Rak pęcherza moczowego

15 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • 11 lat temu
    RENESME masz kocura? Ja też!
    Mój wabi się Szymon!I bardzo lubi gadać "po kociemu" i aportować!
    Największy dystans czuje do taty, ale jak tata wrócił ze szpitala to właził na kolana do niego i miauczał okrutnie!!!
    A jutro tacie cewnik wyjmują!Miał go 2 tygodnie!Dziś minęło zresztą 2 tygodnie od operacji!Szew mistrzowski, goi się super!Żeby tak wszystko było super!!!
  • 11 lat temu
    hej co z wami ......beat ,BEATA41,dona 1955, sierotka, Heniek, remil i cala reszta....mam się martwić ? Dzisiaj byłam jak ja to mówię "na przyrodzie" slonko cudnie grzało .Listeczki się przebijają z pąków no, nic tylko żyć...:) Jadę z przyjacielem nad Bałtyk popłynąć w morze połowić dorsze ......frajda niesamowita.
  • 11 lat temu
    Chłopaczyska Nasze Kochane! Z okazji Waszego święta oczywiście zdrowia! Ale też radości, miłości, marzeń - tych spełnionych i tych do spełnienia! uśmiechajcie się! Buziaki!
  • 11 lat temu
    Moni ja jestem co prawda po prostacie ale okolica podobna. Powolutku najpierw kilkaset metrów ale regularnie dzień po dniu. ja nim zrobiłem pierwsze parę kilometrów to tak się przyzwyczajałem. To jednak mięśnie brzucha i miednicy trochę pracują wiec trzeba powolutku. Poza tym człowiek jest trochę osłabiony po leczeniu.
  • 11 lat temu
    Kochani,mam do Was pytanie od mojego tatusia (minął drugi miesiąc od operacji):jaki dystans może pokonywać na rowerze?
  • 11 lat temu
    Heniek -facet z krwi i kości -prawdziwy!!! Dziękujemy!!!:)))
  • 11 lat temu
    dzieki bardzo renesme za cenne informacje,teraz czekamy na wyniki i potem z tym pojedziemy prywatnie do dr.,wiem ze dopiero zaczyna sie droga przez meke dla nas,ale taki los,trzeba z tym zyc dalej,a jak bedzie czas pokaze,napewno sie odezwe za jakis czas zeby zdobyc nowe informacje,dobrze ze sa ludzie ktorzy sie dziela z innymi ta wiedza,pozdrawiam wszystkich,badzcie zdrowi,narazie a
  • 11 lat temu
    dona1955
    Przepraszam, że nie dałam znać wiadomość dotarła, znamy wszystkich lekarzy na oddziale bo w tamtym roku mąż był chyba 10 razy na oddziale, cały zespól jest super ale natura płata figle.
    A Heniek piałeś o infekcjach to taka chyba uroda stomii, mąż miał je bardzo często troszkę się uspokoiło ale po odbarczeniu tej nerki.
  • 11 lat temu
    dawaj znać o wynikach histopatologicznych
  • 11 lat temu
    beata 41 nie ma szans na kwiatuszka . Moja kotka mnie udeptała z miłości teraz leży obok i mruczy ,patrzy na mnie zielonymi oczętami ......jak nie kochać mojej lwicy.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat