gaja
ładnie to nazwałaś " przypadek graniczny", też takim byłam. Zdecydowałam się na cystektomię . Miałam wtedy 47 lat. Twój mąż musi bardzo pilnować wszystkich terminów badań, bo niestety ten drań lubi ponownie zaatakować. Wszystkiego dobrego Wam życzę :))
Witajcie,
Miło, że forum cały czas żyje, codziennie tu zaglądam.
Uważajcie na siebie, ja już się przekonałam, że badań trzeba się domagać jeżeli coś nas niepokoi, bo lekarze jak widać często bagatelizują sprawy, nie mają czasu lub wręcz mają takie wytyczne, żeby oszczędzać na badaniach, a konsekwencje niestety zawsze ponosi pacjent. Żyjemy w takiej rzeczywistości, więc trzeba walczyć o swoje.
Heniek, Czarownica – uważajcie na siebie, jestem pewna, że wszystko u was będzie dobrze. U mnie choć dopiero jestem po czterdziestce bóle kostne dwa razy do roku to niestety normalka, a pod koniec tego miesiąca idę na zabieg z ostrogą piętową.
A Ukochany po wlewkach ma dobre wyniki, w cytologii brak komórek nabłonka z cechami anaplazji, chyba udało się zwalczyć CIS (oby całkiem, choć jestem realistką). Ale i tak musimy poczekać na reTURT i wyniki histo, żeby mieć pewność, że nic złego się faktycznie nie dzieje.
Lekarz w Otwocku na wizycie kwalifikującej na zabieg po raz kolejny potwierdził to, co mówili przed nim inni – że mąż jest tzw. przypadkiem granicznym, tj. w przypadku T1G3 świat medyczny jest podzielony – jedna część uważa, że trzeba od razu operować, druga opowiada się za leczeniem zachowawczym. Starszym pacjentów zazwyczaj robi się oda razu cystektomię, u młodszych, dopóki jest taka możliwość stosuje się terapię oszczędzającą.
dona 1955 jestem takiego samego zdania jak Ty.Tatuś już się napracował w swoim życiu.Wszystko się kręciło wokół pracy. Nie było czasu na odpoczynek, jakiś wyjazd czy zwykłe pójście do lekarza, bo praca była najważniejsza. Teraz priorytety się zmieniły. Szkoda tylko,że w takich okolicznościach.Cóż, nie można mieć wszystkiego. Z zaistniałej sytuacji trzeba wyciągać to co najlepsze a trochę tego jest:-) i to jest najważniejsze.
Pozdrawiam i również Wam życzę zdrówka i bardzo dużo słonecznych dni.
Moni514 super wieści, tata dość się już narobił, niech sobie odpocznie i niech młodzi robią a my możemy im pomagać, ja przepracowałam całe 38 lat i nie wyobrażałam sobie życie bez pracy a obecnie jestem na rencie od 2009r i do pracy nie chciała bym wrócić, mam swoje zajęcia w domu i w ogródku, mam śliczną sunie z którą chodzę na spacery no i mam komputer i gram w gry na fejsie, tato też się przyzwyczai do spokojnego życia ,bez pospiechu, stresu, wiosna się zbliża, wyjdzie z domu i zobaczy że człowiek nie samą pracą żyje, pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka
Heniek nie martw się na zapas na pewno to nie przerzut ale badania zrób by po prostu być spokojnym, z motorami poczekaj bo jeszcze trochę zimno a zanim się ociepli całkiem to ból ustąpi i będziesz tylko śmigał na motorkach, życzę ci tego z całego serca bo podziwiam ludzi którzy mają jakąś swoją pasję której się oddają, mnie nefrolog powiedział ,że dobrze to już było a może być tylko gorzej ale ja uważam że dobrze było i jest i oby jak najdłużej,a my jesteśmy dopiero w kwiecie wieku i wiele jeszcze fajnego życia przed nami, jeśli chodzi o Agatap to wszystko możliwe że i mieszkamy niedaleko ale się nie odzywa to nie wiem, zobaczymy, pozdrawiam cię cieplutko i daj znać co z wynikamii czasem napisz co z tobą,życzę zdrówka
Kochani,
jesteśmy już po wizycie kontrolnej. Jak to lekarz powiedział, cyt.:"zdrowy chłop.Może wracać do roboty":-)Mój tatuś dużo by dał aby do tej roboty wrócić.Niestety w jego przypadku jest to niemożliwe z racji wykonywanego zawodu. Jednak nie ma tego złego....teraz znalazł się czas i na odpoczynek, i na spacery a nawet na przeczytanie książki:-))))Słoneczko zaczyna świecić, wiosna coraz bliżej...nastroje wracają.Jest dobrze.
Kolejna wizyta kontrolna w połowie maja i kolejny tomograf. Przepuklina została wykluczona:-)
Czarownica fajnie że się odezwałaś bo było jakoś smutno bez ciebie, miejmy nadzieję że te bóle twoje i Heńka to są tylko jakieś reumatyczne, gdzieś was może przewiało, jeśli ortopeda nie da ci takiego skierowania to na pewno onkolog da, zróbcie to badanie jak najszybciej tak jak Margo by mieć głowę spokojną i dalej cieszyć się życiem bez raka, pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka
Moni514 i Beata41 super wiadomości i oby tylko takie wiadomości dane nam było czytać, pozdrawiam was serdecznie
Heniek, oczywiście, że dam znać po wizycie u ortopedy, mam poprosić od niego skierowanie na syntygrafię kości żeby wykluczyć przerzuty, mam nadzieję, że mi dadzą.
Niestety lekarz rodzinny nie daje takiego skierowania.
Tez mam problem z takimi ruchami jak Ty, ani do tyłu, ani w bok i do góry to tez problem.
moni514 gratulacje i tak trzymać i życzę zdrówka.
BEATA41 również gratuluje i trzymam kciuki. Dobrze , że ma apetyt:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Witam wszystkich,
wczoraj mój tatuś odebrał wynik TK, kontrolny po operacji, jest dobrze:-) W czwartek z wynikiem do lekarza na konsultacje. Życzę Wam miłego dnia