Rak pęcherza moczowego

15 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • 11 lat temu
    adela odnośnie amigdaliny zdania są skrajnie podzielone . Osobiście sceptycznie podchodzę do medycyny alternatywnej . Ludzie polecający takie metody to handlarze złudzeń którzy kupują naszą nadzieję za ciężkie pieniądze. Ja nie twierdzę że np. stosowanie oleju z pestek moreli szkodzi , ale z pewnością nie działa tak spektakularnie jak zapewniają dystrybutorzy , może inaczej, handlarze .
  • 11 lat temu
    sierotka musisz cisnąć tego doktorka o skierowanie na darmowy rezonans mimo że oddalony o 70 km to i tak mnóstwo kasy zostanie ci w kieszeni . Lekarze są pozbawieni sumienia wydoją z chorego ile się da . Robią to z premedytacją bo wiedzą że chory zapłaci każde pieniądze za cień szansy na wyleczenie. Wiem bo mój tata wydał majątek .......to jest straszne .
  • 11 lat temu
    Witajcie kochani ponownie,czekamy z mezem ciagle na wyniki histo-pato,moze ktos mi podpowiedziec co sadzicie o Amigdalinie(b17),czy warto ja brac,a jesli tak to w jakiej formie(pestki czy plyn)i gdzie najbezpieczniej to kupic?bo patrzalam na allegro i jest tego duzo ale nie wiem czy to wlasciwe miejsce do kupna,prosze o pare slow fachowej porady pozdrawiam wszystkich a
  • margo
    widzisz oprócz woreczka mamy jeszcze coś wspólnego, ja też mam sunię yorka 14 letnią, też już bidula ledwo widzi i słyszy , nazywa się Zuzia i też kocha jeść. W zasadzie to ona nigdy nie ma uczucia sytości :))). Jest mądra, urocza i kochana, zdominowała całkowicie nasze życie :)))

    Piękne w zwierzętach jest to, że nie kochają nas za coś, ale pomimo wszystko.
  • 11 lat temu
    Ja też mam dwie dziewczynki są to yorki i jedna z nich ma już 14 lat nie widzi już i nie słyszy bardzo ją kocham mam ją prawie od urodzenia bardzo mi smutno bo widzę jak ona cierpi obija się o drzwi do tego wszystkiego ma tarczycę i jest na lekach ale i tak ją bardzo kocham i myślę że jeszcze długo mi pożyje wabi się Kesi, a ta druga Emi ma 5 lat i jest tak cwana i żarta że tylko się liczy jedzenie a jak wracam do domu nawet po spacerze to tak mnie witają jakby nie widziały mnie tydzień ta młodsza to ząbkami szczypie mnie w ręce z radości. Sa to dwie istoty które kocham bezgranicznie tak jak mówicie na ludziach można się zawieść - na psinach nigdy.
    Pozdrawiam
  • 11 lat temu
    nic za darmo mówisz . ...przykre jest , że masz rację kochana moja
  • 11 lat temu
    Witam Wszystkich,
    dziś też był piękny dzień... słoneczny niesamowicie...

    Tacie wyjęli cewnik i miał doła!Bo mu się dwa razy nie udało zdążyć do toalety!!!Dwa tygodnie w cewniku to się ja nie dziwię ale on dół całkowity...No może teraz ciut lepiej...

    A tego morza tak zazdroszczę...bywam raz w roku tam tylko...

    A mój Szymon (kot) to też dachowiec...moja córcia go sobie "załatwiła" ale był tak mały,że strzykawką go karmiłam, a teraz to taki "Garfild" no trochę chudszy ale staram się żeby był tłuściutki, jest taki słodki...a o tych chorobach też słyszałam...jak bolał mnie bark kładłam go na nim , tak mi ciepło było...Psa też mamy Kaspra, z kotem żyją bardzo dobrze.Pies bardzo za tatą tęsknił.
  • 11 lat temu
    sierotka muszę ochłonąć i jakoś ogarnąć to wszystko...........pytasz czy jestem lwem? Jestem lwem, tygrysem i będę się bić o Was o ciebie kochana . Trzeba żyć . To rozkaz !!!:):);)
  • 11 lat temu
    ha ha ha czy Ty koleżanko nie jesteś lwem ? ha ha ha ale temperament ,cudowny.:) Renesme to wizyta w gabinecie prywatnym ,rezonans jest w moim miescie od niedawna ,ale tylko prywatnie.Nie mają jeszcze umowy z NFZ ,takie zamierzone działanie.Lekarz może mi z gabinetu wypisać ,lecz skierowanie będzie prywatne ,jest ordynatorem na oodziale neurologii w szpitalu w moim miasteczku ,ale nie przyjmuje w przychodni.najblizszy rezonans ok 70 km w innym mieście z refundacją z NFZ.Musi mnie polożyc na swoj oddział by mnie skierować na ten tam rezonans ha ha ha .Bedę Go napastowała w ten czwartek o parę dni na Jego oddziale ,za krotko chodzę do Niego prywatnie moja Kochana .Nic na tym świecie nie MA ZA DARMO .No i takie jest piekne nasze zycie :):):)
  • 11 lat temu
    kur.....wa mać ! sierotka jak to nie masz refundacji ?! Rezonans Aniele mój należy Ci się ZA DARMO . Szlag mnie trafia jak słyszę o takim czymś ......


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat