Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
Heniek rzeczywiście maj miałeś na wysokich obrotach ale najważniejsze że w końcu udało się wszystko załatwić, w naszej kochanej ojczyźnie załatwić coś pozytywnie z naszą służbą zdrowia to trzeba mieć dużo cierpliwości,wytrwałości,pieniędzy i dużo szczęścia,musisz wymienić dowód i na pewno pojedziesz do syna tylko troszkę w innym terminie, grunt że sprawy rakowe u ciebie są w porządku a reszta sama się jakoś ułoży,pozdrawiam cię serdecznie, ja wylatuję w czwartek po południu a wracam 13.06 i mam nadzieję że będzie fajnie
-
Kniesia doskonale wiem o czym piszesz.Z moim tatusiem było to samo.na ból biodra i kręgosłupa narzekał już w szpitalu.Niestety łóżka szpitalne nie należą do najwygodniejszych.Materace wbrew pozorom są fatalne.Niech tata da sobie trochę czasu.łóżko,na którym śpi spełni swoją rolę,zwłaszcza w nocy,kiedy to do worka dziennego doczepiony jest worek nocny.może on wtedy swobodnie leżeć na podłodze.tak przynajmniej jest u nas.my też zastanawialiśmy się jak nosić worek.dla odmiany mój tatuś od zawsze nosił spodnie na brzuchu.stomie ma wysoko.scisnac paskiem nie za bardzo.Bez paska źle,bo spodnie by spadły.tatuś wpadł na pomysł,że będzie nosił szelki.pomysł okazał się trafiony.co do wyproznien.mój tatuś po wyjściu ze szpitala też na początku miał problemy.trzeba pić dużo wody.trzymać na początku dietę lekkostrawną.na wyjście lekarz przepisał tacie dwa syropy.jeden to parafina.drugiego nie pamiętam.pije 3 razy dziennie i póki co musi je na razie pić
-
Mój tata jest już w domu. Czuje się jeszcze słabo wszystko go boli ale też wszystko go denerwuje. Tak jak pisałam wcześniej on chciałby od razu "być zdrowym" iść do pracy, żeby nic nie bolało. Obecnie ma ciągle problemy z wypróżnieniem, boli go biodro okropnie, kręgosłup, nie może się dostosować do łóżka w domu, które jest niskie a w szpitalu było wysokie. Jest na etapie uczenia się życia od nowa. Teraz jeszcze czekamy na wyniki histop. Zastanawiamy się też jak nosić worek, tzn. wpuszczać w spodnie, czy na wierzchu, bo tata ma stomię dość nisko, tak że troszkę opiera mu się na udzie. Do tej pory nosił spodnie pod brzuchem, teraz chce żeby spodnie były wysokie a worek schowany. Jesteśmy na etapie prób, no i z niecierpliwością czekamy na wynik.
-
Heniek to faktycznie fatum . Teraz już musi być tylko lepiej, po burzy zawsze świeci słonko:))
-
no własnie o oprację usuniecia tej małej płaskiej zmiany. lekarz nie pobrał wycinka ale od razu skierował na operację, bo podobno i tak to trzeba usunac
-
Kniesia jak się czuje tata?
-
nie wiem do końca ale jak rozmawiałam z teściową to lekarz powiedział jej że tam jest wszystko zajęte więc chyba tak jutro idziemy do szwagierki dowiedzieć się więcej lekarz powiedział jej że po chemii będzie bolało ją jeszcze bardziej i że bedzie tylko gorzej jedyny ratunek to operacja która daję 50% szans że będzie dobrze ale jest nadzieja boje się tylko jak to bedzie po operacji bo my juz nie mieszkamy z teściami
-
karola0704 czy ja dobrze rozumiem, teściowa ma przerzuty na miednicę?
-
AnetkaS nie bardzo rozumiem o jakiej operacji mówisz i nie bardzo rozumiem na jakiej podstawie ma ona się odbyć. Muszą być jakieś wyniki żeby określić stan chorego. Jeszcze nie słyszałam, żeby podejrzewano jakąś chorobę i od razu kierowali na jakąś operację. Moim zdaniem mama powinna była się zgodzić na kontrole i badania.
Pozdrawiam.
-
no to wszystko jasne teściowa nie może mieć chemii bo jest za późno ma wszystko w miednicy już zajęte jedyna nadzieja to operacja usunięcia pęcherza na którą teściowa się zgadza na szczęście mamy nadzieję że będzie wszystko ok czy ktoś z Was czy z Waszych bliskich miał operację usunięcia pęcherza w Bydgoszczy jak to wygłąda pozdrawiam