musiał wstać do toalety bo miał wrażenie,że coś "będzie" ale tylko na wrażeniu się skończyło.Bardzo nas zdołowało to fatalne fizyczne samopoczucie, które w jednej sekundzie potrafiło się tak zmienić.
-
remil Jestem pełna podziwu, jak dzielnie dajesz sobie radę. Tata , praca, dzieci, zaopatrzenie i do tego ten optymizm. Ojciec może być z Ciebie dumny, a mówią , że tylko kobiety mogą sobie poradzić w trudnej sytuacji, jesteś jednak wyjątkiem. Zyczę Ci wytrwałości, a ojcu zdrowia. Tak 3maj dalej.
-
remil bardzo się cieszę, że dajesz rade i , że okazało się to łatwiejsze niż przypuszczałeś:), jesteś twardym facetem i po tylu trudach wreszcie możesz odetchnąć, odpadło jeżdżenie po szpitalach i to duży plus:) Brawoooo, na prawdę jesteś wielki:))
Tata powinien być dumny z Ciebie.
-
A teraz trochę o mnie. Ostatnio bardzo mało zaglądałem do Was a to dla tego, że w pracy nie mogę - kontrola odwiedzanych stron WWW, w domu dzieciaki nie dają mi dotknąć kompa bo tata jest w domu i ma bawić się z nimi. Tak więc mogę usiąść dopiero jak zasną a ostatnio padam razem z nimi i nie doczekuję czasu jak usną. Tak zapuściłem mój maleńki domek (70m kw.) że dzisiaj od rana sprzątam - teraz ma przerwę na odpoczynek.
CZAROWNICA PROSIŁAŚ O DOBRE WIEŚCI:
OD WCZORAJ MAM TATĘ W DOMU I TE KARMIENIE IDZIE MI DUŻO ŁATWIEJ NIŻ SIĘ SPODZIEWAŁEM.
Do worków (a raczej płytek) muszę się znów przyzwyczaić więc trochę się przy nich grzebię - zwłaszcza ileostomia to problem ale jakoś daję radę. Do tego pranie u taty i wydzielanie posiłków - 3 razy dziennie po 100 - 200 gramów. Ogołociłem całą lodówkę i szafki i nie ma co podjadać a do sklepu boi się pójść - mieszka w bloku na 2 piętrze więc to spore wyzwanie. To drugie piętro to zaleta i straszna wada bo codziennie podaje Tacie 3,15 litra płynu a dostawy przyjeżdżają z zapasem na 3 miesiące i trzeba te 284 litry wnieść po schodach w kartonach ale to wszystko pikuś.
Mirbul kochana trzymaj się i zaglądaj do nas.
-
moni514 - Kochana same dobre wieści!!! Uczul Tatę na jedzenie. Jak dostanie pierwszy stały posiłek - wcześniej czeka go doba lub 2 na przecierach - niech bardzo dokładnie i starannie gryzie i niech się nie spieszy. Widzisz mam takie małe zboczenie w tej sprawie.
Moni najfajniejsze jest to, że działałaś niezwykle szybko i jesteś liderką zaraz po Heńku w szybkości i skuteczności działania!!! Tak należy działać- to gwarancja sukcesu.
Spróbuj płytek ConvaTec - podam ci Tel ale dopiero jutro. Nie trzeba ich wycinać tylko odwija się spód płytki i w sposób perfekcyjny przylegają do stomii. Napisz jak wygląda Tata (czy ma brzuch płaski, czy wypukły) to jest najważniejsze do dobrania sprzętu. Napisz też jakiej średnicy jest stomia. Pamiętaj, że to się zmieni bo całość jest jeszcze opuchnięta i stomia będzie malała. Napisz też ile stomia wystaje ponad brzuch.
-
Czarownica widzę, że Tosia to dobra agentka. Nie dała rodzicom za dużo "wolnego". Skoro już chodzi to muszą mieć oczy dookoła głowy. Widać trochę genów z babci przeszło na wnuczkę bo Ty też nie zaliczasz się do ludzi łatwo poddających się.
Pozdrawiam i zdrówka życzę - czerp niespożytą energię z maluchów.